Na scenie Strzelińskiego Ośrodka Kultury zagra zespół Grand Blue – jedna z nielicznych lokalnych formacji, która odważyła się na coś więcej niż tylko koncerty w klubach i na plenerowych imprezach. Po latach pracy muzycy kończą właśnie nagrania do debiutanckiej płyty z autorskim materiałem. To pierwsza taka inicjatywa muzyczna w mieście od blisko dwóch dekad.
Zespół powstał w 2020 roku, założycielem był Jakub Statkiewicz. Jak przyznaje wokalistka grupy, Lena Wlazłowska, formacja przeszła od tego czasu niemałą ewolucję. – Na początku graliśmy covery, ale od trzech lat tworzymy własne utwory. Teraz jesteśmy na ostatniej prostej przed premierą naszej pierwszej płyty – mówi.
Grand Blue tworzy czteroosobowy skład: Lena Wlazłowska (wokal), Kuba Kasiuk (bas), Adam Kaczmarek (perkusja) oraz od niedawna Adam Grabowski (gitara), a w roli drugiego gitarzysty gościnnie podczas koncertu zagra Bartłomiej Gałek. Brzmienie zespołu to – jak sami opisują – szeroko pojęty rock z elementami fusion. – Mamy utwory balladowe, bardziej progresywne, a nawet jazz fusion. To muzyka mieszana, ale oparta o rockową bazę – opisuje charakter muzyki Adam.
Choć koncerty grane są w Polsce, to teksty utworów wybrzmiewają wyłącznie w języku angielskim. – Nie przepadam za polską muzyką. Piszę po angielsku, bo tak czuję. To daje mi większą swobodę i lepiej oddaje klimat naszych utworów – tłumaczy wokalistka Lena Wlazłowska. – Mam też wrażenie, że dzięki temu nasza muzyka może dotrzeć do szerszej publiczności, nie tylko w Polsce.
Koncert 29 maja będzie nie tylko okazją do posłuchania autorskiego materiału, ale też wsparcia zespołu. Wstęp jest darmowy, ale podczas wydarzenia będzie można wrzucić do puszki datki na dokończenie produkcji płyty. – Będą też świeżo wydrukowane plakaty autorstwa Maksymiliana Paszkiewicza. Każdy, kto zechce, może zabrać jeden do domu i w ten sposób wesprzeć nasz projekt – zapowiada Lena.
Co ciekawe, to pierwszy od 20 lat zespół ze Strzelina, który przygotowuje fizyczne wydanie albumu. Ostatnią formacją, która nagrała płytę, był bodajże zespół Harmon – i to dwie dekady temu. – To duże wydarzenie nie tylko dla nas, ale i dla lokalnej sceny muzycznej. Chcemy, żeby ludzie w Strzelinie zobaczyli, że można – mówi Jakub Statkiewicz.
Na płycie znajdzie się dziesięć utworów. Choć pierwotnie planowano premierę na majówkę, termin się przesunął. – Techniczne problemy, miks, mastering – to wszystko zajmuje czas. Ale celujemy, żeby do końca czerwca album był gotowy – deklaruje zespół.
UWAGA!
Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij