Terytorialsi z Dolnego Śląska podsumowali 2020 rok
Instruktorzy, rekruci normalnie planowali szkolenie na obiektach poligonowych. Ich starsi koledzy przygotowywali kolejne kampanie informacyjne, aby powoływać w szeregi 16 DBOT kolejnych ochotników. Planowane były szkolenia i kursy.
Kilka tygodni później wszystkie plany zostały zmienione przez zarazę, która zaatakowała nasz kraj, był szok, strach, a marzec 2020 pozostanie w pamięci nas wszystkich.
Rząd wprowadził obostrzenia, zamknięto granice, parki, plaże, szkoły, centra handlowe, wprowadzono ograniczenia w przemieszczaniu się. Okazało się, że granice kraju pokonał Koronawirus i sytuacja jest bardzo poważna.
Wszyscy poznaliśmy słowo kwarantanna. Cel był jeden - ograniczyć kontakty między ludźmi a tym samym transmisję koronawirusa. Z pierwszych 2 tygodni kwarantanny zrobiły się miesiące. Pojawiły się też ogromne problemy z seniorami, którzy stali się grupą najbardziej narażoną na zakażenie Sars Cov 2. Ich bardzo mocno dotknęły wszelkie zakaz przemieszczania. Zgodnie z wytycznymi zamknięto przychodnie, sanatoria, wprowadzono zakaz odwiedzin w szpitalach i domach pomocy społecznej. To właśnie ta grupa potrzebowała natychmiastowych, skoordynowanych działań pomocowych. Wtedy właśnie wystąpiono o wsparcie Wojsk Obrony Terytorialnej. I okazało się, że to był strzał w przysłowiową 10.
Żołnierze natychmiast wytypowali ze swoich szeregów ratowników medycznych, kierowców z szerokimi uprawnieniami, osoby dysponujące wiedzą oraz umiejętnościami, które mogą zostać zaangażowane w różnych sytuacjach.
16 DBOT licząca wówczas kilkunastu żołnierzy zawodowych i ok 240 żołnierzy OT przystąpiła do realizacji zadań. Część skierowana została do wsparcia seniorów i kombatantów, część do wsparcia placówek medycznych inni wspierali Straż Graniczną i Policję. Organizowano szkolenia dla Terytorialsów-ratowników medycznych, którzy przygotowywali się do pomocy personelowi medycznemu w pobieraniu wymazów.
Nawiązano współpracę z władzami wojewódzkimi, samorządowymi, organizacjami pozarządowymi i fundacjami. Wszystkim zależało na skutecznej walce z pandemią i ochronie mieszkańców Dolnego Śląska przed zakażeniem. Początki były trudne. Wszyscy uczyli się funkcjonowania w nowej sytuacji.
Opieka nad kombatantami i osobami starszymi to był priorytet w działalności Terytorialsów. Robienie dla nich zakupów, dowożenie na niecierpiące zwłoki wizyty u lekarzy, dostarczanie paczek z żywnością to wówczas najpilniejsze obszary wsparcia. Dziennie odwiedzano ponad 100 adresów.
W ramach tej działalności żołnierze 16 DBOT wspierali także osoby niepełnosprawne, samotnie wychowujące dzieci, a także osoby poddane kwarantannie. Terytorialsi odwiedzający osoby pozostające w domach nie ograniczali się jedynie do pozostawienia im żywności. Znajdowali również czas na rozmowę, podczas której analizowali sytuację i określali dalsze potrzeby.
Przywrócenie kontroli w ruchu granicznym, w tym zamknięcie wielu dróg spowodowało konieczność skierowania Terytorialsów do wsparcia działań Straży Granicznej.
Wsparcie Straży Granicznej przez Terytorialsów polegało na pomocy w organizacji przejść granicznych, patrolowaniu granicy oraz wsparciu logistycznym dla osób przekraczających granice. W kluczowym momencie prowadzili działania na 46 punktach kontrolnych oraz odcinkach patrolowania. Żołnierze 16 Dolnośląskiej Brygad OT wspierali dodatkowo drogowe przejście graniczne Kudowa Słone, na którym dokonywali pomiarów temperatury podróżnych jak i pomagali w wypełnianiu kart lokalizacyjnych.
Kolejny etap to lekarze zajmujący się pacjentami chorymi na Covid 19. Zamknięci na oddziałach dedykowanych osobom zakażonym pozostawali często przez wiele godzin bez ciepłego obiadu. Natychmiast też wyznaczono grupę żołnierzy, którzy codziennie dowozili posiłki medykom. Na bieżąco też podnoszono kwalifikację Terytorialsów. Osoby wyznaczone do zadań w szpitalach musiały nabyć umiejętność pobierania wymazów od pacjentów u których podejrzewano zakażenie Koronawirusem. Szkolenia były intensywne i trwały kilka dni. Równolegle żołnierze pomagali pacjentom placówek służby zdrowia i zajmowali się triażem.
