Wrócimy do czasów, kiedy wypieków nie można było kupić w sklepie. Na święta trzeba było coś samemu upiec. Z innych powodów podobnie jest i dzisiaj, dlatego Michał Pakuła z Jegłowej i Maria Rybak z Wadochowic podzielą się z nami tajnikami pieczenia chleba na zakwasie i pysznego ciasta.
Dlaczego piecze Pan chleb?
- Michał Pakuła - W Polsce, mówiąc o chlebie, nie sposób nie wspomnieć słów C.K. Noriwda „do kraju tego, gdzie kruszynę chleba podnoszą z ziemi przez uszanowanie...” I chyba nie znam lepszego powodu, dla którego warto piec chleb. W chlebie jest coś magicznego. Proces jego powstawania jest czynnością niezwykle prostą, ale jednocześnie skomplikowaną.
Dlaczego prostą?
- Dobry chleb powstaje zaledwie z kilku składników, które są powszechnie dostępne i często ludzie, których obdaruję pieczonym przeze mnie chlebem pytają mnie o przepis. Nic bardziej banalnego odpowiadam odrobinę z przekorą… mąka, woda, sól.

Więc co w tym skomplikowanego?
- Po zmieszaniu tych prostych składników zaczyna się coś, na co nie do końca mamy wpływ. Zaczyna się proces fermentacji, dojrzewania, karmelizacji. To wszystko składa się na idealny bochenek chleba.
O czym trzeba pamiętać, robiąc zakwas?
- Robiąc zakwas, należy pamiętać o regularnym jego dokarmianiu. Zakwas wymaga od nas odrobiny atencji, uwagi, ale w zamian oferuje nam pieczywo pełne aromatów, zupełnie inne niż z piekarni przemysłowych.
Jak wygląda idealna receptura na zakwas?
- Zacznę od tego, że zakwas możemy robić z różnych mąk. Ja najbardziej cenię zakwas robiony na mące żytniej razowej. Nadaje on wyjątkowy smak wypiekom i, co ważne, przedłuża ich trwałość, a receptura jest niezwykle prosta. Mąka żytnia razowa 50 g zmieszana z 50 g zimnej, przegotowanej wody. Mieszamy wszystko w odpowiednim słoiku, przykrywamy ściereczką i odstawiamy wszystko w ciepłe miejsce. Należy powtarzać mieszanie rano i wieczorem. Po około 5 - 6 dniach mamy gotowy zakwas. Później, jak zakwas dojrzeje, można dokarmiać go raz na dzień, a w późniejszym czasie nawet raz na parę dni.
Po jakim czasie można kroić chleb?
- Według mnie, należy kroić go niemal tuż po wyjęciu z piekarnika, dopóki jest jeszcze ciepły i natychmiast smarować masłem, po to, żeby poczuć niezwykły orzechowy smak dobrze wypieczonej skórki i kremowy miąższ chleba połączony z roztapiającym się masłem. Taki chleb smakuje lepiej niż niejedno wystawne danie.
Ile czasu pieczywo może stać, nie psując się?
- Wszystko zależy od sposobu przechowywania. Natomiast jedno jest pewne - spleśniały chleb nie tylko nie nadaje się do jedzenia dla ludzi, ale również jest trujący dla zwierząt. Taki chleb po prostu trzeba wyrzucić.
Cały artykuł w aktualnym wydaniu papierowym "Słowa Regionu".












































































Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij