Obecnie strzeliński samorząd czeka, aż możliwe będzie przejęcie kolejnych fragmentów byłej trasy kolejowej od PKP. Niestety, sprawa utknęła gdzieś w Warszawie, bo ktoś wpadł na pomysł, by nieczynną linię kolejową Strzelin – Brzeg reaktywować. Mimo iż zarówno władze Brzegu, Strzelina, jak i województwa zauważają, że byłaby ona nierentowna i jej reaktywacja nie ma sensownego uzasadnienia. - Liczymy, że kwestie przejęcia w/w nieruchomości od PKP uda się doprecyzować w ramach projektu „Dolnośląska Cyklostrada”, gdzie odcinek ten ujęto na potrzeby trasy rowerowej w poddziałaniu „Kolej na rowery”. Cały projekt koordynuje Województwo Dolnośląskie - mówi burmistrz Strzelina Dorota Pawnuk.
Tekst ukazał się w nr 46 (1085) wydaniu "Słowa Regionu". Cały artykuł przeczytasz na portalu egazety.pl, eprasa.pl, a także e-kiosk.pl
Komentarze
A czemu nie przywrócić tam połączenia kolejowego???
Grodków- Przeworno po czesci zrobiona tylko dalej "pociągnąć"
Bla bla bla bla bla i tak do wyborów parodia
Cytuję ...:
osbudowa sterowca hindenburg pozwolilaby jeszcze na bezkolizyjny i bezkorkowy transport na trasie żęlowice-kowalskie.
Odtworzenie linii kolejowej Strzelin - Wiązów - Brzeg to doskonały pomysł. Najwięcej skorzystaliby mieszkańcy Strzelina i Wiązowa. Szybkie i tanie połączenie szynobusem do pracy, np. w Skarbimierzu i do szkół dla młodzieży.
I bardzo dobrze,niech jezdzi ciuchcia. Kto by chciał rowerem do Plawnej pedalowac,przeciez tam ptaki zawracaja jak poczuja smród ze zbiornika w centrum wsi.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.