W czwartek, 15 września, odbył się kolejny dyżur przedstawicieli zarządu osiedla „Stare Miasto” w Strzelinie. Obecni byli przewodniczący Witold Woźny i członek zarządu Tomasz Bandura. Nie zabrakło także radnych Rady Miejskiej Strzelina Renaty Dobuckiej i Juliana Kaczmarka. Tym razem zaproszeni zostali przedsiębiorcy, którzy prowadzą działalność gospodarczą w strzelińskim Rynku i okolicach.
Spotkanie rozpoczął radny Kaczmarek, który przedstawił problem. Zaznaczył, że życie pokazało, iż zaistniałe zmiany związane z organizacją ruchu w Rynku należy zweryfikować. Jak podkreślił, ograniczenia są na tyle dotkliwe, że dostawcy przedsiębiorców mają problem z dostarczaniem towaru. – Czy obecna strefa zamieszkania może ulegać weryfikacji i wyznaczeniu miejsc dla dostawców przedsiębiorców, którzy funkcjonują w strzelińskim Rynku? Dla sporej części jest to obecnie ogromne utrudnienie – mówił radny.

Szykana od władzy?
Przewodniczący zarządu osiedla Witold Woźny potwierdził, że najistotniejsza jest kwestia tymczasowego zatrzymania się i możliwości dostarczenia towaru. Radna Dobucka zaproponowała, aby w kilku miejscach ciągłych linii wyznaczyć miejsca postojowe w konkretnych godzinach. Przedsiębiorcy byli także zainteresowani uiszczaniem opłaty za rezerwację jednego miejsca postojowego.
- Jesteśmy tu po to, aby wyjść naprzeciw oczekiwaniom przedsiębiorców. Zmiany mają służyć mieszkańcom. Dla części, która prowadzi działalność, te zmiany w ogóle nie służą. A wiele osób prowadzi działalność przez siedem dni w tygodniu. Te utrudnienia odbierają jako pewną szykanę od władzy. Przyjeżdżają tu dostawcy z innych miast i nie mają dobrej oceny. Zaczęło funkcjonować piętno, że zaraz dostaną mandat – powiedział radny Kaczmarek. Głos zabrała jedna z przedsiębiorczyń: - A klienci są teraz tacy, że wjechaliby do sklepu samochodem!.
Kierownik Ogniwa Ruchu Drogowego KPP w Strzelinie asp. sztab. Robert Deja tłumaczył, że zmiana organizacji ruchu była koniecznością, ponieważ samochody parkowały nieprawidłowo. Zaznaczył, że nikt nie chciał komukolwiek zaszkodzić. – Nikt wcześniej nie wiedział, jakie to będzie budziło konsekwencje. Życie pokazało swoje. Strefa zamieszkania rządzi się własnymi prawami. Piesi mogą korzystać z całej szerokości jezdni – mówił policjant. – A niech pan przejdzie! – wtrąciła ironicznie właścicielka jednego ze sklepów.
Jak dodał kierownik, jezdnia jest za szeroka, aby namalować na niej przejścia dla pieszych. Przypomniał, że kierowców obowiązuje ograniczenie prędkości do 20km/h. Większość kierowców nie zna jednak zasad ruchu drogowego. – Wszystkie auta, które stoją poza wyznaczonymi miejscami, popełniają wykroczenie. Nie ma od tego odstępstw. Nie da się zorganizować rezerwacji konkretnych miejsc, bo byłoby konieczne powstanie strefy płatnego parkowania – tłumaczył Deja.

CZYTAJ ten artykuł w całości. Dostępny tutaj












































































Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij
RE: Czują piętno mandatu
Kolo powiedziała : to jest mowa nienawiści.a gdzie miejsca parkingowe dla najliczniejszej w PL grupy zawodowej;1. prostytutek2. bezrobotnych3. 40-letnich dzieci mieszkających z mamą4. blondynowatych kierownic SUVów?za mowę nienawiści masz u mnie 10 batów pod pręgierzem, ustalę tylko z konserwatorem zabytków ile kosztuje korzystanie z pręgierza.RE: Czują piętno mandatu
No i po co wytyznaczać indywidualne prywatne miejsca postojowe a na dodatek płatne. Po mandacie i po sprawie. Był postój i była zapłata. Pierwszy postulat radnego został spełniony.RE: Czują piętno mandatu
No proszę i wyszło szydło z wora. Bezbłędnie zgadłem powód zamieszania. A jednak mandat był.Piętno mandatu
Pan J. Kaczmarek dostał mandat na ul. Rynek i dlatego w zemście chodził na skargi do komendanta aby anulował go. kiedy nie dał rady to wpadł na pomysł, że pomoże przewodniczącem u W. Woźnemu z osiedla stare miasto aby rozdmuchał temat braku miejsc w rynku. A na spotkaniu było 3 przedsiębiorców w tym pan J. Kaczmarek. Brawo zarząd !!!RE: Czują piętno mandatu
Uważam że utworzenie strefy zamieszkania było dobrym pomysłem, szkoda że kierowcy nie stosują się do ograniczeń. Nadal wielu kierowców jeździ za szybko i nie ustępuje pierwszeństwa pieszym, a ci z kolei czują się niepewnie na drodze i unikają korzystania z niej. Rynek w moim odczuciu nadal funkcjonuje bardziej jak rondo. Jeśli chodzi o lokalnych przedsiębiorców, czy przypadkiem do lokali usługowych nie można podjechać "od zaplecza"? wydaje mi się że wszystkie sklepy w rynku mają swobodny dojazd uliczkami znajdującymi się za blokamiRE: Czują piętno mandatu
Rynek strzeliński to droga publiczna i winny tam obowiązywać przepisy ruchu drogowego określone ustawą. A nie widzimisie ludzi. Jakie by to nie były powody i naciski jednostek.RE: Czują piętno mandatu
Max powiedziała : o znajomości przepisów wypowiada się policja- której przepisy ruchu drogowego nie dotyczą. łatwo jest wypowiadać się w zakresie swoich uprawnień i czyichś obowiązków.RE: Czują piętno mandatu
Chcę wyrazić swój głos w dyskusji. To jawna dyskryminacja. Swoje miejsca wyznaczone powinni mieć:1. Gospodynie domowe,2. Listonosze,3. Lekarze i pielęgniarki,4. Energetycy,5. Gazownictwo,6. Łącznościowcy,7 . Wodociągowych i kanalarze,8. Sklepowe,9. Obsługa budki z piwem,10. itp itd,11. No i wszelkiej maści donosiciele i dostawcy.Oni wszyscy wypełniają swoje obowiązki zawodowe jak i wiele, wiele innych osób.RE: Czują piętno mandatu
Czyżby ktoś z interweniującyc h otrzymał mandat za niezgodne z przepisami parkowanie lub postój?RE: Czują piętno mandatu
Jak powiedział to jeden z policjantów że kierowcy nie znają przepisów ruchu drogowego ,dodam że większość kierujących nie dostała by nawet karty rowerowej na hulajnogę z tak słabą umiejętnością w prowadzeniu czegokolwiek .