W piątkowe popołudnie, 8 listopada, gości przywitały przemówienia, a wieczór uświetnił recital Katarzyny Jurewicz oraz spektakl uliczny Teatru Formy „Trzy oblicza Salvadora Dalíego”. Nie zabrakło także pokazu multimedialnego „Galeria Skalna – kiedyś i dziś” oraz wernisażu wystawy Bogusława Szychowiaka, przy akompaniamencie muzyki Piotra Wieruszewskiego. Na pamiątkę każdy z uczestników otrzymał ekologiczny upominek.
Dzisiejsza sobota upływa pod znakiem sztuki – malarstwa, rzeźby, grafiki i rękodzieła – które w nowo otwartej filii mogą podziwiać zwiedzający. Już wkrótce reportaż filmowy z tego wyjątkowego wydarzenia! Nie możecie tego przegapić!
🎉 Uroczyste otwarcie filii Strzelińskiego Ośrodka Kultury przy ul. Brzegowej 🎉 W piątkowe popołudnie, 8 listopada,...
Opublikowany przez Słowo Regionu Strzelińskiego Sobota, 9 listopada 2024













































































Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij
lata temu we wrocławskim teatrze polskim zagrał jacques lousier (muzyka klasyczna zrobiona w sposób jazzowy na gitarze). urząd miejski wykupił wszystkie bilety dla swoich i rozdał te bilety jako prezent świąteczny. żaden z urzędoli nie przyszedł bo ich rozum ogarnia zakupy tandety choinkowej a kultura to słowo im obce.nnikt z zewnątrz biletów nie mógł kupić a sala byłaby pełna. jacques zagrał do pustej sali i obiecał że więcej do polski nie przyjedzie. jak powiedział tak zrobił.
urzędnicza hołota powinna jako prezent rajstopy i goździki a nie bilet na kulturę dostać. prowincjonalna hołota dostaje od urzędników na dożynki disco z pola i temu podobną chałturę.
zaraz lucjan napisze że pijany góral , który spóźnił się na występ w strzelinie kilka godzin bo trzeźwiał to kultura europejska, która słusznie ściągnęła na stadion komplet doceniających kulturę urzędników. ten niemiecki dostojnik ma swoich naśladowców. lucjan i jemu podobni lubią zażywać doznań muzycznych w postaci zaśpiewów księdza podobnie jak to czynią islamiści delektujący siezaśpiewami mułły z minaretu.
lubiane przez tubylców marki cześ i lucjan dźwięki dożynkowo-weselne kojarzą mi się z wyziewami z latryny.
jazz rodem z nowego orleanu nie jest muzyką dekadencką ale wesołą muzyką uliczno-barową. posłuchaj np. kwartet garbarek+hussei n+gurtu+shankar zanim coś napiszesz w sprawie jazzu. bilety na nich są wyprzedane na rok do przodu. posłuchaj garbarka + officjum no chyba że wolisz dekadencką bogurodzicę albo tandetną barkę zagryzaną kremówką. jan sebastiach bach nie miał dużo wspólnego z burdelami w usa no ale tubylcy mają tyle wspólnego z bachem że podnoszą blaszane kubki z bimbrem i zachęcają się do konsumpcji hasłem - no to jan sebastiach BACH.