Najważniejszy bieg świat
Monika Łukasik-Duszyńska na co dzień jest wykładowcą akademickim i pisarką. Jej mąż to znany w Strzelinie pisarz i dziennikarz. Ich pasją jest bieganie i to właśnie umiłowanie do tego sportu zawiodło ich w minionym tygodniu do Aten, gdzie wzięli udział w jednym z najbardziej prestiżowych biegów świata.
Oto jak Tomasz Duszyński wspomina to wydarzenie:
Maraton, tutaj wszystko się zaczęło, jak powtarzał do znudzenia spiker zawodów. Przybyliśmy tu wczesnym rankiem autobusami z Aten. Kilkanaście tysięcy biegaczy z całego świata, nie brakuje polskich koszulek, flag. Niebo w połowie bezchmurne. Ruszamy trasą szybkiego ruchu. Początkowo wolno, jakby zawstydzeni, że mierzymy się z tym wysiłkiem, na który zdobył się antyczny, ateński bohater. Po chwili śmielej, z dziwną lekkością, jakby do butów przyczepiono nam skrzydełka, które przy sandałach miał posłaniec bogów, Hermes.
Jest pięknie. Oddycham pełną piersią. Na piątym kilometrze trasa układa się w pętelkę, w kształt oliwkowego drzewka. Mijam Pawła, bosonogiego maratończyka z Polski. Biegnie z polską flagą. Przybijamy sobie piątkę.
CZYTAJ ten artykuł w całości. Dostępny tutaj
UWAGA!
Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.
RE: Najważniejszy bieg świat
Gratuluję :)re
Gratuluję, podziwiam :-)