Policja zarekwirowała kilogramy tytoniu i litry alkoholu
W poniedziałek, 16 kwietnia po uzyskaniu informacji policjanci z wydziału kryminalnego przeprowadzili przeszukanie na jednej z posesji na terenie gminy Strzelin. Podczas czynności u trzech zamieszkałych tam osób odkryli ponad 74 kg sieczki tytoniowej, ok. 10 litrów alkoholu niewiadomego pochodzenia, w tym 1 litr ukraińskiej wódki.
- Policjanci znaleźli ponad 2 000 opakowań papierosów różnych marek bez polskich znaków akcyzy, które znajdowały się w pomieszczeniach mieszkalnych, gospodarczych, w przyczepie campingowej i pomieszczeniu warsztatowym – powiedział asp. sztab. Ireneusz Szałajko z KPP w Strzelinie.
Jak dodał, na poczet przyszłej kary od jednej z osób policjanci zabezpieczyli prawie 50 000 złotych. Całość towaru została przez policjantów zabezpieczona w jednostce policji. Posiadacze zabezpieczonego towaru przyczynili się do uszczuplenia należności z podatku akcyzowego w świetle przepisów ustawy karno-skarbowej na kwotę ok. 75 000 zł. Osobom takim może grozić nawet do 3 lat pozbawienia wolności.
UWAGA!
Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.
kpp
w lipcu awanse - jak znalazł :)RE: Policja zarekwirowała kilogramy tytoniu i litry alkoholu
"Całość towaru została przez policjantów zabezpieczona w jednostce policji"---- znajomy miał fabrykę przetwórstwa ziemniaków. z resztek zmiecionej z podłogi mąki ziemniaczanej produkował brudny spirytus 99% alkoholu. sprzedawał go do polmosu za 0,99 złotych za litr. polmos czyścił czyli filtrował ten spiryt , z 1 litra 0,99 złotego robił 2,5 flaszki czystej po 20 złotych za butelkę.jednego dnia zajechały do niego na sygnale służby celne, mundury, broń itd. celnicy przynieśli 27 koniaków, 40 flaszek wina, naście flaszek czystek. celnicy w sile wielu osób zarekwirowali przemycany do polski alkohol ale nie mogli tego ani wypić ani sami zniszczyć czy rozdać spragnionym. ważna komisja kazała wlać gotowe koniaki do brudnej breji spirytusowej aby było ekologicznie, legalnie itd. celnicy na paliwo wydali tyle ile warty był przemycany alkohol, praca celników to dobre 4 godziny pisania protokołu zniszczenia i wiele dni tropienia przemytników.wniosek? dobrze się zastanowić ile kosztuje legal. wystarczyło rozbić te przemycane flaszki albo na dwie godziny zostawić celników aby "nieznani" sprawcy opróżnili te flaszki ekologicznie a każda flaszka to było tak z 10% wynagrodzenia celnika.