ZNAJDŹ NA STRONIE

 

Sprawa toczy się przed strzelińskim sądem rejonowym

Przesłuchano świadków w głośnej sprawie Edyty K., która wyłudziła od ludzi i z różnych instytucji dziesiątki tysięcy złotych. Oskarżyciel posiłkowy żąda trzech lat więzienia. Adwokatka przekonuje, że oskarżona rokuje poprawę i wnosi o dozór elektroniczny.

Przed Sądem Rejonowym w Strzelinie toczy się sprawa przeciwko 37-letniej oszustce. Oskarżona wymyśliła chorobę – raka mózgu i, prowadząc zbiórkę internetową, wyłudzała pieniądze. Kwoty przyjmowała od znajomych, rodziny, portali internetowych i wielu różnych instytucji. Kobieta tłumaczy, że wpadła w sidła hazardu. Chcąc odegrać się w kasynie, wymyśliła chorobę nowotworową. Wpadła na pomysł zorganizowania zbiórki publicznej na portalu Pomagam.pl, na którym opisała rzekome dolegliwości.

– Z powodu uzależnienia zaczęłam wchodzić na internetowe kasyna. Na początku wygrywałam duże kwoty, które później przegrywałam. W marcu wygrałam 59 tys. złotych. Z tych środków kupiłam fiata punto, a 9 tys. zł wydałam na zakupy dla siebie, dzieci i partnera. To, co zostało przeznaczyłam na hazard. Moje uzależnienie nasilało się – zeznała w prokuraturze.

Edyta K. podrabiała dokumentację medyczną i wyrabiała pieczątki na nazwiska lekarzy. Chcąc uniknąć podejrzeń, przelewała pieniądze na konta różnych banków. Przez wiele miesięcy nabrała setki ludzi. Często mdlała, przekonując, że to skutek postępującego guza mózgu. Znajomi, partner i rodzina myśleli, że kobieta jest naprawdę chora. Litowali się i pomagali w zbiórce. 37-latka wyłudziła ponad 140 tys. złotych. Według śledczych oszukanych zostało prawie pięćset osób w całej Polsce. Podczas jednej z rozpraw kobieta zaznaczyła, że żałuje swoich czynów i chce zwrócić pieniądze poszkodowanym. Na ostatniej rozprawie głos zabrał oskarżyciel posiłkowy Lucjan Wiśniewski i mecenas oskarżonej Anna Malik.

– Oczywiście wnoszę o uznanie Edyty K. winnej. Została ona oskarżona o szereg czynów z artykułu 286 paragraf pierwszy Kodeksu karnego, w tym na szkodę swojego byłego pracodawcy. Działała w wyjątkowo perfidny sposób, który wcześniej był przygotowany. Sprawa ma proceder o wysokiej szkodliwości czynu – podkreślił Lucjan Wiśniewski.

Zdaniem oskarżyciela, kobieta powinna zostać przykładnie ukarana i zażądał 3 lat więzienia. Wniósł również o naprawę szkód i zwrot kosztów procesu.

Odmienne zdanie ma Anna Malik, adwokat Edyty K., która przekonuje, że oskarżona w ogóle nie powinna trafić do zakładu karnego. Na wolności pracuje, zarabia pieniądze i w ten sposób może spłacić dług.

Już na początku przyznała się do zarzucanych czynów, składając szczegółowe wyjaśnienia. Niczego nie zataiła i współpracowała z organami ścigania. Prosimy o uznanie jej winną, natomiast w świetle okoliczności sprawy wnosimy o wymierzenie możliwie łagodnej kary w formie dozoru elektronicznego – argumentowała.

Jej zdaniem przemawia za tym interes pokrzywdzonych, którzy zainteresowani są odzyskaniem pieniędzy. Uniemożliwi to jednak osadzenie Edyty K. w celi. Odczytanie wyroku za tydzień.

UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


spajker.
dozór elektroniczny? czyli anonimizacja oszusta na skalę masową. łagodny wyrok to precedens dla naśladowców. nachapiesz się setek tysięcy, dostaniesz 3 lata odsiadu a wyjdziesz po 1,5 roku za dobre sprawowanie. dzisiaj możesz ukraść piwo, jutro samochód, pojutrze widząc swoją bezkarnośc zrobisz amber gold. rowerzysta po piwie dostanie mandat 2 500 zeta. odmówi przyjęcia mandatu i sprawa idzie do sądu. sąd wymierza grzywne a jak rowerzysta złapany na polnej drodze nie zapłaci to sąd zamienia karę grzywny na karę więzienia. kolarze po piwie siedzą w więzieniu . oszuści masowi działający z zamiarem bezpośrednim zrobili sobie z oszustwa źrodło dochodów i kwiczą że oni sami są poszkodowani. w kasynie jest obowiązkowa lista gości. człowiek uzależniony od hazardu był tam 1 raz czy kilkaset razy? ja z zawodu jestem rzeźnikiem. jak nie poderżnę gardła kilkudziesięciu zwierzkom dziennie to jestem chory. no a ten nóż w stronę mojej teściowej to sam poleciał, wnoszę o uniewinnienie. jestem uzależniony od noży. wiejskie dziewuchy z głupawym uśmiechem mają rozum 5cio latka. ich uzależnieni od seksu mężowie wykonają i zniosą każdą podłość aby mieć dostęp do układu wydalniczego kobiety.
0
Szok
Gdzie nauczka dla innych?
P.Edyta powinna dostać wyrok wiezienia bezwzglednego. Ile ludzi umiera bo ich zbiórki stoją? Szkodliwosc czyny jest gigantyczna. Ile osob stracilo zaufanie do ludzi chorych? Ile osób juz nie pomoże? A jesli kara bedzie mała to ile osób będzie tak samo oszukiwać? Czy p. Edyta pomyślała nim podrobila pieczątki lekarzy? Nie myślała tylko kierowała sie rządzą dorobienia pieniędzy.
0

Przeczytaj również