Pół roku temu na terenie naszego powiatu powstał kolejny klub tenisa stołowego. UKS Fan, bo o nim mowa, zjednoczył wokół siebie około 30 zawodników i już ma na swoim koncie pierwsze sukcesy. Obecnie występuje w IV lidze, ale potencjał zawodników i cele, jakie przed sobą stawia nowy klub, pozwalają marzyć o jeszcze lepszych wynikach w przyszłości. O postępach, planach i rozwoju klubu opowiedziała prezes Anna Wnęk.
Od kiedy istnieje klub i skąd pomysł na jego założenie?
- Wraz z gronem przyjaciół założyliśmy klub w sierpniu minionego roku i już we wrześniu mieliśmy 17 zawodników z wykupionymi licencjami w Polskim Związku Tenisa Stołowego, których posiadanie umożliwia start w sporcie kwalifikowanym (turnieje, liga - red.). Jednocześnie, we wrześniu, odbył się i ciągle trwa nabór dzieci do grupy początkującej. Pomysł założenia klubu zrodził się w naturalny sposób. Trenerzy i zarząd klubu związani są z tenisem stołowym od bardzo wielu lat. To Daniel Jurewicz, bracia Szandałowie, Piotr Bereziuk Zbigniew Pawlak, Jacek Gadziński, Sławomir Wnęk i ja. Większość z nas wyczynowo uprawiała tenis, zdobywała medale, mamy ukończone studia na AWF-ie z kierunkami trenerskimi i kursy instruktorskie, a ja ukończyłam jeszcze psychologię sportu. Ciągle doskonalimy się, żeby profesjonalnie i z pasją podchodzić do sportu. Teraz chcemy zorganizować w klubie otwarte warsztaty szkoleniowe, które poprowadzi wybitny trener Jerzy Grycan. Wyszkolił on wielu mistrzów celuloidowej piłeczki, a sam uczy się od najlepszych na świecie, czyli od Chińczyków.
Ile razy w tygodniu trenujecie? W jakie dni i czy można się do was jeszcze zapisać?
- Treningi mamy trzy razy w tygodniu (poniedziałki, środy, czwartki w godzinach 17-19). Jak wspomniałam nabór stale trwa, jednak najbardziej interesują nas dzieci z klas 1-3, zwłaszcza dziewczynki, bo chłopcy oblegają „Orliki”.
Jakie grupy prowadzicie i ilu macie aktualnie zawodników?
- Pod względem poziomu gry mamy grupę zaawansowaną, średniozaawansowaną i początkującą. Mamy ok. 30 zawodników. Ta liczba jest ruchoma, bo pojawiają się nowe dzieciaki, a niektóre przychodzą sporadycznie.
W jakiej lidze gra aktualnie pierwsza drużyna, którzy tenisiści najczęściej grają w pierwszym składzie i jak wam idzie?
- Jako nowy klub powinniśmy zaczynać rozgrywki od 6 ligi, ale dzięki przychylności DOZT-su przejęliśmy ligę z Osieku, bo tamtejsza sekcja była zmuszona wycofać się z rozgrywek. Aktualnie jesteśmy na 4. miejscu spośród 10 drużyn. W lidze grają Mirosław Szandała, Zbigniew Pawlak, Jacek Gadziński i rodzina Wnęków, a Piotr Bereziuk i Bogdan Szandała to zawodowcy, którzy grają w innych klubach Piotrek w I lidze we Wrocławiu, Bogdan w Niemczech, a u nas udzielają się jako trenerzy. Nasza siła tkwi w tym, że łączymy rolę trenera i zawodnika, a tym samym możemy grać z młodszymi i ich szkolić.
Młodzi zawodnicy mają już za sobą kilka startów w turniejach. Opowiedz trochę o ich sukcesach...
- Młodzicy i młodziczki (rocznik 2002 i młodsi) startują w zawodach wojewódzkich, ale na razie bez znaczących sukcesów. Staś Wnęk to czołowy żak w województwie(rocznik 2004 i młodsi), a ubiegłej jesieni wraz z Kubą Sachajdakiem zajęli drużynowo 13 miejsce w Polsce w ogólnopolskim turnieju UKS-ów. Generalnie, jeśli chodzi o dzieci, kładziemy nacisk na dobre wyszkolenie techniczne i fizyczne zawodnika, a na zwycięstwa trzeba troszkę poczekać, bo to wymaga pracy treningowej.
Jak byłem u was na treningu, to zauważyłem, że trenują z wami zawodnicy spoza powiatu. Było ich czterech. Czy oni również należą do klubu? Jaka jest ich rola podczas treningów?
- Tak, grają u nas również zawodnicy spoza powiatu, są bardzo pomocni jako sparingpartnerzy do trenowania młodszych, a nasz główny sponsor BMS Pharma, jest również spoza powiatu.
Jakie macie plany i cele na przyszłość?
- Generalnie skupiamy się krok po kroku na rozwoju naszego młodziutkiego klubu, każdy wnosi coś dobrego, od zawodnika po trenera i rodzica. Dzielimy się pomysłami, wyznaczamy cele. Przed nami jeszcze rozgrywki ligowe, mistrzostwa województwa żaków i młodzików oraz zawody ogólnopolskie. W sierpniu organizujemy obóz w zaprzyjaźnionym klubie, żeby dobrze przygotować się do nowego sezonu.
Chciałabyś coś dodać na koniec?
- Tak, chciałabym podziękować członkom klubu za pomoc i wsparcie w tworzeniu klubu jak i wspaniałej atmosfery. Mirkowi Szandale i Danielowi Jurewiczowi za wsparcie finansowe, Tomkowi Mondrzejewskiemu za pomoc w robocie „papierkowej”, trenerom i zawodnikom za zaangażowanie w czasie treningów i zawodów. Podziękowania składam również gminie Strzelin, która dofinansowała obóz zimowy, wyjazdy na zawody oraz zakup sprzętu sportowego. Dziękuję serdecznie dyrekcji PSP nr 4 za udostępnienie nam sali gimnastycznej do treningów. Chciałabym również zachęcić do trenowania tenisa stołowego, bo to sport dla każdego, względnie tani, olimpijski, na każdą pogodę i mało kontuzjogenny. Tenis stołowy w ogromnym stopniu kształtuje koncentrację i odporność psychiczną – umiejętności niezwykle ważne w dzisiejszym świecie. Nie każdy zostanie mistrzem, ale każdy może wynieść ze sportu wspaniałe doświadczenia, na które składają się wyjazdy na zawody, obozy, nowe przyjaźnie, a także wiedzę o samym sobie.
Rozmawiał Damian Serwicki
UWAGA!
Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.