Tego zaproszenia nie mogliśmy odkładać. Do swojego mieszkania zaprosiła nas pani Elżbieta. - Prawie dziesięć lat mieszkamy w belwederze ale tak źle, to jeszcze nie było. Wczoraj (w środę 6 kwietnia br. – red) poszłam do pani burmistrz Grondys z prośbą, żeby przyszła i zobaczyła, jak się mieszka w belwederze. I tego samego dnia pani burmistrz Grondys z panem Kazimierowiczem (pracownikiem CUKiT – red.) odwiedziła nas – powiedziała. Nie po raz pierwszy odwiedzaliśmy tzw. strzeliński biały dom i niejedno widzieliśmy. Nie przypuszczaliśmy jednak, że cokolwiek może nas jeszcze zaskoczyć. Okazało się jednak, że byliśmy w błędzie. Tuż po przekroczeniu progu, już na korytarzu, uderzył w nas nieznośny fetor. Na klatce schodowej było jeszcze gorzej. Nawet w mieszkaniu naszej pierwszej rozmówczyni, po zamknięciu drzwi, dochodz
Nie tylko pan Janek ze swoja chorobą jest źródłem niepokoju mieszkańców tzw. belwederu. – W niektórych mieszkaniach libacje alkoholowe odbywają się non stop. Wczoraj pana Janka do krwi pobili (tutaj nasza rozmówczyni wymieniła ich nazwiska – red.). Tak nie można. Jaki pan Janek jest, taki jest, ale bić go nie wolno – zauważyła nasza rozmówczyni. - Pani Grondys powiedziała, że miasto nie ma gdzie wyprowadzić tych ludzi. Dobrze. To zróbcie z belwederu jedną wielką melinę, a ludzi z dziećmi wyprowadźcie, tych, którzy żyją normalnie i chcą mieszkać z normalnymi sąsiadami. Belweder stał się przystanią dla narkomanów. Na naszym piętrze jest pomieszczenie, do którego schodzą się narkomani z miasta. Wczoraj na półpiętrze leżała zakrwawiona strzykawka. Boję się, że jakieś dziecko może skaleczyć się i zarazić jakąś chorobą. Kilka dni temu wzywaliśmy policję, bo na klatce schodowej ludzie uprawiali sex – nieco podniesionym głosem powiedziała pani Ela.
Pięcioosobowa rodzina naszej rozmówczyni zajmuje lokal o powierzchni 31 m2, za który czynsz wynosi 350 zł. Mieszkanie ogrzewane jest tzw. kozą, wolno stojącym piecykiem na drewno. Zdarza się, że na korytarzu trzeba uważać, żeby nie wdepnąć w cuchnącą kałużę. Jeżeli dodać do tego pseudo-atrakcje fundo
wane przez niektórych lokatorów, to mamy obraz całości.- Tu jest po prostu strasznie. Przychodzą ludzie z miasta, piją, narkotyzują się, robią takie rzeczy na schodach, że masakra – uważa pani Anna. – To dobrze, że przyszliście do belwederu – zwróciła się do naszych reporterów pani Karolina. – Jeżeli nie ma mieszkań dla normalnych lokatorów, to niech ich (uciążliwych lokatorów – red.) pozabierają a my zrobimy z belwederu normalny dom. Ostatnio była taka sytuacja, że dzieci musiały się napatrzeć, na co się napatrzyły (wspomniany wcześniej publiczny seks – red.) – powiedziała pani Karolina. – Pod moimi drzwiami jest nierówny korytarz. Często gromadzi się tu mocz i to w takiej ilości, że nie był to pies – powiedziała wyraźnie poirytowana pani Barbara.
Spędziliśmy w tzw. belwederze zaledwie kilkadziesiąt minut, ale wrażeń nam nie brakowało. Relacje lokatorów, ich problemy z sąsiadami, i wreszcie wszechobecny smród pozostanie nam w pamięci.
Rozmawialiśmy również z panem Jankiem. – Lekarz był u mnie kilka dni temu. Dał pigułki, które biorę. Wypadek z nogą miałem kilkanaście lat temu i od tego czasu rana nie chce się zagoić. Chcieli, żebym poszedł do hospicjum, ale ja nie chcę, bo tam zabiorą mi 75% mojej emerytury – usłyszeliśmy od pana Janka.
