Piotr Małecki ma 37 lat, żonę i trójkę dzieci. Prywatnie wynajmuje mieszkanie w kamienicy w okolicach rynku w Wiązowie. Niestety, właściciel poinformował go, że musi opuścić lokal. Ma czas do 20 sierpnia.
Piotr Małecki pochodzi z okolic Oławy. Kilkanaście lat temu założył rodzinę i przeprowadził się do Wiązowa. Od niedawna pracuje na budowie. Pan Piotr wynajmuje mieszkanie od znajomego. Regularnie płaci rachunki i nie ma długów. Jednak niedawno pojawił się problem.
– Odwiedził mnie właściciel, który przyniósł złe wieści. Oznajmił, że muszę opuścić mieszkanie. Zostało ono już sprzedane, a pieniądze mają być przekazane na operację jego żony. Niestety, muszę się wynieść z całą rodziną. Nie mam pojęcia, co będzie dalej – rozkłada ręce mieszkaniec.
Pan Piotr poszedł szukać pomocy do Urzędu Miasta i Gminy w Wiązowie. Urzędnicy odpowiedzialni za sprawy lokalowe wpisali go na listę oczekujących na mieszkanie. Przed nim jest około 10 osób.
– Znam kilka pustostanów w okolicy, które wymagają remontu. Chętnie przyjmę lokal wymagający odnowy. Jednak odzewu ze strony urzędników brak. Mam czas do 20 sierpnia, aby się wyprowadzić. Szukam mieszkania na wynajem na własną rękę – dodaje Piotr Małecki.
Ile gmina posiada pustostanów lub tzw. mieszkań socjalnych? Kim są ludzie, którzy zapisują się na listę oczekujących? O to zapytaliśmy w wiązowskim magistracie. Obecnie gmina posiada jeden pustostan w Jaworowie, który nie spełnia żadnych warunków do zamieszkania.
– Na liście mamy dziesięć osób oczekujących na mieszkanie. Niestety, nie posiadamy więcej pustostanów ani lokali do remontu. Wielu ludzi, którzy wcześniej złożyło wniosek, z nieznanych powodów nie pojawiło się już w gminie. Podejrzewam, że część z nich poukładała sobie życie. Według ustawy osoby te powinny aktualizować dane, np. czy dalej oczekują na przydział mieszkania – tłumaczy Daria Rataj z wydziału mienia komunalnego urzędu w Wiązowie.
Warunkiem wpisania na listę jest zamieszkiwanie na terenie gminy. Jednak sporo ludzi znalazło sobie lokum w sąsiednich miastach. Osiem mieszkań socjalnych zlokalizowanych jest przy ulicy Biskupiej. Według raportu Bussines Insider w Polsce brakuje ponad 150 tys. mieszkań dla rodzin o niskich dochodach. Tymczasem w gminnych czynszówkach może być ponad 50 tys. wolnych pustostanów. Średni czas oczekiwania na mieszkanie z magistratu wynosi trzy lata. Będziemy śledzić sprawę pana Piotra.
UWAGA!
Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij
Treść artykułu zawiera błędy
No z tym regularnym płaceniem to sugerował bym ponownie zebrać informacjeBiskupice
Na Biskupicach w mieszkaniach mieszkają osoby, które nawet dzieci nie mają. Więc no coś jest nie tak, skoro socjalne mają dorośli bez dzieci, a ludzie z dziećmi nie mają gdzie mieszkać.