Małgosia podsumowała start na Paraolimpiadzie
We wrześniu wszyscy ściskaliśmy kciuki za jak najlepszy start Małgosi na paraolimpiadzie. Udało się! Zawodniczka Hałas Team z dumą reprezentowała nasze miasto i kraj w Rio de Janeiro, by ostatecznie uplasować się tuż za podium. To ogromny sukces naszej sztangistki. Patrząc na rekordy życiowe zawodniczek, wydawało się, że Gosię stać na brązowy medal. Po dyskwalifikacji za doping jednej z rosyjskich zawodniczek, do kategorii do 61 kg, w której startowała Gosia, przeniosła się Nigeryjka, która wcześniej startowała w wyższych kategoriach wagowych. Sztangistce z Afryki udało się zbić wagę i z miejsca stała się główną faworytką. – W pierwszej próbie Gosia wycisnęła 100 kg, ale nie wiem, dlaczego sędziowie nie zaliczyli tego podejścia. Moim zdaniem wszystko było wykonane poprawnie. Oglądałem start Gosi w Internecie i bardzo go przeżywałem – mówił Maciej Koralewski, mąż strzelińskiej sztangistki. W drugiej próbie Gosia bez problemów wycisnęła 100 kg, a w ostatniej, trzeciej uzyskała wynik 107 kg. Ten świetny rezultat wystarczył jednak na zajęcie czwartego miejsca. Zwyciężyła Nigeryjka Lucy Ejike, która ustanowiła nowy rekord olimpijski i świata. Zawodniczka z Afryki wycisnęła aż 142 kg, czyli o dwa kilogramy więcej od wicemistrzyni paraolimpijskiej Fatmy Omar z Egiptu. Trzecie miejsce na podium przypadło Chince Yang Yan, która uzyskała 128 kg. Przypomnijmy, że rekord życiowy Gosi wynosi 125 kg, więc był bardzo zbliżony do wyniku zawodniczki, która zgarnęła brąz.
Małgorzata Hałas-Koralewska już ochłonęła po starcie i na spokojnie podsumowała swój start: - Czwarte miejsce uważam za sukces. Patrząc na ranking, z którego byłam rozstawiana, poprawiłam się o jedną pozycję. Faktem jest, że dyskwalifikacja Rosji odebrała mi możliwość walki o medal, ale taki jest już sport. W miejsce Rosjanki pojawiła się Nigeryjka, która całkowicie zdominowała konkurencję. Wycisnęła aż 142 kg, czego jej serdecznie gratuluję. Trzeba wyciągnąć wnioski i rozpocząć przygotowania do mistrzostw świata, które za rok zorganizowane zostaną w Meksyku. W dalszych planach jest oczywiście start za cztery lata w Paraolimpiadzie w Tokio. Mam czas na zbicie wagi, zbudowanie siły i przejście do niższej kategorii wagowej. Dziękuję serdecznie wszystkim sponsorom i kibicom za wsparcie. Na mój sukces miała wpływ rzesza osób. Gdy półtora roku temu głośno mówiłam, że chcę wystartować na paraolimpiadzie, wielu ludzi traktowało to w kategorii żartu. Mam jeszcze wiele do udowodnienia sobie i innym osobom – mówiła po powrocie do Strzelina Małgorzata Hałas-Koralewska.
Małgosia dopiero zakończyła start na paraolimpiadzie, a już ma kolejne, sportowe cele. Zawodniczka Hałas Team zamierza przejść do niższej kategorii wagowej, do 55 kg. Małgorzata rozpoczyna też pracę z amerykańskim szkoleniowcem, który współpracuje z najlepszymi zawodnikami na świecie w trójboju siłowym i wyciskaniu sztangi leżąc. Nowy trener uważa, że naszą sztangistkę stać na wywalczenie złotego medalu w przyszłorocznych mistrzostwach świata i ustanowienie nowego rekordu naszego globu. Pomimo, że Gosia nie zdobyła medalu w Rio de Janeiro, to dla nas jest prawdziwą rekordzistką olimpijską.
UWAGA!
Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.
GRATULACJE !!!!!!
Prawdziwa Mistrzyni.... niestety tak bardzo mało doceniana za swoje osiągnięciaRE: Małgosia podsumowała start na Paraolimpiadzie
Brawo Gosia!!!