***
W lokalu Placówki Terenowej NSZZ „Solidarność” Ziemi Strzelińskiej przy ul. Świerczewskiego 14a (mały parterowy budynek obok ówczesnego hotelu „Polonia” przy dzisiejszej ul. Bolka I Świdnickiego, od lat już nie istnieje) mnożyły się telefony z pogróżkami, wokół kręciły się te same postacie, widać było, że jesteśmy obserwowani. Dla większego bezpieczeństwa założyliśmy solidne drewniane okiennice, gdyż nasz niewielki lokal mieścił się na niskim parterze. Strzelińska Placówka „Solidarności” pełniła funkcję koordynacyjną i pośredniczącą między Komisjami Zakładowymi żywiołowo rozwijającego się Związku a Zarządem Regionu we Wrocławiu. Wspomagała także Komisje w obronie interesów pracowniczych, reprezentowała Związek na zewnątrz – głównie w kontaktach z lokalną władzą oraz prowadziła szeroką działalność informacyjną: kolportaż prasy związkowej i serwisów informacyjnych, spotkania, prelekcje, szkolenia itp. Od kwietnia 1981r. wydawaliśmy miesięczny Biuletyn „S” Ziemi Strzelińskiej, którego ostatni numer w nakładzie 600 egz. rozszedł się błyskawicznie dosłownie w przeddzień 13 grudnia.
Zarząd strzelińskiej „Solidarności”, w liczbie 20 osób, wyłoniono w czerwcu 1981r. na zebraniu 133 elektorów (95% uprawnionych) reprezentujących ok. 6,5 tysięcy członków NSZZ „S” z naszego regionu, (w przybliżeniu – obszar dzisiejszej gminy) wyrażających chęć i potrzebę utworzenia swojej terenowej reprezentacji. Przewodniczącym Zarządu Strzelińskiej „Solidarności” został Janusz Bąkowski, rewident rejonowy w Państwowym Ośrodku Maszynowym (POM) w Strzelinie, mieszkaniec Białego Kościoła. Wybrany Zarząd wyłonił spośród siebie prezydium w składzie: Zygmunt Auguścik – Cukrownia Strzelin, Czesław Badowski – PKS Strzelin, Janusz Czachorowski – Liceum Ogólnokształcące w Strzelinie, Jerzy Feruś – Rolnicza Sp. Produkcyjna w Szczodrowicach, Romuald Kargul – Zespół Szkół Zawodowych w Strzelinie, Wojciech Kwiatkowski – Zakład Rozdzielaczy Hydraulicznych w Strzelinie, Wiesław Małek – Gospodarstwo Szkolne Ludów Polski, Jerzy Rojek – Cukrownia Strzelin. Wszyscy wymienieni pełnili swoje funkcje społecznie, co przy ówczesnym entuzjazmie i woli tworzenia czegoś nowego, własnego a nie narzuconego z zewnątrz – było rzeczą naturalną. Dziś taki entuzjazm i chęć działania są trudne do zrozumienia.
Po 13 grudnia i włamaniu do siedziby naszego związku przez milicję i SB, w majestacie „prawa” stanu wojennego zrabowano lub zniszczono naszą związkową własność, m.in. kasetę z pieniędzmi na bieżącą działalność, powielacz, maszyny do pisania, telefon, skromne meble i wyposażenie biurowe, a nawet osobiste drobiazgi będące własnością zatrudnionej pracownicy. Na szczęście, spora część dokumentacji, wcześniej wyniesiona z lokalu – ocalała i dziś stanowi ważne świadectwo historyczne. Kilka dni po wprowadzeniu stanu wojennego członkowie prezydium Placówki Terenowej NSZZ „Solidarność” Ziemi Strzelińskiej wezwani zostali przed oblicze komisarza wojskowego, jego uzbrojonej w karabiny kałasznikowa świty oraz naczelnika miasta i gminy Strzelin Mariana Pindla. Naczelnik pełnił rolę stażysty, a komisarz w stopniu majora wygłosił przemówienie w stylu znanych publikacji „Trybuny Ludu” (Dla młodszych czytelników; „Trybuna Ludu” - odpowiednik radzieckiej „Prawdy”, dziennik prasowy komunistycznej PZPR z czerwoną flagą przy tytule, mający tyle wspólnego z prawdą co jej radziecki odpowiednik. W początkach stanu wojennego – jedyna obok „Żołnierza Wolności” gazeta ukazująca się w PRL). Major, po wygłoszeniu pustosłowia i znanych sloganów o socjalizmie i władzy ludowej zażyczył sobie, aby w Strzelinie był spokój, bo jeśli będzie trzeba to on „wykona każdy rozkaz” (!)
***
Fotografie z wystawy Oddziału IPN we Wrocławiu zatytułowanej "Stan wojenny na Dolnym Śląsku". Autorem scenariusza i koncepcji wystawy był Wojciech Trębacz przy współpracy Stanisława A. Bogaczewicza, Sylwii Krzyżanowskiej i dr. Krzysztofa Szwagrzyka.
UWAGA!
Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.
RE: 40. rocznica stanu wojennego. Jak ten trudny czas przeżywali mieszkańcy Strzelina?
spajker. powiedziała : Ty to jesteś bałwan! Jaruzel był zły bo to ruski pachołek, Duda też jest zły bo to pachołek jankesòw i izraela!!!RE: 40. rocznica stanu wojennego. Jak ten trudny czas przeżywali mieszkańcy Strzelina?
spajker. powiedziała : Chyba za komuny za mało razy pałą dostałeś. Sam wcześniej pisałeś że zamiast śmierdzących pksów większość przynajmniej stać na własne auto. Świat idealny nie istnieje i nie zaistnieje ale jak normalny człowiek ma do wyboru teraz i kiedyś to woli teraz, chyba że byłeś partyjniakiem chociaż i oni spadli na cztery łapy. Z tym angielskim to możesz przynajmniej wyjechać na zachód, z facebooka korzystać nikt ci nie każe, wały covidowe zaczęły się dopiero dwa lata temu i prędzej czy później się skończą bo politycy sami przyznają że ludzie ich za jakiś czas wywiozą na taczkach. Kółka różańcowe wybierające Kaczyńskiego niedługo wymrą, a za swoje wynurzenia możesz dostać co najwyżej bana. Mogę tylko współczuć że dla Ciebie nic się nie zmieniło przez te 30 lat.RE: 40. rocznica stanu wojennego. Jak ten trudny czas przeżywali mieszkańcy Strzelina?
Ja powiedziała : właśnie słysze w radio że obecny prezydent nazwał poprzedniego prezydenta tchórzem i zdrajcą. dobre. mam przed oczami obrazek, na którym widzę prezydenta o dziecięcej twarzy jak stoi niczym lokaj nad prezydentem o wieprzowatej jankeskiej twarzy i skamle o to aby wojska amerykańskie na polski koszt zechciały okupować masowo terytorium polski i obiecuje iż polska wyda miliardy w tym celu aby murzyni w mundurach masowo i na stałe wkroczyli do polski i zrobili z polski fort trump. słysze w radiu że polacy walczą o honor i o wolność. komuszy generał, który nie chciał w polsce więcej obcych wojsk nazywany jest zdrajcą polski a pułkownik kukliński jest bohaterem. tego nie powiedział jeszcze gobels. on by się wstydził takich wypowiedzi. polska wstaje z kolan. wolność słowa jest faktycznie nadużywana a kontakt z rzeczywistością nie zawsze dotyczy każdego. istnieją embriony w garniturach opowiadające baśnie z mchu i z paproci.RE: 40. rocznica stanu wojennego. Jak ten trudny czas przeżywali mieszkańcy Strzelina?
cześ powiedziała : masz problem z czytaniem wiem. nie da się. z cenzurą i z próbą ośmieszania nie masz problemu podobnie jak komuna.RE: 40. rocznica stanu wojennego. Jak ten trudny czas przeżywali mieszkańcy Strzelina?
Spajker, tych twoich wypocin się nawet nie da czytać, weź się stuknij w garnek bo ewidentnie coś ci tam instalacja nie styka!!!RE: 40. rocznica stanu wojennego. Jak ten trudny czas przeżywali mieszkańcy Strzelina?
Ja powiedziała : Kto obraża ? To się nazywa wolność słowa. Ludzie mają prawo do komentowania otaczającej ich rzeczywistości. Anonimowo jak chcą lub nie. Ty obrażasz mając ludzi za nic, twierdząc, że nie znają się na niczym. Szanuj ludzi może to twoi wyborcy ?RE: 40. rocznica stanu wojennego. Jak ten trudny czas przeżywali mieszkańcy Strzelina?
