Paweł Wolański był dokładnie pilnowany przez obrońców Czarnych
Paweł Wolański był dokładnie pilnowany przez obrońców Czarnych
W ostatnich sezonach strzelińskie Gran Derbi zyskało status największego wydarzenia w lokalnej piłce w naszym powiecie. Tym razem starcie było pasjonujące. Opałka kontra Urycz, Korgul versus Conde to był mecz, który miał zelektryzować i spolaryzować powiat strzeliński. Czerwona kartka, kontuzje, rzut karny w doliczonym czasie gry i 105 minut rywalizacji na boisku – tak w skrócie wyglądał mecz Strzelinianki z Czarnymi Kondratowice. Obie ekipy podzieliły się punktami. W miniony weekend na murawie rywalizowali także piłkarze LKS-u Brożec, którzy w Widawie zmierzyli się z tamtejszą Widawą.
Klasa okręgowa seniorów, kolejka 21. 30 kwietnia – 1 maja:

Strzelinianka Strzelin – Czarni Kondratowice 1:1 (1:0)
Strzelcy: Marek Robak (Strzelin), Łukasz Kiczuła (Czarni)
Strzelin: Put (Giemza), Kaczmarek, Korgul, Partyka, Robak, Sukiennik, Szachniewicz (Grzywiński), Wilusz (Źrebiec), Wolański, H. Wróblewski (Paczko), J. Wróblewski
Czarni: Pereszczuk, Chmiel, Conde, M. Gralec (Szymański), Kiczuła, Kożuchowski, Rorat, Sekunda, Skrzypek, Starczukowski, Wójcik

Obie ekipy źle rozpoczęły rundę wiosenną. Zarówno piłkarze ze Strzelina, jak i Kondratowic w pierwszych, wiosennych pojedynkach nie potrafili przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść. Zawodnicy chcieli zrehabilitować się przed swoimi fanami, a najlepszą okazją było pokonanie lokalnego rywala. W sezonie 2014/2015 obie ekipy w lidze spotykały się dwukrotnie. W Kondratowicach padł remis 1:1, a w rewanżu w Strzelinie kibice nie obejrzeli żadnych goli. W rundzie jesiennej obecnych rozgrywek nieznacznie lepsza była Strzelinianka, która na wyjeździe wygrała 1:0 po bramce Marka Robaka. Ten mecz miał wiele podtekstów. W zespole Czarnych występuje kilku byłych graczy Strzelinianki: Rafał Rorat, Wojciech Bochnak czy Łukasz Szymański. Zimą spekulowało się, że działacze ze Strzelina bardzo chcieli pozyskać lidera Czarnych Daniela Kożuchowskiego. Temat transferu jednak upadł i popularny Kojiro nadal króluje na szpicy klubu z gminy Kondratowice. W zespole gości zabrakło kilku zawodników, w tym podstawowego bramkarza Marka Niedomagały, którego zastąpił Dominik Pereszczuk. Na trybunach pojawiło się wielu kibiców, których powitał spiker Radosław Kwiatkowski. Już na początku starcia bliski wpisania się na listę strzelców był Paweł Wolański, a chwilę później na strzał z dystansu zdecydował się Marek Robak. Strzelinianka prowadziła grę, a Czarni liczyli na szybkie kontry. Gospodarze objęli prowadzenie w 26. minucie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Marek Robak głową wpisał się na listę strzelców. Skrzydłowy Strzelinianki ma patent na Czarnych, ponieważ jesienią także pokonał golkipera z Kondratowic. Chwilę później kibice oglądali kopię bramkowej akcji. Robak oddał groźny strzał głową, jednak tym razem futbolówka odbiła się jedynie od poprzeczki. Sytuacja gości skomplikowała się w 35. minucie, kiedy w niegroźnej sytuacji Adam Chmiel brutalnie sfaulował Jarosława Wróblewskiego. Sędzia nie miał najmniejszych wątpliwości i odesłał defensora na trybuny z czerwonym kartonikiem. Gospodarze poszli za ciosem i konsekwentnie atakowali. Bliski szczęścia był Bartek Korgul, jednak jego uderzenie obronił będący w dobrej formie Dominik Pereszczuk. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 1:0. Po zmianie stron gospodarze grali chaotycznie. Inicjatywę zaczęli przejmować grający w osłabieniu Czarni. Do remisu mógł doprowadzić Gwinejczyk Lansana Conde, jednak przestrzelił z bliskiej odległości. W 55. minucie kontuzji doznał bramkarz Strzelinianki Eryk Put, którego musiał zastąpić Jakub Giemza. Chwilę później potrzebna była także przerwa na pomoc medyczną dla Giemzy, który ucierpiał po jednym ze starć. Drugi bramkarz ostatecznie zdołał dokończyć zawody, a sędzia do regulaminowego czasu gry doliczył rekordową liczbę piętnastu minut. Czarni atakowali, a bliscy doprowadzenia do remisu po strzałach głową byli Michał Starczukowski i Julian Sekunda. Kluczowa dla losów meczu była 97. minuta, kiedy w polu karnym gospodarzy przewrócony został Michał Starczukowski. Sędzia wskazał na wapno, a pewnym egzekutorem jedenastki okazał się najskuteczniejszy piłkarz z powiatu strzelińskiego w klasie okręgowej Łukasz Kiczuła. Strzelinianka mogła jeszcze przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść, jednak kapitalną interwencją popisał się bramkarz Dominik Pereszczuk, który został jednym z bohaterów derbowego starcia. Ostatecznie Strzelinianka zremisowała z Czarnymi 1:1 po emocjonującym widowisku. Wynik nie był krzywdzący dla żadnej z ekip. Jak na derby przystało, żaden z graczy „nie odstawiał nóg” i sędzia aż siedem razy indywidualnie upominał piłkarzy.

