Strzelińscy kryminalni zatrzymali 38-latka. W miejscu zamieszkania przechowywał mefedron i marihuanę, z których można było wytworzyć prawie 1200 porcji handlowych. Podejrzany działał w warunkach recydywy i został tymczasowo aresztowany.
- Funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego Strzelińskiej Policji, w trakcie wykonywania czynności służbowych uzyskali informację, z której wynikało, że 38-letni mężczyzna (mieszkaniec powiatu strzelińskiego), w miejscu zamieszkania ma znaczne ilości narkotyków - informuje asp. szt. Piotr Sołtysiak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Strzelinie. - Na tej podstawie w miniony wtorek, 20 lutego, przystąpili do realizacji. W wyniku podjętych działań w miejscu zamieszkania znaleziono 80 gram marihuany i blisko 45 gramów mefedronu. Mężczyzna został zatrzymany i doprowadzony do jednostki policji w celu wykonania czynności procesowych przez funkcjonariuszy Zespołu Dochodzeniowo - Śledczego. Decyzją Sądu został aresztowany na okres trzech miesięcy. Działał w warunkach recydywy.
W myśl Ustawy o Przeciwdziałaniu Narkomanii mężczyźnie grozi kara pozbawienia wolności nawet do 10 lat.













































































Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij
tymczasem chociaż twoja wypowiedż wiele wnosi do tematu konstytucyjnej równości podmiotów i do wpływu nikotyny i alkoholu na zdrowie.
kiedy organy ścigania zajmą sie dilerami wódy w postaci sklepów i sutenerem zarabiającym na grzechu czyli państwem?
alkohol i narkotyki szkodzą zdrowiu i jedni dilerzy i sutenerzy są bezkarni a inni są ścigani.
to tak jak z burdelami w rzeszowie . cbśp i marszałek sejmu mieli darmową obsługe all inclisive to ścigali i wycięli konkurencję. bokser cygan z rzeszowa to w nocy pred złożeniem zeznań powiesił się przypadkowo w areszcie śledczym w warszawie na kilka godzin przed składaniem zeznań przed sądem. sam miał burdel i chciał w sądzie ponarzekać na państwowych ochroniarzy jego konkurencji.