Jarek Wróblewski dwukrotnie wpisywał się na listę strzelców
Jarek Wróblewski dwukrotnie wpisywał się na listę strzelców
Zakończyła się seria meczów bez zwycięstwa seniorów Strzelinianki. Podopieczni trenera Jacka Opałki pokonali 4:1 Burzę Chwalibożyce, a rywale kończyli mecz w dziewiątkę. Do strzelińskiej bramki wrócił Jakub Giemza. Trzy punkty zgarnął także LKS Brożec, który pokonał MKP Wołów. Szczęścia zabrakło Czarnym Kondratowice, którzy prowadzili po pierwszej 1:0 z Wratislavią Wrocław, by przegrać ostatecznie 1:2. Dodatkowo kontuzji doznał Rafał Rorat i wszystko wskazuje na to, że zabraknie go w derbowym starciu ze Strzelinianką. Za nami już 20 kolejek klasy okręgowej.

Klasa okręgowa seniorów, kolejka 20. 23-24 kwietnia:


MKP Wołów – LKS Brożec 1:2 (1:2)
Strzelcy: Adrian Marcinkowski (Wołów), Adrian Siuta, Mateusz Kędzierski (Brożec)
Brożec: Kuczera, Bartosz (Suchecki), Górski, Karoń, Kędzierski, Leoszkiewicz, Siuta (Tomczyk), Skorłutowski (Augustyn), Stopa, Tabor, Ziółkowski

W kadrze gospodarzy znajduje się dwóch byłych piłkarzy Strzelinianki: bramkarz Piotr Król oraz obrońca Patryk Lofek. W sobotę na murawie zaprezentował się przez 20 minut jedynie ten drugi, a Król obserwował pojedynek z ławki rezerwowych. Goście idealnie rozpoczęli mecz. Już w 5. minucie, po szybkiej kontrze, wynik spotkania otworzył skrzydłowy Adrian Siuta. Kwadrans później znów w głównej roli wystąpił pomocnik gości. Siuta faulowany był w polu karnym i sędzia nie miał najmniejszych wątpliwości wskazując na „wapno”. Pewnym egzekutorem jedenastki okazał się Mateusz Kędzierski. Rezultat mógł podwyższyć jeszcze Tomasz Bartosz, jednak piłka po jego uderzeniu lewą nogą minęła światło bramki. Wołów nie składał broni i konsekwentnie pracował na gola kontaktowego. Udało się to tuż przed gwizdkiem sędziego na przerwę. MKP przeprowadził kontrę, błąd popełnili defensorzy LKS-u i pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 2:1. Od 58. minuty gospodarze grali w osłabieniu, po tym jak czerwoną kartką ukarany został Marcin Malinowski. Piłkarz MKP w sposób uderzył Łukasza Ziółkowskiego. Teraz Malinowskiego z pewnością czeka dłuższy rozbrat z futbolem. Dziesięć minut później Wołów powinien doprowadzić do remisu. Przypadkowo piłkę ręką we własnym polu karnym zagrał Jakub Karoń i sędzia odgwizdał przewinienie. Piłkarz MKP pomylił się jednak z jedenastu metrów i trafił jedynie w słupek. LKS dowiózł wynik 2:1 do końcowego gwizdka sędziego. Beniaminek z powiatu strzelińskiego bardzo dobrze radzi sobie w klasie okręgowej.

Czarni Kondratowice – Wratislavia Wrocław 1:2 (1:0)
Strzelcy: Daniel Kożuchowski (Czarni)
Czarni: Niedomagała, Szymański, Rorat, Sekunda, Wójcik, Klisz, Conde, Kiczuła, Starczukowski, Skrzypek, Kożuchowski

