Prokuratura żąda piętnastu lat więzienia dla 74-letniego Edwarda K., który rok temu na ogródkach działkowych przy ulicy Skawińskiej w Strzelinie zabił sierpakiem 40-letniego pasierba. Obrona chce maksymalnego zmniejszenia kary.
Do zdarzenia doszło na początku kwietnia 2023 roku podczas libacji alkoholowej w altance. Na miejscu balował właściciel (Edward K.) oraz jego kobieta wraz z synem, Dariuszem R. W pewnym momencie mężczyźni zaczęli dyskutować o nożach. Edward K. zapewniał, że jego sierpak do cięcia gałęzi jest najostrzejszy. Rozmowa przerodziła się w kłótnię, w trakcie której Edward K. uderzył w nogę Dariusza R. Ostrze przecięło tętnicę udową i 40-latek wykrwawił się w ciągu kilkunastu minut. Kiedy na miejsce dotarła policja, oskarżony powiedział do nich: "Zajeba... go, bo mnie wkurw...ał!"
- Cios sierpakiem nie był celowo wymierzony. Został on zadany przypadkowo, powodując zgon pokrzywdzonego – przekonywali obrońcy oskarżonego.
– Cios spowodował szybką utratę krwi, dlatego pokrzywdzony nie miał żadnych szans na przeżycie. Oskarżony nie udzielał pomocy i nie wyrażał skruchy. Przed zadaniem ciosu powiedział: Teraz zobaczysz, jaki ten nóż ostry. Wnoszę o uznanie Edwarda K. za winnego i wymierzenie kary piętnastu lat pozbawienia wolności oraz zadośćuczynienia pokrzywdzonej w kwocie 200 tys. zł – mówiła Beata Wojnarowska z Prokuratury Rejonowej w Strzelinie.
Z wyrokiem nie zgadzają się adwokaci Edwarda K. tłumacząc, że przyjęcie zbrodni zabójstwa przez prokuraturę jest wadliwe. Obrona twierdzi, że oskarżony nie miał zamiaru pozbawić życia Dariusza R.
Cały artykuł zamieściliśmy w 18 (1206) wydaniu papierowym Słowa Regionu. Materiał ten, w całości, przeczytasz również na portalu egazety.pl, eprasa.pl, a także e-kiosk












































































Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij
no ale prawnicy mają zabawę i dochód z teoretyzowania w ramach którego dowolna kara dla 74ro latka oznacza dożywocie i komfort opieki medycznej i egzystencjalnej w pierdlu. na działce jadł ziemniaki z ogniska a w pierdlu zadeklaruje że jest hindusem i dostanie dietę frutti di mare z cynamonem. no a te 200 tysia zadośćuczynieni a to spłaci z pracy w więziennym zakładzie wulkanizacji dętek do nyski i ze sprzedaży altanki na opał.
no, sąd okręgowy tego nie widzi. temida jest ślepa. jej sługusy też.