ZNAJDŹ NA STRONIE

 

Jakub Derwich, uczeń CKZiU w Ludowie Polskim podczas praktyk w Wielkiej Brytanii znalazł portfel pełen pieniędzy. Bez wahania wszystko oddał policji
Jakub Derwich, uczeń CKZiU w Ludowie Polskim podczas praktyk w Wielkiej Brytanii znalazł portfel pełen pieniędzy. Bez wahania wszystko oddał policji
Jakub Derwich, uczeń szkoły w Ludowie Polskim, znalazł portfel wypchany pieniędzmi. Cała sytuacja wydarzyła się w Wielkiej Brytanii, gdzie odbywał praktyki zawodowe. W portfelu było 4 tys. funtów (ponad 21 tys. zł). Uczciwy znalazca wszystko oddał w ręce policji.
W ubiegłym tygodniu 14-osobowa grupa uczniów z CKZiU w Ludowie Polskim i CKZiU w Strzelinie wróciła z Plymouth, gdzie odbywała praktyki zawodowe. Wśród nich było po 7 uczniów technikum w zawodzie technik hotelarstwa i technik informatyk. Placówki od dwóch lat realizowały program Erasmus +, dzięki któremu młodzież mogła odbywać czterotygodniowe praktyki zawodowe w Niemczech i Wielkiej Brytanii. W ramach programu uczniowie mieli zapewnione wyżywienie, nocleg, transport i wycieczki. Praktyki nie były płatne, ale młodzież otrzymywała kieszonkowe, ok. 140 funtów (blisko 800 zł) na cały pobyt.

Nie wahał się ani sekundy
Jednym z uczniów, który pojechał do Wielkiej Brytanii był Jakub Derwich z Górki Sobockiej. Dziewiętnastolatek uczy się w trzeciej klasie technikum w zawodzie technik hotelarstwa w CKZiU w Ludowie Polskim. Praktyki odbywał w jednym z hoteli w Plymouth. Uczeń przeżył za granicą niecodzienną sytuację. – Któregoś poranka szedłem, jak co dzień, do hotelu. Przed wejściem zauważyłem, że na ziemi leży portfel – zaczyna Jakub Derwich. – Podniosłem go. W środku była spora suma pieniędzy, 4 tys. funtów (ponad 21 tys. zł). Oprócz tego w portfelu były karty kredytowe i dokumenty tożsamości – dodaje. Niespodziewany zbieg okoliczności sprawił, że uczeń mógł się wzbogacić, przywłaszczając cudze pieniądze. Jakub okazał się jednak uczciwym znalazcą. Od samego początku wiedział, że pieniądze należy oddać. – Ani przez sekundę nie wahałem się, co powinienem zrobić. Ktoś zapewne ciężko pracował, żeby zarobić te pieniądze. Być może to środki na utrzymanie lub inne ważne wydatki, bez których ta osoba miałaby duży kłopot – przekonuje Derwich. Portfel był własnością Anglika o nazwisku Scott. Kuba sprawdził czy właściciel to gość hotelowy. Okazało się, że nie. Poszedł więc z kolegą na komendę brytyjskiej policji. Dla ucznia sytuacja była kolejną okazją do przełamania bariery językowej. Porozumiewał się bowiem po angielsku. – Opowiedziałem im wszystko i przekazałem portfel z całą zawartością. Policjanci byli bardzo zdziwieni moją uczciwością. Powiedzieli, że po raz pierwszy Polak przynosi coś na komendę. Niestety, stereotypy sprawiają, że zdarza się usłyszeć niepochlebne opinie o naszych rodakach w UK– opowiada. – Po sprawdzeniu okazało się, że właściciel portfela mieszka poza Plymouth. Policjanci powiedzieli, że zajmą się tą sprawą i oddadzą mu jego własność. Poprosili mnie także o pozostawienie danych, aby właściciel mógł przekazać ewentualnie 10 % znaleźnego – dodaje. Kuba na razie nic nie otrzymał, ale jak przekonuje, nie zależy mu na tym. Swoją postawę uznał za tak oczywistą, że o całej sytuacji nawet nie powiadomił opiekuna praktyk (nauczyciela, który poleciał z młodzieżą do Wielkiej Brytanii). Sprawa wyszła na jaw dopiero po powrocie. To jednak nie wszystko. Podczas praktyki Kuba znalazł także w hotelu telefon komórkowy (Samsung Galaxy S4) wart kilkaset złotych. Także oddał go właścicielowi hotelu, który dzwoniąc na pierwsze numery w książce telefonicznej próbował ustalić, do kogo należy.
Niewątpliwie postawa Jakuba jest godna naśladowania. Uczeń ma nadzieję, że gdy podobna sytuacja spotka jego (coś zgubi), to na swojej drodze również spotka uczciwą osobę.



UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Gravatar
Aneczka
RE: Znalazł 21 tys. zł i wszystko oddał policji
spajker powiedziała :
10% znaleznego? powiedziała :
Co za bzdury wypisujecie! w UK nie ma 10% znaleznego. Nagroda jest wyplacana tylko i wylacznie oraz w wielkosci okreslonej przez wlasciciela. Albo i nie! Polskie prawo obowiazuje w Polsce. W Anglii obowiazuje inne prawo.
no ale ten uczciwy znalazca leje na prawo polskie i na angielskie. nie zwrócił 100% anonimowej gotówki w tym celu aby uzyskać nagrodę 10 czy 50% ale w tym celu aby mieć przekonanie o tym że jest uczciwym człowiekiem niezależnie od treści przepisów. mało kto go zrozumie a najmniej osoby o genach i o psychice rodem z tel aviwu albo z korporacji yuppi.
Spajker, a Ty znow? Tobie mozna pisac a Ty swoje - jak ktos z bardzo ograniczonym siwatopogladem. Ja nie krytykuje znalazcy tylko to co gazeta wypisuje! W ktorym zdaniu mojej wypowiedzi odnioslam sie do znalazcy?Gazeta wprowadza ludzi w blad twierdzac ze wlasciciel nie wyplacil "naleznego znaleznego". Tymczasem nie mialo to miejsca - ze wzgledu na roznice prawne.

0
Gravatar
spajker
RE: Znalazł 21 tys. zł i wszystko oddał policji
10% znaleznego? powiedziała :
Co za bzdury wypisujecie! w UK nie ma 10% znaleznego. Nagroda jest wyplacana tylko i wylacznie oraz w wielkosci okreslonej przez wlasciciela. Albo i nie! Polskie prawo obowiazuje w Polsce. W Anglii obowiazuje inne prawo.
no ale ten uczciwy znalazca leje na prawo polskie i na angielskie. nie zwrócił 100% anonimowej gotówki w tym celu aby uzyskać nagrodę 10 czy 50% ale w tym celu aby mieć przekonanie o tym że jest uczciwym człowiekiem niezależnie od treści przepisów. mało kto go zrozumie a najmniej osoby o genach i o psychice rodem z tel aviwu albo z korporacji yuppi.

0
Gravatar
10% znaleznego?
Aneczka
10% znaleznego? powiedziała :
Co za bzdury wypisujecie! w UK nie ma 10% znaleznego. Nagroda jest wyplacana tylko i wylacznie oraz w wielkosci okreslonej przez wlasciciela. Albo i nie! Polskie prawo obowiazuje w Polsce. W Anglii obowiazuje inne prawo.
Nalezy dodac, ze jesli znalezionej rzeczy nie uda sie zwrocic prawowitemu wlascicielowi, jest ona oficjalnie wlasnoscia znalazcy. Nie obowiazuje to rzeczy osobistych jak np karty kredytowej czy telefonu, ale gotowke juz tak.

0
Gravatar
10% znaleznego?
Aneczka
Co za bzdury wypisujecie! w UK nie ma 10% znaleznego. Nagroda jest wyplacana tylko i wylacznie oraz w wielkosci okreslonej przez wlasciciela. Albo i nie! Polskie prawo obowiazuje w Polsce. W Anglii obowiazuje inne prawo.
0
Gravatar
spajker
RE: Znalazł 21 tys. zł i wszystko oddał policji
super czasy. jak się trafi 1 |( słownie jeden) uczciwy to jest takim wyjątkiem że gazety o nim piszą. kiedyś chyba było tak że ludzie byli generalnie uczciwi i jak się trafił jeden nieuczciwy to pisały o nim gazety. dzisiejsze gazety piszą o politykach i o celebrytach, którzy publicznie mówią o uczciwości no ale gdyby właściciel np 20 miliardów dolarów czyli tow putin albo właćciel 1 miliarda dolarów czyli ascetyczny prezydent ukrainy - patroszenko miał zjeść obiad za swoje to prędzej by się zdefekował. do poczytania na necie.http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/panama-papers-polacy-tez-zakladaja-spolki-w,83,0,2053203.html
0
Gravatar
spoko
RE: Znalazł 21 tys. zł i wszystko oddał policji
Brawo Kuba!!!
0

Przeczytaj również