- Nowelizacja budżetu powiatu jest konieczna - uważa Marek Warcholiński, starosta strzelińskiMija kolejny tydzień, w którym zadajemy sobie pytanie o przyszłość SCM. Czy mleko się rozlało i nie ma ratunku dla szpitala? A może nadzwyczajna sesja rady powiatu to przysłowiowe światełko w tunelu? Rozmawialiśmy o tym z Markiem Warcholińkim, starostą strzelińskim.
Jak, jako radny, a nie starosta ocenia Pan wystąpienie Krzysztofa Kurowskiego, prezesa SCM na ostatniej sesji Rady Powiatu?

- Trudno mi oddzielić to co wiem jako starosta od tego, co usłyszeli radni i mieszkańcy powiatu na ostatniej sesji. Tuż po wyborze spotkałem się z prezesem, później takich spotkań było kilka lub nawet kilkanaście. Jeżeli dodać do tego posiedzenia zarządu powiatu, posiedzenie zgromadzenia wspólników, to okaże się że miałem okazję wielokrotnie słuchać informacji o stanie spółki od prezesa Kurowskiego. Wnosiliśmy o zwołanie sesji nadzwyczajnej z myślą o radnych, którzy nie mieli okazji tak często rozmawiać z prezesem Kurowskim.
Co do samego wystąpienia prezesa, to wszyscy usłyszeli, że sytuacja jest trudna. Wynikało to z przedstawionych liczb, prognoz na przyszłość. Z mojego punktu widzenia najważniejsza była informacja, że spółka wymaga pomocy. Natomiast w wystąpieniu Jerzego Matusiaka nie było konkretnych liczb, tylko potwierdzenie tego faktu, była również propozycja zwrócenia się do gmin naszego powiatu o wsparcie, współfinansowania szpitala.

Czy to znaczy, że nie zrobiliśmy żadnego kroku w kierunku poprawy sytuacji szpitala?
- Tak nie można mówić. Informacja o sytuacji szpitala, jaką otrzymali radni, może być podstawą do podejmowania konkretnych decyzji. Jedną już podjęliśmy. Po sesji spotkała się rada nadzorcza, zgromadzenie wspólników i podjęliśmy decyzję o umożliwieniu prezesowi spłaty raty kredytu zaciągniętego na termomodernizację. Bez tej decyzji zawisłaby nad spółką groźba zwrotu dotacji uzyskanej na tę inwestycję. Ustaliliśmy również, że w przyszłym tygodniu (tj. w tygodniu, w którym ukaże się gazeta - red.) odbędą się spotkania z pielęgniarkami w sprawie waloryzacji wynagrodzenia.

Czy potwierdza Pan, że w budżecie powiatu znajdzie się 330 tys. zł, o których mówił prezes Kurowski?
- W tej chwili mogę tylko odwołać się do informacji prezesa, który powiedział na sesji, że w tym roku potrzebuje 330 tys. zł na podwyżki, a w przyszłym będzie to kwota ok. 600 tys. zł. Musimy zweryfikować budżet. Na sesji informowałem, że cięcia w budżecie wynikają z faktu niższej subwencji oświatowej, która trafi do szkół, konieczności zwrócenia części subwencji z lat ubiegłych i jeszcze kilku innych niekorzystnych dla budżetu faktów, konieczna będzie głęboka restrukturyzacja wydatków powiatu. Nowa rada, nowy zarząd powiatu a myślę, że również pracownicy SCM i mieszkańcy mają świadomość, że trudności szpitala nie rozpoczęły się dwa miesiące temu tuż po wyborach samorządowych. Zaniedbania, zaniechania lub nawet błędy popełniono dużo wcześniej.

W dyskusji po wystąpieniu prezesa Kurowskiego padł nawet głos, że trzeba szukać winnego dzisiejszego stanu rzeczy?
- Jako staroście niepotrzebne jest mi szukanie odpowiedzi na pytanie, kto jest winny? Nie chcę rozpamiętywać rzeczywistych lub domniemanych win poszczególnych ludzi. Nie interesuje mnie podnoszenie temperatury dyskusji na sesji. Muszę oczywiście wyciągać wnioski z minionych błędów. Dziś najważniejsze jest szukanie pozytywnego rozwiązania dla szpitala, dla mieszkańców. I to jest dla mnie jako starosty, radnego i mieszkańca powiatu strzelińskiego zadanie na dziś..

Dziękuję za rozmowę.

Jacek Sobko

 

UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Gravatar
spajker
RE: Czy szukanie winnego jest teraz najważniejsze?
ja znam rozwiązanie. ludzie przestają płacić składki do nfz. za zaoszczędzone pieniądze idą się leczyć bez pośrednictwa nfz. średnia wpłata kowalskiego do nfz to 260 złotych miesięcznie. kowalski będzie wiedział że ma dbać o zdrowie bo nie stać go na szpital a lekarz chcąc zarobić pensję 20 000 na mc będzie musiał obskoczyć 100 kowalskich aby na siebie zarobić. no ale co by wówczas liczyło 10 tys urzędników z nfz??? gdzie pracowaliby znajomi polityków bez takiego centrum zdrowia ( centrum marnotrawstwa?) brakuje pieniędzy to do powiatu, kieszeń podatnika jest bez dna,
0

Przeczytaj także