Podpisanie umowy z gminą Przeworno. Na zdjęciu od prawej: Ryszard Bombas, Ryszard Horżaniecki, Kazimierz Sęga (ówczesny wójt Przeworna) i wicewójt Przeworna Ryszard Chromik. Foto: Archiwum RH
Prezentujemy kolejny artykuł dotyczący historii strzelińskiego samorządu. Tym razem swoimi wspomnieniami podzielił się z nami Ryszard Horżaniecki, burmistrz III kadencji.
- Do startowania  w wyborach przekonał mnie Jerzy Matusiak – powiedział Ryszard Horżaniecki. Foto. Archiwum RH- Niewiele brakowało ,a moje zainteresowanie strzelińskim samorządem skończyłoby się po 15 minutach – powiedział Ryszard Horżaniecki. Sytuacja, którą przywołał nasz rozmówca, miała miejsce przed wyborami w 1998 r. - Zostałem zaproszony na spotkanie członków i sympatyków AWS (Akcja Wyborcza Solidarność – red.). Przez kilkanaście minut przysłuchiwałem się dyskusji i doszedłem do wniosku, że to chyba nie „moja bajka”. Nie widziałem siebie, jako samorządowca związanego z AWS. I pewnie nigdy nie myślałbym o wyborach, a co dopiero o burmistrzowaniu, gdyby nie Jurek Matusiak (ówczesny burmistrz – red.). Dokładnie już nie pamiętam, ale krótko po tym spotkaniu przyszedł Jurek (Matusiak – red.) i przekonał mnie do startowania w zbliżających się wyborach. Zyskałem poparcie wyborców i zostałem radnym. Mandat radnego mieszkańcy gminy powierzali mi w sumie trzykrotnie – dodał nasz rozmówca.Odsłonięcie pomnika Paula Ehrlicha w Strzelinie. Pierwszy z prawej Ryszard Horżaniecki, trzeci – Jerzy Matusiak, obok Barbara Bäbel-Gräsner (z niemieckiego Herne), a po lewej ówczesny starosta Aleksander Bek. Foto: Zb. Kazimierowicz
Przypomnijmy, że była to ostatnia kadencja, kiedy burmistrza i zarząd gminy wybierali radni. - Ówczesny zarząd tworzyło siedem osób. Oprócz mnie byli to: Ryszard Bombas, wiceburmistrz, Jan Szabliński, Piotr Jankowski, Rajmund Czernik, Czesław Koryś i Zbigniew Kazimierowicz. Tak, jak rada była szeroką reprezentacją polityczną mieszkańców gminy, tak w zarządzie znaleźli się przedstawiciele różnych opcji światopoglądowych. Zostając burmistrzem, miałem doświadczenie w zarządzaniu. Przez rok byłem kierownikiem gospodarstwa rolnego w Borku Strzelińskim, byłem również dyrektorem Zespołu Szkół Rolniczych w Ludowie Polskim (obecnie CKZiU – red.). Miałem wtedy 34 lata i chętnie korzystałem z rad i wsparcia bardziej doświadczonych samorządowców. Byłem, i jestem, zwolennikiem demokratycznego podejścia do kierowania gminą. Zdarzało się, że dyskutowaliśmy na zarządzie do nocy, czasami kończyliśmy dopiero po godz. 23 – wspominał pan Ryszard.Burmistrz Horżaniecki (drugi z prawej) i Irena Woźnicka na spotkaniu z przedstawicielami mieszkańców przedwojennego Strzelina w Herne. Foto: Archiwum RH
To demokratyczne podejście do zarządzania gmina polegało na spotkaniach z przedstawicielami różnych opcji politycznych reprezentowanych w radzie i dyskusja. - Zarząd podejmował decyzje większością głosów. Spieraliśmy się, co dla mieszkańców jest najpilniejsze i w jakiej kolejności realizować zadania. Rada była bardzo zróżnicowana politycznie, ale w dyskusji najważniejsze były argumenty, a nie legitymacja partyjna, lub jej brak. Byliśmy samorządowcami, a nie politykami. Pamiętam, że nawet na sesjach zmienialiśmy treść uchwał, o ile pojawiły się nowe, wcześniej nie podnoszone argumenty. Nie miałem, i nie mam, problemu z przyznaniem racji komuś innemu, z przyznaniem, że pomyliłem się, że nie wziąłem pod uwagę wszystkich „za i przeciw” - stwierdził były burmistrz. - Sesje, na których przyjmowano uchwały, przebiegały bardzo sprawnie. Piotr Rozenek, przewodniczący rady, dbał, żeby dyskusja była merytoryczna, żeby nie dochodziło do politycznych jatek – zaznaczył nasz rozmówca.
Cały artykuł przeczytasz tu lub tutaj.

UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Gravatar
Bambono2000
Nie byłem przeciwnikiem budowy basenu
Bardzo mądry czlowiek, znał sie na swojej pracy i potrafił merytorycznie odpowiedzieć na pytanie. Od Pana burmistrza nauczyłam się na co zwracać uwage podczas komisji. Szkoda że nadal nie jest ani radnym ani burmistrzem. Niestety nie każdy rozumiał że są zadania ważniejsze i mniej ważne. No cóż jakie społeczeństwo .... ps. Kwiatów mamy na ulicach dużo.
0

Przeczytaj również