Bo właśnie nim jest… krem z filtrem SPF. Tak – to nie serum z retinolem, ani ekskluzywny krem liftingujący działa najlepiej przeciwko zmarszczkom, ale codzienna ochrona przeciwsłoneczna. Dlaczego?
Promieniowanie UV jest głównym czynnikiem przyspieszającym starzenie skóry – powoduje utratę jędrności, przebarwienia, zmarszczki i tzw. fotostarzenie. I choć latem odruchowo sięgamy po SPF na plażę, to ochrona przeciwsłoneczna powinna towarzyszyć nam przez cały rok – także w mieście, w pracy, a nawet w pochmurny dzień.
Na rynku mamy dwa rodzaje filtrów:
• Chemiczne – lekkie, niewidoczne, idealne pod makijaż. Pochłaniają promieniowanie UV i neutralizują je.
• Mineralne – tworzą barierę odbijającą promienie. Są łagodniejsze dla wrażliwej skóry, ale czasem zostawiają biały film.
Ważne, aby wybierać filtry chroniące zarówno przed UVB (SPF) jak i UVA (oznaczenie „PA++++” lub „UVA w kółku”).
Latem ochrona SPF to absolutna konieczność – promienie słoneczne są wtedy intensywne, a skóra szybciej ulega uszkodzeniom, ale nie daj się zwieść chmurom czy zimie – promieniowanie UVA działa cały rok i przenika przez szyby, dlatego w Studio Figura Strzelin uczymy nasze klientki, że SPF to nie sezonowy dodatek, ale najlepsze, co możesz dać swojej skórze na co dzień.
Pamiętaj – nie ma skutecznej pielęgnacji anti-aging bez ochrony przeciwsłonecznej. Codzienne stosowanie SPF to najprostszy, a zarazem najtańszy sposób, by zachować młodą, zdrową i promienną cerę.
















































































Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij