Kradzież żywności to nowe zjawisko, którego wcześniej nie było na taką skalę
Rosnąca inflacja, drastyczne podwyżki cen opału i innych produktów sprawiają, że sytuacja bytowa wielu Polaków bardzo się pogorszyła. Gdy zaczyna w oczy zaglądać bieda, zaczynają robić coś, czego nie spodziewaliby się sami po sobie. Zaczynają kraść, ale nie dla pieniędzy...

Większość kradzieży, do jakich dochodzi na terenie Strzelina, popełniają ludzie starsi, którzy są stałymi klientami danego sklepu. Ich łupem padają podstawowe produkty: masło, śmietana, wędliny, a nawet kocie karmy. Ilość drobnych kradzieży w sklepach spożywczych na terenie naszego powiatu zwiększyła się w ostatnim czasie. Właściciele i pracownicy sklepów obawiają się, że będzie jeszcze gorzej.
Coraz częściej słyszymy narzekania na rosnące ceny artykułów spożywczych. Drożyzna na sklepowych półkach, podwyżki cen za prąd i media, wyższe ceny leków w aptekach i drogi węgiel. Niektórym, zwłaszcza osobom starszym i samotnym, trudno związać koniec z końcem. – Ilość kradzieży bardzo zwiększyła się w ostatnich dwóch miesiącach – mówi nam właściciel Delikatesów Centrum na strzelińskim Rynku. – Kradną przede wszystkim osoby starsze, zarówno panie jak i panowie. Znikają podstawowe produkty: masło, śmietana, jogurty, nabiał czy wędliny – dodaje nasz rozmówca. Sklep jest monitorowany, więc namierzenie złodzieja jest możliwe. – Aż 90% osób, które przyłapujemy na kradzieży, tłumaczy się, że nie ma za co żyć, a 10% twierdzi, że zapomniało wyciągnąć zakupy. Są to przede wszystkim stali klienci. Osoby, które wcześniej kradły, uważnie obserwujemy – podkreśla właściciel sklepu.
Kilka miesięcy temu znowelizowano Kodeks karny i podniesiono próg, od którego kradzież jest przestępstwem, z 500 zł na 800 zł. Poniżej tego progu kradzież to tylko wykroczenie. Właściciel Delikatesów Centrum w rynku powiedział nam, że raczej nie zgłasza przypadków kradzieży na policję. – Nie ma sensu zgłaszać, jak skradziono coś na 10 czy 20 zł. Większe kradzieże raczej się u nas nie zdarzają – zauważa nasz rozmówca. W tym sklepie dochodzi do 10-15 kradzieży w miesiącu. – Spodziewam się, że tych kradzieży będzie jeszcze więcej z uwagi na inflację i drożyznę – mówi z rezygnacją.

Nie ma sensu tego zgłaszać
Rozmawialiśmy także z kierownikiem innego sklepu spożywczego na terenie miasta. Tutaj także zauważono, że bardzo często złodziejami okazują się osoby starsze. – Ludzie wypierają się. Mówią, że to nie oni – zdaje relację pani kierownik, która wolała pozostać anonimowa. Nasza rozmówczyni zauważa, że są to często stali klienci sklepu. – Kradną ciągle te same osoby. Wracają do sklepu, nawet jak złapiemy ich na gorącym uczynku i dalej robią to samo. Pakują rzeczy, nawet kocie karmy i konserwy, do nieprzezroczystej torby i wychodzą ze sklepu kiedy nikt nie patrzy – mówi. Kradzieże są wykrywane na monitoringu. – Widzieliśmy na nagraniach, jak jedna dziewczyna wieczorem naładowała całą torbę chemii albo jak chłopak chował się przed pracownikiem między regałami, żeby wynieść ze sklepu skradzione produkty – opowiada pani kierownik. W jej sklepie doszło niedawno do kradzieży alkoholu na prawie 500 zł. – Złodzieje to trzech chłopaczków. Jeden zagadywał kasjerkę, drugi i trzeci kombinowali coś przy regałach i tak ukradli trzy butelki drogiej whisky – opowiada. Przypadki kradzieży, jeśli pracownicy zorientują się, że do niej doszło, są zawsze zgłaszane na policję. Odwiedziliśmy jeszcze dwa inne dyskonty spożywcze na terenie miasta. Nasi rozmówcy nieoficjalnie potwierdzili, że kradzieże popełniają często te same osoby i są to, niestety, osoby starsze.

Jedzenie i alkohol kradną te same osoby
A jak wyglądają kradzieże w sklepach spożywczych na terenie powiatu strzelińskiego w policyjnych statystykach? – Liczba popełnianych wykroczeń związanych z kradzieżami sklepowymi, w tym kradzieżami paliw, w porównaniu do roku poprzedniego znajduje się na tym samym poziomie – informuje asp. Łukasz Porębski, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Strzelinie.
Na ten temat pisaliśmy w 41 (1129) wydaniu papierowym Słowa Regionu.  Cały artykuł przeczytasz również na portalu egazety.pleprasa.pl, a także e-kiosk.pl

UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Gravatar
spajker.
RE: Kradną, bo nie mają za co żyć
osoby starsze mają stałe dochody z zus. osoby młode nie mają socjalu z zus i to młode osoby narażone są na biedę szczególnie jak kredyt hipoteczny ich wydrenuje.naście lat temu w berlinie radny berlina kradł papier toaletowy z urzędowych kibli. biedny?znajomy pracował w niemieckicj fabryce herbaty w saszetkach. w sklepie 100 saszetek w kartonie kosztowało 1,4 marki. drogo? niemcy kradli na potęgę do czasu aż właściciel zainstalował kamery. kradli z biedy?kilka lat temu sędzia z żoną kradli pendrivy i elektronike w sklepie. z biedy? z głodu?złodziej to charakter a nie przymus ekonomiczny. wykroczenie drogowe czyli rowerzysta po piwie na polnej drodze to mandat 2 500 zeta i zagrożenie życia. czym jak nie niszczeniem społeczeństwa jest tolerowanie kradzieży? marża na spożywce to max 1% . taka osoba ukradnie 1 konserwę i trzeba później sprzedać 1 000 takich konserw aby odrobić straty. no a personel domaga sie przecież godziwego wynagrodzenia. złodziej sklepowy domaga sie bezkarności , konkurencja każe sprzedawać towar bez marży, sanepid wymaga aby konserwy po 7 dniach wyrzucać bo nieświeże i zagrażają życiu, fiskus chce swoje, zus chce swoje, właściciel lokalu chce czynsz, klienci chcą ogrzewania oświetlenia i klimatyzowania i sprzątania loikalu.zapraszam do prowadzenia sklepu. osoba prowadząca sklep jest tarczą do której strzelają wszyscy.
0

Przeczytaj także