Wiało krótko, ale szkód narobiło!
W piątek ok. godz. 14.15 zadzwonił redakcyjny telefon. Zdenerwowana czytelniczka poinformowała nas, że na cmentarzu parafialnym w Strzelinie wiatr przewrócił drzewo. Z jej relacji wynikało, że uszkodzonych może być kilka nagrobków. Udaliśmy się na ul. Okulickiego, żeby zobaczyć, jakie spustoszenie na cmentarzu uczynił wiatr.
Na miejscu przekonaliśmy się, że nasza czytelniczka w niczym nie przesadziła. Okazało się, że pień o średnicy ok. 60 cm leży na kilku nagrobkach. Jak policzyliśmy później, uszkodzonych mogło zostać nawet sześć nagrobków. - Po południu zadzwoniła do mnie sąsiadka z informację, że drzewo przewróciło się na grób moich bliskich. Kiedy zobaczyłam, co się stało, byłam załamana. Skontaktowałam się z zarządcą cmentarza, który poinformował mnie, że owszem wyśle ludzi, żeby usunęli drzewo, ale na żadne odszkodowanie liczyć nie mogę – powiedziała nam czytelniczka.
Usuwanie przewróconego drzewa przebiegła sprawnie. Po kilkudziesięciu minutach od rozpoczęcia prac nagrobki zostały uwolnione od przewróconego drzewa. Dopiero wtedy można było ocenić szkody, a były one spore.
Otwarta pozostaje sprawa odpowiedzialności za powstałą szkodę i ewentualnego odszkodowania. Zarządca cmentarza odpowiada za usuwanie chorych, np. spróchniałych drzew, ale nie odpowiada za szkody wyrządzone przez drzewa przewrócone z powodu wiatru. Otwarta pozostaje również odpowiedzialność cywilna właściciela cmentarza, czyli w tym przypadku parafii. Jeżeli poszkodowani zdecydują się dochodzić swoich praw, czeka ich długa droga prawna.











































































Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij