ZNAJDŹ NA STRONIE
Choć historia przypomina niewiarygodny kawał, wydarzyła się naprawdę. Trójka mężczyzn szarżowała samochodem po drodze w Zielenicach. Uderzyli w jedno z ogrodzeń. Gdy na miejsce przyjechała policja, szybko okazało się, że wszyscy są kompletnie pijani (każdy w granicach 3 promili). Jakby tego było mało, auto zostało skradzione, a dwóch mężczyzn poszukiwała policja.
2 
Dziś przed godz. 15.00 samochód marki Alfa Romeo, jadący ze Strzelina w kierunku Łagiewnik, wypadł z drogi i uderzył w słup energetyczny, który był pod napięciem. W wyniku uderzenia słup został ścięty i powalony na ziemię. To spowodowało efekt domina. Przewody pociągnęły i przewróciły kolejne dwa słupy. Na szczęcie nikomu nic się nie stało. Jedynie uciekł kot podróżujący z kierowcą Alfa Romeo.
We wtorek, 12 kwietnia, na trasie Strzelin - Brożec, podczas wymijania autobusu kierująca volkswagenem polo zauważyła nadjeżdżający z naprzeciwka motocykl. Aby uniknąć z nim zderzenie zjechała do rowu. Po dachowaniu auto zatrzymało się na polu.
W poniedziałek, 11 kwietnia, na drodze wojewódzkiej 395 w Borku Strzelińskim doszło do wypadku. Po godz. 6.00 kierujący samochodem osobowym marki Volkswagen Passat zjechał na przeciwległy pas ruchu i uderzył w prawidłowo jadący samochód ciężarowy marki Renault. W wypadku były osoby poszkodowane.
6 kwietnia, o godz. 13.16 oficer dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Strzelinie otrzymał zgłoszenie o kolizji autobusu Setra z samochodem osobowym marki Skoda. Zdarzenie miało miejsce w Strzelinie na ul. Wrocławskiej. Policja ustala przyczyny. Nie ma poszkodowanych.
Dziś (6 kwietnia) w Przewornie na ul. Ziębickiej, kilka minut po godz. 9.00, kierujący samochodem ciężarowym m-ki Scania, mieszkaniec Lubomierza, wyjeżdżając z drogi podporządkowanej nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu prawidłowo jadącemu pojazdowi marki Opel Corsa, kierowanego przez mieszkańca Sarb. Obaj kierujący trzeźwi.
Dziś (1 kwietnia) po godz. 14.00 tuż przed Brochocinkiem wypadł z drogi i dachował samochód marki Opel Zafira. Uczestnikami zdarzenia była kobieta, która kierowała pojazdem i jej dziecko. Na szczęście nikt nie wymagał hospitalizacji. Na miejsce przyjechały jednostki 3 straży pożarnej, karetka pogotowia ratownictwa medycznego i policja.
