Punktowali beniaminkowie
Klasa A, gr. IV, kolejka 8. 8-9 października:
Gromnik Kuropatnik – Kolektyw Radwanice 0:5 (0:2)
Strzelcy: Mateusz Czajka, Jacek Mróz, Łukasz Czajka, Marcin Muraszkiewicz, gol samobójczy (Kolektyw)
Gromnik: Ruciński, Cuker (Arturo Buczak), Jasiński, Kumaszka, Leoszkiewicz (Kamil Garczarek), Maćkała (P. Met), Malinowski, M. Met, Muraszew (Humelt), Sobski, Szałaj
Pojedynki Gromnika z Kolektywem nazywane są meczami przyjaźni, ze względu na dobre relacje pomiędzy zawodnikami i działaczami obu ekip. Na murawie zawsze jest walka w duchu fair-play, a później wspólne świętowanie. Tak było i tym razem. Goście z Radwanic narzucili swój styl gry, grali szybko, często atakowali skrzydłami. Rywale już w 6. minucie wykorzystali błąd w obronie Gromnika i szybko otworzyli wynik meczu. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 2:0, a najlepszych okazji dla gospodarzy nie wykorzystali Rafał Leoszkiewicz oraz Tomasz Malinowski. Chwilę po wznowieniu gry Kolektyw dołożył trzecie trafienie i losy meczu zostały przesądzone. Gromnik miał problemy z przedostaniem się pod pole karne rywali, a zawodnicy sprawdzali formę golkipera strzałami z dystansu. Kolektyw dołożył jeszcze dwie bramki i wygrał efektownie 5:0.
Foto-Higiena II Gać – Olimpia Podgaj 6:3 (3:2)
Strzelcy: Damian Dewerenda 2, Bartosz Woźniak, Łukasz Hawryło, dwa gole samobójcze (Foto-Higiena), Radosław Grzywniak 2, Mariusz Misiewicz (Olimpia)
Olimpia: Waś, D. Bąk, M. Bąk (Zalewski), Bojczuk, Cesarz (Biełaga), Furman, Grzywniak, Misiewicz, Śliwiński (Pielak), Tatara, Wójcikiewicz
Mecz idealnie rozpoczął się dla gości, ponieważ już w 1. minucie bramkę zdobył Radosław Grzywniak. Gospodarze wyrównali dziesięć minut później. Olimpia nie zamierzała poprzestać na remisie i nadal atakowała. Goście z kolejnego trafienia cieszyli się w 25. minucie, a powody do radości znów zapewnił niezawodny Grzywniak. Foto-Higiena szybko wyrównała, a tuż przed gwizdkiem sędziego na przerwę przypadkowo piłkę do własnej bramki wpakował bramkarz Jacek Waś. Chwilę po wznowieniu gry gracze Olimpii ponownie umieścili piłkę we własnej bramce. Tym razem pomylił się Karol Tatara. Gospodarze wypracowali sobie bezpieczną przewagę, której nie oddali już do ostatniego gwizdka sędziego. Mecz zakończył się zwycięstwem rezerw Foto-Higieny 6:3. Autorem trzeciego gola dla Olimpii był Mariusz Misiewicz.
Świteź Wiązów – Orzeł Pustków Wilczkowski 1:1 (0:0)
Strzelcy: Krzysztof Łopuch (Świteź), Dawid Botuszan (Orzeł)
Świteź: Twardowski, Budny, Buszta, Dewerenda, Kendzierski (Wróblewski), Z. Kokorudz, Kozina (M. Kokorudz), Łach (K. Zawisza), Szafrański, Zarówny (Hałbowicz), Ł. Zawisza (Łopuch)
Po raz kolejny sprawdziło się to, że piłkarzom z Wiązowa ciężko rywalizuje się z niżej notowanymi rywalami. Mecz zakończył się remisem 1:1, który nie był satysfakcjonujący dla gospodarzy. Trener Tomasz Łach miał bardzo długą ławkę rezerwowych i dokonał aż pięciu zmian. W pierwszej części gra toczyła się głównie w środkowej części boiska, a w sytuacjach podbramkowym zawodnikom obu ekip brakowało skuteczności. Prawdziwe emocje rozpoczęły się w samej końcówce starcia. Chwilę po tym jak plac gry opuścił grający trener Tomasz Łach Orzeł w 86. minucie niespodziewanie objął prowadzenie. Zanosiło się na niespodziankę. Na szczęście w trzeciej minucie doliczonego czasu gry stan rywalizacji wyrównał „joker” w talii Łacha Krzysztof Łopuch. Chwilę później arbiter zakończył zawody. Goście bardzo zawiedzeni opuszczali murawę w Wiązowie, ponieważ do zgarnięcia kompletu punktów zabrakło im kilkudziesięciu sekund.
BKS Borów – Rapid Domaniów 0:0
BKS: Michał Baran, Chrzan (Michał Baran II), Górniak (R. Grzywniak), B. Grzywniak, Kosiński, G. Maciejewski, M. Maciejewski, A. Rak, P. Rak, Tokarczyk (Balewicz), Woźniak
Trener gospodarzy Andrzej Rak miał w tym meczu problem z obsadą pozycji numer „jeden”, dlatego z konieczności między słupkami BKS-u stanął zawodnik z pola gry Michał Baran. Popularny Misza zachował czyste konto, a duża w tym zasługa jego kolegów z defensywy, którzy skutecznie rozbijali ataki Rapidu. W zespole z Domaniowa wystąpił trener juniorów starszych Strzelinianki Mariusz Błachaniec. Mecz zakończył się bezbramkowym remisem, chociaż bliżej upragnionego, zwycięskiego gola byli gospodarze. Kibiców z Borowa z pewnością cieszy punkt, ale pozostał niedosyt.
WKS Wierzbice – Nefryt Jordanów Śląski 4:0
Szaluna Zębice – Galakticos Solna 5:1
LZS Stary Śleszów – Polonia Jaszowice 1:7
UWAGA!
Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.