Uczył pracowników Mercedesa i Volkswagena
Koniec XX wieku obfitował w wydarzenia polityczne, których konsekwencją jest dzisiejsza Polska. Jednak oprócz historycznych już wydarzeń, działy się sprawy nie mniej ważne patrząc z punktu widzenia pojedynczych osób. Komuś urodziło się dziecko, ktoś rozpoczął naukę w nowej szkole, a nasz rozmówca rozpoczął pracę jako pomocnik tapicera.
- Do Krameksu (strzelińskiej fabryki mebli tapicerowanych – red.) trafiłem przypadkowo – powiedział Andrzej Kawecki. - Był 1996 r. i o prace nie było łatwo. Szło się tam, gdzie praca była, a nie tam, gdzie by się chciało. Jednak w moim przypadku okazało się, że życie jest pełne niespodzianek. Po pierwsze, jako pomocnik tapicera trafiłem do doświadczonego tapicera Dariusza Zielińskiego, który miał mnie uczyć zawodu, i rzeczywiście nauczył. A po drugie okazało się, że po latach mogę powiedzieć o sobie, że jestem tapicerem. Z Darkiem dobrze mi się współpracowało. Do dzisiaj utrzymujemy kontakty towarzyskie – dodał nasz rozmówca. Praca w dużym zakładzie przemysłowym, zwłaszcza na taśmie produkcyjnej, jest z jednej strony prosta, ale z drugiej monotonna. - Szybko nauczyłem się wykonywania tych dwóch, trzech, czynności, jakich wymagano ode mnie na taśmie. Byłem nawet trochę niezadowolony, kiedy przerzucano mnie na inne stanowiska, gdzie musiałem się uczyć nowych tapicerskich czynności. Teraz, po latach, wiem, że dzięki temu zostałem tapicerem, poznałem tajniki zawodu. Zdaję jednak sobie sprawę, że w tym zawodzie trzeba uczyć się całe życie. Pojawiają się nowe materiały. Klienci przychodzą z meblami w lepszym lub gorszym stanie, zrobionymi kilkanaście, a czasem kilkadziesiąt lat temu. Jedne były produkowane na masową skalę, inne powstawały na indywidualne zamówienie. Dla większości moich klientów praca tapicera polega na wymianie jednego pokrycia, materiału, skóry lub sztucznej skóry, na inny. Tymczasem czynność wymiany materiału to około 10% mojej pracy. Reszta to praca projektanta, krojczego, krawca, klejarza, a czasami nawet stolarza – wyjaśniał. - Odnawiany mebel na początek trzeba pozbawić zniszczonego pokrycia. Wtedy dopiero widać, ile pracy wymaga odnowienie mebla. Zwykle kontaktuję się wtedy z klientem, żeby pokazać i wyjaśnić, co wymaga naprawy i ile to będzie kosztowało – powiedział pan Andrzej.
Tapicer, czyli kto?
Z rozmowy z panem Andrzejem dowiedzieliśmy się, że to, co widzimy, czyli nowa tkanina na krześle lub fotelu, to niewielka część pracy, jaką wykonuje tapicer. - W pracowni, takiej jak moja, mogę do każdego mebla podejść indywidualnie i poświęcić mu tyle czasu, ile tego wymaga. Podobnie jest z tapicerką samochodową, którą też wymieniam. Zwykle klient oczekuje, że pracę wykonam szybko i możliwie tanio. Zdarzyło się, że trafiają do mnie „oldtimery”, a ich właściciele mają wysokie wymagania. Wymieniałem np. kompleksowo tapicerkę w mercedesie 115 i robiłem skórzane fotele w porsche 911.
Cały artykuł dostępny jest tutaj
UWAGA!
Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.
Uczył pracowników Mercedesa i Volkswagena
http://yabamtoy.co.kr/bbs/board.php?bo_table=free&wr_id=63793 An impressive share! I've just forwarded this onto a coworker who has been doing a little homework on this.And he actually ordered me lunch due to the fact that I stumbled upon it for him...lol. So let me reword this.... Thanks for the meal!! But yeah, thanx for spending the time to discuss this topic here on your website. http://www.kdri.co.kr/bbs/board.php?bo_table=free&wr_id=885635Also visit my web site - jak sprawdzić pozycję strony w google