– Co będzie, jeżeli zagospodarujemy teren, a woda dalej będzie tędy spływała? – zastanawiał się Grzegorz Iwanowski
– Co będzie, jeżeli zagospodarujemy teren, a woda dalej będzie tędy spływała? – zastanawiał się Grzegorz Iwanowski
Nowo powstające domy jednorodzinne to coraz częstszy widok w Gęsińcu. Decyzja o budowie wiąże się jednak ze złymi drogami dojazdowymi i trudnym czasami terenem. Szczególna sytuacja ma miejsce na działce jednego z właścicieli. Wody opadowe spływają prosto na nią. Jak stwierdziła burmistrz, projekt powinien być dostosowany do warunków.
Kilka lat temu mieszkaniec Strzelina Grzegorz Iwanowski kupił działkę w Gęsińcu, gdzie postanowił wybudować dom. Miał także wszelkie niezbędne pozwolenia do rozpoczęcia budowy. Jak mówi, po trzech latach i wielu pismach do Urzędu Miasta i Gminy Strzelin stan drogi gruntowej, przy której leży działka, w żaden sposób się nie poprawił. Według mieszkańców wsi, jest ona w coraz gorszym stanie.
Ponadto Iwanowski podkreślił, że droga jest uczęszczana coraz bardziej, przez co zaczyna być degradowana. – W ubiegłym roku ZWiK zrobił nam przyłącze wodne, a w tym roku był problem ze znalezieniem głównego zaworu. Wszystko osiada, a auta zajeżdżają i omijają dziury, wjeżdżając nawet na pole – powiedział.

Spływa na działkę
Nie jest to jednak największy problem naszego rozmówcy. Na wysokości jego działki powstała niebezpieczna niecka. Problem nasila się szczególnie w czasie opadów deszczu lub śniegu, co stało się uciążliwe podczas tegorocznej zimy. Pługopiaskarka zgarniająca śnieg tworzyła wały, po czym woda spływała na działkę, gdzie powstało ujście. W czasie rozpoczęcia budowy problem nie był jeszcze widoczny. Bezradny mieszkaniec jest zaniepokojony powstałą sytuacją, ponieważ nie wie jak głęboko może sięgać woda. Zapewnia jednak, że będzie próbował zminimalizować wszelkie jej następstwa.
Niepewny będzie los działki i budowli po zakończeniu niezbędnych prac oraz wyrównaniu terenu. – Co będzie, jeżeli zagospodarujemy teren, a woda dalej będzie tędy spływała? – zastanawiał się Iwanowski. Niedawno zwrócił się także do UMiG, gdzie wyjaśnił, na czym polega problem. Okazuje się, że urzędnik udzielił krótkiej odpowiedzi. Na miejsce przyjechał także inny pracownik urzędu, jednak odjechał po obejrzeniu działki.
Jak poinformował nas UMiG, większa część Gęsińca położona jest na terenie nierównym, z wieloma nieckami oraz wzniesieniami. Dlatego wszelkie inwestycje powinny się rozpocząć po dokładnej analizie terenu. - Projekt domku jednorodzinnego powinien być dobrany odpowiednio do terenu, a projekt zagospodarowania terenu powinien być dostosowany do istniejących warunków (również do drogi) oraz przygotowany rozważnie w taki sposób, aby inwestor nie miał kłopotu z zabezpieczeniem swojej działki przed np. wodami opadowymi – powiedziała burmistrz Strzelina Dorota Pawnuk.

Inwestorzy dali radę
Jak dodała, w ostatnich latach w Gęsińcu powstało wiele nowych domów jednorodzinnych, w miejscach znacznie trudniejszych niż tereny położone przy ul. Orzechowej. - Inwestorzy z dużą rozwagą podeszli do trudnych warunków terenowych i doskonale dali sobie radę z zagospodarowaniem i zabezpieczeniem własnych nieruchomości – kontynuowała.
Ponadto burmistrz podkreśliła, że gmina Strzelin nie sprzedawała tej działki, a obecny właściciel nabył ją od prywatnej osoby. Dodała, że w ostatnich latach gmina nie wykonywała żadnych prac w pasie drogi ul. Orzechowej, nie zmieniała rzędnych drogi ani poboczy. Gmina, jako właściciel drogi, nie jest wytwórcą wód opadowych. Droga odbiera wody z terenów wyżej położonych (również z nieruchomości już zagospodarowanych),
które zgodnie z grawitacją spływają na tereny niżej położone. - To w wyniku prac ziemnych prowadzonych ciężkim sprzętem (na zlecenie właściciela przedmiotowej nieruchomości) zostało obniżone pobocze drogi. Zatem sam właściciel nieruchomości spowodował ujście zwiększonej ilości wody opadowej, stwarzając zagrożenie dla działki, budowy oraz przyszłych mieszkańców – stwierdziła Pawnuk.
Zaznaczyła również, że w ostatnich latach Gęsiniec znacznie się rozbudował, a gmina stara się systematycznie utwardzać nowe drogi. W tym roku planowane jest wykonanie oświetlenia na ul. Orzechowej. - Ograniczone środki finansowe uniemożliwiają wykonanie w jednym roku remontu wszystkich dróg na terenie całej gminy. Dlatego co roku, pracownicy urzędu starają się starannie wybrać te drogi, które najpilniej wymagają naprawy, a ich remont mieści się w ramach posiadanych środków bieżących w budżecie na dany rok – poinformowała burmistrz.




UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Gravatar
Abi
RE: Woda zagraża całej budowie
1. Burmistrz nie sprzedawała tej działki ale czy rentę planistyczną 30% zainkasowała?2. Burmistrz sugeruje, iż rzędna drogi, której gmina jest właścicielem, została zmieniona w wyniku eksploatacji drogi przez pojazdy. I nie ma tu znaczenia co te pojazdy robiły i kto za nie płacił. Ważne, iż własciciel drogi nie zadbał o jej stan.Art. 29 ustawy Prawo Wodne mówi dokładnie, co trzeba zrobić.Otóż w związku z naruszeniem art 29 ust 1, zgodnie z ust 3 Pani burmistrz powinna w drodze decyzji nakazać sobie przywrócenie stanu poprzedniego drogi lub wykonanie urządzeń zapobiegających szkodom, jeżeli spowodowane przez nią, jako właściciela gruntu zmiany stanu wody na gruncie szkodliwie wpływają na działkę sąsiednią.Do wygrania przez najgłupszego adwokata.
0
Gravatar
spajker
RE: Woda zagraża całej budowie
ja kupiłem działkę na księżycu. mam problem z rabatami na allegro oraz z dostawą świeżej wody. może gmina coś z tym zrobi??? jak można tak żyć?? czy gminie nie jest wstyd za to że na moją działkę nie dojedzie karetka?? nie dojecie pracownik socjalny gops?? że do apteki mam daleko??
0

Przeczytaj również