Ja powiedziała : "nie znając się na niczym". logika. podwójne przeczenie. nie znać się na czymś oznacza głupotę. nie znać się na niczym oznacza zaprzeczenie głupoty. forumowicz "ja" wyraża niezadowolenie z wolności słowa dzisiaj i jednocześnie jest niezadowolony z braku wolności słowa kiedyś. forumowicz "ja" chętnie wprowadziłby cenzurę i mnie spacyfikował za moje dzisiejsze wypowiedzi i jednocześnie gani cenzurę komunistyczną, która mnie nie spacyfikowała pomimo tego że moje ówczesne wypowiedzi też były realne i niemiłe dla ucha władzy kiszczyńskiej.RE: 40. rocznica stanu wojennego. Jak ten trudny czas przeżywali mieszkańcy Strzelina?
Ja powiedziała : tak tak. w latach 2001-2003 niemiec z brandeburgii pisał pracę doktorską. przedmiotem tej pracy były donosy polaków do gestapo w latach wojny. niemca zaciekawiło to że polacy pisali masowo miliony donosów do gestapo w tym celu aby dokuczyć sąsiadowi i rękoma gestapo wyrównać porachunki sąsiedzkie. znani z dokładności niemcy wszystko liczyli i liczą. niemcy mają w swoich archiwach 450 000 polaków, którzy służyli w wehrmachcie w latach 1939-1945 i strzelali do innych polaków np w bitwie pod tobrukiem. ujawnianie faktów nie jest obrazą ale co najwyżej demaskacją narcystycznych obłudników. dodam że uchodzący za rdzeń patriotyzmu górale z zakopanego w 1940 w 50% zapisali się na volsklisty a górale ze szczwnicy w 90%. ot taki gorolenvolk robiący za patriotów. pytanie czy chcemy wrócić czy odejść jak najdalej skwituję ?. dzisiaj ludzie domagają się podwyżek i socjalu. władza sruuuu drukuje inflację. dzisiaj jak ktoś napisze że wałęsa to bolek to ma proces na lata. jak kiedyś. dzisiaj jest kult jednostki. jak kiedyś. kiedyś zbudowano pałac kultury w warszawie na cześć towarzysza stalina a dzisiaj boksuje się budowę k-towers na cześć braci kim ir sen. kiedyś we władzach firm i urzędów byli partyjni. dzisiaj też. kiedyś sądy były partyjne. dzisiaj do tego zmierzamy. kiedyś była inflacja. dzisiaj też. kiedyś był przymus z moskwy a dzisiaj z brukseli. kiedyś włądze lizały rowa moskwie a dzisiaj waszyngtonowi. kiedyś milicja dała mi mandat za to że chodzę w noc milicyjną po mieście a dzisiaj za to że chodzę bez kagańca-maseczki w dzień po mieście. kiedyś szpiegował mnie sąsiad a dzisiaj facebook. kiedyś trzeba było uważać na to co się mówi i dzisiaj jakoś podobnie- dostalem od ciebie publicznie upomnienie. kiedyś obowiązkowy był rosyjski a dzisiaj angielski. kiedyś człowieka myślącego inaczej niż władza nazywano ekstremistą i durniem i dzisiaj też. mam swoją kolekcję internetowych bluzgów pod moim adresem. kiedyś bali się kiszczaka a dzisiaj kaczyńskiego. kiedyś premier miał talon na fiata a dzisiaj premierowa ma 40 000 000 za free. co za różnica?RE: 40. rocznica stanu wojennego. Jak ten trudny czas przeżywali mieszkańcy Strzelina?
I jeszcze jedno się zmieniło od tamtej pory Możliwość anonimowych komentarzy pod każdym artykułem, wypowiadania się nie znając się na niczym i obrażaniem bezkarnie wszystkich dookoła. Wtedy skończyłoby się to najmniej pałowaniem a w najgorszym więzieniem. Wiec warto się zastanowić czy akurat do tego chcemy wrócić czy raczej odejść jak najdalej ???RE: 40. rocznica stanu wojennego. Jak ten trudny czas przeżywali mieszkańcy Strzelina?
Ojej powiedziała : trochę się zmieniło. zmieniły się godziny otwarcia sklepów, ilość sklepów, zawartość sklepów, ilość dni pracy, zawartość portfela, możliwość podróżowania, możliwość narzekania, program w mediach, komunikacja była za komuny i owszem, 12 śmierdzących brudnych autosanówi i przepełnione brudne prymitywne pociągi z chamską obsługą.. dzisiaj jest 12 300 czystych nowoczesnych samochodów. reszta ta sama już od czasów gobelsa i to w wersji upgrade.