Od ośmiu spotkań Czarni nie potrafią wygrać meczu ligowego. Złej passy nie udało się przerwać w starciu z Wratislavią. Trener Wiesław Urycz nadal zmaga się z problemami kadrowymi i do rywalizacji z wrocławską ekipą przystąpiła niemal goła jedenastka. Goście rozpoczęli mecz od strzału w poprzeczkę bramki strzeżonej przez Marka Niedomagałę. W odpowiedzi Daniel Kożuchowski sprawdził wytrzymałość poprzeczki rywali posyłając mocne uderzenie. Gdyby piłka poszybowała zaledwie kilka centymetrów niżej, to gospodarze mogliby cieszyć się z prowadzenia. Bliski wpisania się na listę strzelców był także Lansana Conde. Gwinejczyk minął już nawet golkipera, ale zamiast zdecydować się na strzał, wycofał futbolówkę do najskuteczniejszego zawodnika swojej drużyny Łukasza Kiczuły. Uderzenie pomocnika zablokowane zostało jednak przez wracającego obrońcę. Niestety, jeszcze w pierwszej części kontuzji barku doznał Rafał Rorat. Lider defensywy Czarnych ucierpiał po powietrznym starciu z dwoma graczami z Wrocławia. Rorat z bólem zmagał się do końca pojedynku, jednak nie opuścił murawy. Teraz czekają go trzy lub cztery tygodnie przerwy od futbolu. To ogromny cios dla trenera Urycza, który już ma ogromne kłopoty ze skompletowaniem linii defensywy. Rorata zabraknie m.in. w derbowym starciu ze Strzelinianką. Pomimo osłabień, Czarni zdobyli gola do szatni. Zbigniew Wójcik dokonał dokładnego wyrzutu z autu do Daniela Kożuchowskiego, ten dobrze zastawił futbolówkę i precyzyjnym uderzeniem nie dał golkiperowi z Wrocławia szans na skuteczną interwencję. Niestety, w drugiej części gospodarze zaczęli opadać z sił, a szkoleniowiec nie miał wartościowych zmienników. Inicjatywę przejęła Wratislavia, która sprawdzała formę Marka Niedomagały. Bramkarz Czarnych dwukrotnie skapitulował i mecz zakończył się zwycięstwem gości 2:1. W drugiej części ponownie najbliżej wpisania się na listę strzelców był Lansana Conde po podaniu Michała Starczukowskiego. Czarni ostatni mecz wygrali w listopadzie, a licznik bez zwycięstw nadal bije.

Burza Chwalibożyce – Strzelinianka Strzelin 1:4 (1:1)
Strzelcy: Jarosław Wróblewski 2, Bartosz Korgul, Marek Robak (Strzelin)
Strzelin: Giemza, Kaczmarek, Bandura (Met), Szachniewicz (Grzywiński), Partyka, Wilusz (Paczko), Sukiennik, J. Wróblewski, Robak, Korgul, Wolański (Źrebiec)

Strzelinianka wygrała pierwszy mecz od listopada 2015 roku. Do bramki strzelińskiej drużyny wrócił Jakub Giemza, od którego trener jesienią rozpoczynał ustalenie wyjściowego składu. To był pierwszy mecz młodego golkipera w rundzie wiosennej. W końcówce meczu trener Jacek Opałka dał szansę wykazania się aż czterem juniorom. Na murawę wprowadzeni zostali Sławomir Źrebiec, Jakub Paczko, Patryk Met oraz Mateusz Grzywiński. Strzelinianka od początku kontrolowała przebieg gry, a wynik meczu otworzył Marek Robak. Skrzydłowy gości wykorzystał dokładne, prostopadłe podanie od Bartka Korgula. Gospodarze w pierwszej połowie stworzyli sobie jedną sytuację podbramkową i zamienili ją na gola. Po rzucie rożnym zawodnik Burzy doprowadził do remisu. Jeszcze przed przerwą gracz gospodarzy ukarany został drugą żółtą, a w efekcie czerwoną, kartką. Po zmianie stron Strzelinianka ponownie objęła prowadzenie. Paweł Wolański zderzył się z bramkarzem Burzy, a piłkę z 16 metrów wpakował do bramki Bartosz Korgul. Chwilę później na boisku zrobiło się jeszcze więcej miejsca, gdyż gracz z Chwalibożyc został odesłany na trybuny z czerwoną kartką za niesportowe zachowanie. Strzelinianka grała w przewadze dwóch zawodników i przypieczętowała zwycięstwo dwoma bramkami Jarosława Wróblewskiego. Oba gole były bliźniaczo podobne. Wróblewski strzelał z dystansu, a piłka odbita od słupka wpadała do bramki. Strzelinianka odniosła ważne zwycięstwo. Piłkarze mogą już zapomnieć o czarnej serii i skupić się na kolejnych pojedynkach.

Wiwa Goszcz – Czarni Jelcz-Laskowice 1:0
Bumerang Wrocław – Widawa Bierutów 0:0
KS Łozina – Polonia Środa Śląska 2:3
Sokół Marcinkowice – Orzeł Sadowice 2:2
Zjednoczeni Łowęcice – GKS Mirków/Długołęka 2:4




UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Przeczytaj również