Lokatorzy tzw. belwederu nie chcą bezczynnie czekać na poprawę warunków życia. Skontaktowali się z Elżbietą Jaworowicz, prowadzącą w telewizji publicznej program „Sprawa dla reportera”. Los mieszkańców strzelińskiego białego domu zainteresował redaktor Jaworowicz.
***
O strzelińskim belwederze piszemy również obok w artykule pt. „Czy może być jeszcze gorzej?”











































































Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij
RE: Belweder czeka na Jaworowicz
jenny powiedziała : do roboty. kto zdrowy niech pracuje a jak nie to niech nie je..... i tyle w tym temaciebelweder czeka na jaworowicz
Kto jest głupi to pracuje a kto mądry to żeruje jak się daje to się kraje zapraszam chociaż raz na jeden dzień do zamieszkania w belwederze nikt z was nie wytrzyma tego swadu jaki tam jest bylem raz tam przejściowo i dziękuję za takie warunki dla dzieci a gmina jest po to aby pomóc a nie patologi pomagajabelweder czeka na jaworowicz
Słuchajcie no żal wam dupe ściska że Ci ludzie korzystają z opieki a co was wogole to interesuje czy pracują czy nie pamiętajcie szlachta mi pracuje Raz byłam u jednej z rodzin nie mają tak kolorowo w domu jak tu niektórzy piszą w komentarzach ale napewno maja czysto i nie zasługują na mieszkanie w takich warunkach a gmina jest od tego żeby pomóc a nie pomagają swoim albo pijaka taka jest nasza polskaRE: Belweder czeka na Jaworowicz
MOPS powiedziała : Dobre :)RE: Belweder czeka na Jaworowicz
Oni czują w MOPSie piniądz. Wystroili się jak bijons...RE: Belweder czeka na Jaworowicz
Uśmiechnięci Państwo zapraszam do pracy.Do pracy? Temu Państwu "nie opłaca się pracować", ich comiesięczne "dochody" z opieki przewyższają zarobki niejednego z nas :( Ale wszystko przecież Państwu się należy...RE: Belweder czeka na Jaworowicz
Wstyd.......tylko dajcie, dajcie i dajcie. Mnie nikt nie dał. pochodzę z takiej biedy, że czasami brakowało na chleba. Moi rodzice pracowali i chwała im za to bo dzięki ich postawie ja też pracuję odkąd ukończyłem szkołę zawodową. Mam małe mieszkanie na kredyt i do nikogo nie wołam daj!!!!RE: Belweder czeka na Jaworowicz
strzelinianin powiedziała : Miałam coś napisać ale w/w człowiek już mnie ubiegł. Napisał to co i ja na ten temat myślę. Na zdjęciu sami bezrobotni ( ci młodzi to i pewnie zdrowi i zdolni do pracy). Za zaistniałą sytuację mogą winić tylko siebie. Gdybym moje dzieci miały żyć w takich warunkach to już dawno wynajełabym mieszkanie. Jak może dzieciom gotować taki los? Uśmiechnięci Państwo zapraszam do pracy.eli
Na zdjęciu zbiorowym sami prawi i pracowici obywatele hehe.RE: Belweder czeka na Jaworowicz
Biedny jest ten nasz kraj.Kolosalne srodki budżetowe idą na utrzymanie marginesu społecznego,który sam sobie taki los zgotował i nie chce aby było inaczej,bo tak jest wygodnie.Nikt natomiast nie użala sie nad losem tych co "ryją" nosem przy ziemi aby utrzymać dom,wychować dzieci,pospłaca ć kredyty zaciągnięte na kupno mieszkania.Tarabanią się rozklekotanym pociągiem do pracy we Wrocławiu i po 12 godzinach wracają padnięci do domu.Nie sposób pominąć milczeniem te 3 mln. naszych młodych obywateli,którzy wybrali życie na obczyżnie.Kto za to odpowiada??? Nikt???!!!