Na łuku drogi między Karszówkiem a Łojowicami notorycznie zanieczyszczana jest droga. Błoto nawożone jest przez koła ciężkiego sprzętu wyjeżdżającego ze znajdującej się w pobliżu kopalni. Sytuacja stwarza spore zagrożenie.Do naszej redakcji zwrócił się jeden z czytelników. Poprosił o pomoc w rozwiązaniu uciążliwego problemu. Chodzi o notorycznie zanieczyszczaną drogę między Karszówkiem a Łojowicami. W pobliżu znajduje się kopalnia piasku i żwiru. Ciężki sprzęt, który wyjeżdża na drogę wojewódzką, zostawia sporo błota z kół. - W deszczowe dni na drodze zalega kilkucentymetrowa warstwa – skarży się czytelnik. - Wyjazd z kopalni usytuowany jest na łuku drogi. Stwarza to spore niebezpieczeństwo. W końcu dojdzie tam do jakiegoś wypadku – dodaje. Nasz dziennikarz pojechał, aby to sprawdzić. Droga była zabłocona. Sytuacja jest szczególnie niebezpieczna dla osób, które na co dzień nie poruszają się tą trasą. Kierowcy wyjeżdżający z zakrętu mogą być zaskoczeni błotnistym odcinkiem. W tym miejscu nie ma znaku ograniczającego prędkość. Warto dodać, że byliśmy w Żeleźniku, gdzie także można dojechać na teren kopalni. Tam, bezpośrednio przy wjeździe do wioski droga również była mocno zabłocona.
Problemu by nie było…
W tej kwestii zwróciliśmy się do szefostwa kopalni. Okazuje się, że problem jest dobrze znany. – W czerwcu 2014r. otrzymaliśmy zgodę od Dolnośląskiej Służby Dróg i Kolei (zarządcy drogi w kierunku Łojowic – red.) na korzystanie z wjazdu oraz jego modernizację – zaczyna Karol Sołyga, jeden ze współwłaścicieli kopalni. – W następnym miesiącu na wjeździe ułożyliśmy płyty drogowe. Dzisiaj problemu błota na drodze nie byłoby, gdyby nie decyzja urzędników. Kontrola z DSDiK dopatrzyła się, że wjazd został zrobiony nielegalnie. Stwierdzono, że wykonana przez nas praca to nie modernizacja lecz przebudowa, a nie mieliśmy zgody na zajęcie pasa drogowego – dodaje. Jak informuje, początkowo na kopalnię nałożono horrendalną karę, następnie ją znacznie obniżono. Kopalnia nie zgadza się z tą decyzją. Skierowała sprawę do sądu administracyjnego. Postępowanie trwa, ale ułożone na wjeździe płyty musiały zostać usunięte. Obecnie leżą przy wjeździe. – Chcemy zmienić lokalizację wjazdu na kopalnię, który będzie znajdował się bliżej rozwidlenia dróg w kierunku Łojowic i Żeleźnika. Oczywiście dojazd byłby odpowiednio utwardzony. Czekamy na decyzję. Myślę, że najszybciej w czerwcu możemy liczyć na konkrety – tłumaczy Sołyga. Współwłaściciel kopalni zapewnia, że wyjazd z kopalni na drogę wojewódzką pracownicy regularnie sprzątają. – Zamierzamy kupić specjalną szczotkę do czyszczenia drogi. Porozumieliśmy się z jednym z rolników, który ma sprzątać ten odcinek. Nie odcinamy się od tego problemu i reagujemy na każde sygnały – przekonuje. Jednocześnie zaznacza, że poruszanie się ciężkiego sprzętu po drodze w Żeleźniku było tymczasowe. – Przebudowywaliśmy wewnętrzną drogę na terenie kopalni i jedyny dojazd do niej był możliwy przez wioskę. Roboty zostały zakończone w ubiegłym tygodniu, więc przejazdów ciężkiego sprzętu przez Żeleźnik już nie będzie – wyjaśnia Sołyga.












































































Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij
RE: Zabłocona droga stwarza zagrożenie
W miejscach gdzie jest dużo błota i pyłu roznoszonego przez koła pojazdów, czyli wszelkie wyjazdy z budów, kopalni, itp. powinny być montowane myjki do kół i podwozi co eliminuje jakiekolwiek w zanieczyszczeni e drogi w 100%.Jak przy wjeździe do Strzelina
A jak wygląda droga nr 39 przed Strzelinem od strony Mikoszowa? Błoto na drodze, zabłocone chodniki i co i nic. Może czas aby tam porobić zdjęcia i napisać artykuł.