Pokemonowe szaleństwo w Strzelinie
Popularna na całym świecie gra ,,Pokemon Go” podbija również Strzelin. Co jest takiego wyjątkowego w ,,łapaniu” wirtualnych stworków za pomocą smartfona lub tableta? Spytaliśmy o to graczy z naszego miasta. - Po ściągnięciu aplikacji tworzymy własną postać. Następnie zostajemy ,,rzuceni na świat”, czyli na naszą aktualną pozycję. Gra pobiera dane z GPS. W obszarze kilkunastu metrów widzimy pokemony, które możemy ,,złapać”. Są one, oczywiście, wirtualne, ale nasza lokalizacja już nie - mówi Paweł, student Politechniki Wrocławskiej ze Strzelina. - Dookoła nas na mapie rozmieszczone są również tak zwane poke stopy. Po naciśnięciu na nie palcem, możemy uzyskać dodatkowe bonusy. Ciekawostką jest fakt, że te poke stopy są to miejsca, które istnieją naprawdę, najczęściej o znaczeniu zabytkowym, bądź historycznym. W Strzelinie są to na przykład ratusz, kościoły czy różnego rodzaju pomniki. Żeby osiągnąć w grze sukces, musimy ciągle się przemieszczać - kontynuuje Paweł.
A jaki jest główny cel gry? - W tej całej zabawie chodzi o to, żeby znaleźć 150 poukrywanych, generowanych losowo pokemonów. Należy pamiętać, że stworki nanoszone są wirtualnie, ale nasza pozycja w GPS - ie jest już prawdziwa. Można włączyć też tryb wirtualnej rzeczywistości, gdzie za pomocą kamery w smartfonie, bądź tablecie, widać okolicę, a nieopodal ,,czai” się pokemon. Wówczas trzeba ,,przerzucić palcem” na niego tak zwany symbol pokeballa. Nie jest to jakąś wielką trudnością - twierdzi Michał z Gimnazjum nr 2 w Strzelinie.
Można spotkać się z graczami w naprawdę różnym wieku. Wir zabawy porwał w większości osoby pełnoletnie, gdyż pokemony to kreskówka z ich dzieciństwa. Chodząc po mieście i ,,łapiąc je”, można przypomnieć sobie tamte lata. Nie zmienia to jednak faktu, że aplikacja służy również nastolatkom.
A jaka jest opinia psychologa na temat tej gry? Zapytaliśmy o nią Elżbietę Kasprzyszak, dyrektor Poradni Psychologiczno - Pedagogicznej w Strzelinie. - Jest to istotnie fenomen. Ale jak każda moda, kiedyś przeminie. Jak pamiętamy, pokemony już były. Obecna gra to zderzenie świata naturalnego z wirtualnym. Z jednej strony to dobrze, że gra jest dynamiczna, wymaga ruchu, który jest nam niewątpliwie potrzebny, ale z drugiej strony to gra, która, niestety, uzależnia. Dlatego należy podchodzić do niej z dystansem i rozwagą. Za pokemonami biegają ludzie w różnym wieku. Widzi się osoby idące obok siebie, niby razem, ale osobno. Nie rozmawiają ze sobą, lecz gonią pokemony. Nie zachwycają się piękną przyrodą, ale biegną, aby złapać stworka. Zaburza to niewątpliwie relacje między ludźmi. Ale nie tylko pokemony zaburzają te relacje, to tak na marginesie. To taki trochę znak czasów - twierdzi psycholog.
Elżbieta Kasprzyszak odniosła się również do zagrożeń związanych z ,,Pokemon Go”. - Na pewno gra szybko uzależnia, szczególnie osoby podatne. Niebezpieczne jest też bieganie z tak zwaną głową w chmurach. Jeśli się nie rozglądamy, możemy wpaść pod samochód lub na drzewo. Nie należy jednak panikować, bo przecież na co dzień słyszymy o różnych przykrych zdarzeniach, wypadkach i to nie za sprawą pokemonów. Podkreślam jeszcze raz, rozwaga, dystans i umiar to podstawa - kontynuuje dyrektor. Dodała także, że
należy przestrzegać zasad obowiązujących w miejscach, w których się znajdujemy podążając za pokemonami, na przykład. na dworcu kolejowym, na lotnisku, nad morzem, na chodnikach. - Jeśli tak będzie, to myślę, że nie wywoła to większych negatywnych skutków - zakończyła Kasprzyszak.
UWAGA!
Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.
RE: Pokemonowe szaleństwo w Strzelinie
Dla mnie ta Pani ani ta Poradnie nie jest żadnym autorytetem wręcz przeciwnie !RE: Pokemonowe szaleństwo w Strzelinie
Obleśne są te szpony, które trzymają komórkę. BleeeeRE: Pokemonowe szaleństwo w Strzelinie
Trzeba mieć nieźle zryty beret żeby marnować na to czas.