„Biżuteria uliczna”, czyli oryginalne hobby
– W 2007 roku zrobiłem swoje pierwsze zdjęcie klapy w Jałcie – opowiada pan Stanisław Feruś. – Coś mi się w niej spodobało. Klapa znajdowała się niedaleko miejsca, w którym mieszkaliśmy, przy ulicy Nachimowa. Potem kolega, Piotr Peszko, około 2014 roku był na wycieczce w Kłodzku i przesłał mi zdjęcie klapy z herbem tego miasta. Pomyślałem, że połączenie herbu i włazu jest piękne i wyruszyłem na wycieczkę po Strzelinie, szukając takich klap – dodaje. Pan Stanisław opublikował pierwsze zdjęcie klapy na Facebooku we wrześniu 2014 roku. Początkowo ludzie dziwili się, że udostępnia zdjęcia takich niepozornych elementów krajobrazu miejskiego. Jednak po pewnym czasie pierwsze osoby zaczęły doceniać ich piękno. W kolekcji pana Stanisława znajduje się już sześćset pięćdziesiąt pięć klap z całego świata i z przeróżnych miejsc. Są klapy z Florydy, Berlina, Włoch, Wrocławia, Drezna, Rio de Janeiro, Dubaju, Meksyku, z pokładu niemieckiego okrętu czy z Muzeum Powstania Warszawskiego. Wśród nich szczególne miejsce zajmują te ze Strzelina. – Są wyjątkowe, ponieważ są granitowe. Nie były przemysłowo robione, ale podejrzewam, że zostały ręcznie wykute. Ich oprawa jest wykonana z granitu i sam dekiel również jest z granitu. Nigdzie takich nie spotkałem. Według mnie, mamy ewenement w skali światowej (śmiech). Śmiało można...
Więcej w wydaniu papierowym.
UWAGA!
Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.
RE: „Biżuteria uliczna”, czyli oryginalne hobby
każdy detal, każda rzecz powinna być zrobiona solidnie i pięknie. nawet moje wpisy z błędami. jakiś czas temu byłem na wyspie słodowej we wrocławiu a tam odkryta studzienka i brak dekla. złomiarz ukradł i sprzedał za 2 złote. będzie na piwo. no ale jest radiowóz kierowca to ładna policjantka taka co to na rurze by mogła tańczyć i mówię że ktoś tam wpadnie, dziecko pies itd a ona z uśmiechem do mnie że jak ja chcę zgłosić kradzież to ja mam iść na komiSSariat ołbin i zgłosić sprawę. 5 glin siedziało w tym radiowozie i nikomu nie przeszkadzało moje zgłoszenie. gdyby tak wpadło tam dziecko i popłynęło ze ściekami do rzeki jak to miało miejsce 6 lat temu w lubuskiem to wówczas policja zrobiłaby sprawę, sprawę karną dla dziadka, który nie dopilnował dziecka. skupy złomu są poza kontrolą. można im tam zawieźć sukę milicyjną a skup to kupi. nic dziwnego że ostatnio widzę dużo klap do włazów zrobionych z betonu.