Widawa Bierutów – LKS Brożec 1:0 (1:0)
Brożec: Trzynoga, Ziółkowski (Pieczak), Stopa, Kędzierski, Grzegorz Skoczyliński (Augustyn), Górski, Skorłutowski (Ilnicki), Tabor, Karoń (Dubaniowski), Gabriel Skoczyliński (Leoszkiewicz), Bartosz

Beniaminek z Brożca przez cały mecz prowadził grę, częściej był przy piłce, ale to gospodarze byli skuteczniejsi i zgarnęli komplet punktów. Jedynego gola kibice obejrzeli w 20. minucie. Po dośrodkowaniu w pole karne LKS-u napastnik Widawy głową skierował piłkę do siatki. Druga połowa to pościg gości za odrobieniem straty. Kilka razy bliski szczęścia był napastnik Tomasz Bartosz. Precyzyjny strzał z 25 metrów oddał też Marek tabor, jednak fenomenalną interwencją popisał się golkiper z Bierutowa. Arbiter główny zawodów podjął też kilka kontrowersyjnych decyzji. W kilku sytuacjach sędzia liniowy podnosił chorągiewkę do góry, gdy zawodnik z Brożca miał znajdować się na pozycji spalonej. Goście uważali, że akcje były przeprowadzane w odpowiednim tempie i nie powinny zostać przerywane. Widawa konsekwentnie grała w defensywie, przez co ciężko było przedostać się pod pole karne. Trener Łukasz Suchecki próbował różnych wariantów ofensywnych, jednak graczom zabrakło skuteczności i zimnej krwi w kluczowych momentach. Faworytem tego pojedynku była Widawa, która ostatecznie zwyciężyła 1:0. LKS zajmuje bezpieczną, dziewiątą lokatę i spokojnie może przygotowywać się do rywalizacji z Polonią Środa Śląska.
Zjednoczeni Łowęcice – Wiwa Goszcz 0:5
GKS Mirków/Długołęka – Burza Chwalibożyce 1:2
Wratislavia Wrocław – Sokół Marcinkowice 1:2
Orzeł Sadowice – KS Łozina 2:1
Polonia Środa Śląska – Bumerang Wrocław 1:1
MKP Wołów – Czarni Jelcz-Laskowice 1:0





UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Przeczytaj również