Kolejny etap poszerzania działań żołnierzy 16 DBOT to dekontaminacja prowadzona w Domach Pomocy Społecznej i pobieranie wymazów u pensjonariuszy DPS-ów. Jednego dnia pobierali od 100 do 800 wymazów.
Żołnierze wspierali też policjantów w monitorowaniu osób objętych kwarantanną. W sumie, codziennie do służby wyjeżdżało ok. 250 dolnośląskich terytorialsów. Wiosną zawieszono wszystkie szkolenia rotacyjne i wstrzymano powołania.
Z czasem wykonywane zadania stawały się codzienną rutyną. Żołnierze pełnili służbę niemal we wszystkich dolnośląskich szpitalach, zajmowali się triażem, pomagali pacjentom wypełniać dokumenty, pobierali wymazy, dowozili żywność seniorom i kombatantom, pomagali osobom bezdomnym wydając gorące posiłki w jadłodajniach wrocławskich, intensywnie wspierali Gminne i Miejskie Ośrodki Pomocy Społecznej w przewożeniu żywności, przepakowaniu w paczki jak i ich późniejszym rozdystrybuowaniu do potrzebujących.
Latem, gdy obostrzenia zelżały, wznowiono nabór i szkolenia. Ruszyły przygotowania do kolejnej 16-tek, czyli szkolenia wstępnego dla nowych ochotników. W lipcu powołano i przeszkolono ok. 200 rekrutów, we wrześniu kolejne ponad 100 osób założyło mundur. Przywrócono też część szkoleń. Między innymi z Kwalifikowanej Pierwszej Pomocy, kurs ukończyło 80 osób. W Karkonoszach szkoliła się grupa wchodząca w skład Naziemnych Zespołów Poszukiwawczo Ratowniczych. Zajęcia prowadzili Instruktorzy z Warszawskiego Oddziału Specjalnego Żandarmerii. W listopadzie zorganizowaliśmy kolejne szkolenie poligonowe dla ochotników. W nasze szeregi wstąpiło kolejne 50 osób.
Ponadto w grudniu zorganizowano pierwszą ,,szesnastkę weekendową”, czyli szkolenie podstawowe realizowane nie w sposób ciągły, lecz przez dwa weekendy w miesiącu od grudnia 2020 r. do marca 2021 roku. Taki rodzaj szkolenia, który rozpoczyna terytorialną służbę wojskową jest skierowany do osób, które z różnych powodów nie mogą go odbyć w tradycyjnej formie.
Koniec 2020 roku, czyli grudzień, to też czas, który poświęciliśmy pacjentom chorym na raka, podopiecznym Domów Pomocy Społecznej i dzieciom z domów dziecka. Inicjatywa Ministerstwa Obrony pt. „Łączymy na Święta” okazało się akcją, która pozwoliła wielu chorym, leczonym przez dwa, trzy miesiące w szpitalach, zobaczyć swoich najbliższych. Z tabletami byliśmy w Dolnośląskim Centrum Onkologii i Domach Pomocy Społecznej. Po tej akcji dostarczyliśmy tam też telewizory i radia, aby chorzy zmuszeni do pozostania w szpitalu na Święta Bożego Narodzenia, mogli nieco milej spędzić ten najtrudniejszy dla nich czas.
6 grudnia jak i przed Wigilią Bożego Narodzenia nie zapomnieliśmy o najmłodszych. Mikołaj w Mundurze odwiedził kilka domów dziecka m.in. te z Wrocławia jak i z podwrocławskiej Legnicy, a także tamtejsze Pogotowie Opiekuńcze. Zostawiliśmy mnóstwo paczek z prezentami i słodkościami, a także worki nowych ubrań, które zgromadzili żołnierze 16 DBOT i sponsorzy. Rok zakończył się dobrze, w oczekiwaniu na rozpoczęcie kolejnego etapu - niesienia pomocy, szkoleń jak i w oczekiwaniu szczepień przeciw COVID-19.
Powyższe formy tak szerokiego wsparcia byłyby niemożliwe, gdyby nie zaangażowanie i pomoc żołnierzy z 1PBOT, 2 LBOT, 3PBOT, 8 K-PBOT, 9 ŁBOT,10 ŚBOT, podchorążych z Akademii Wojsk Lądowych jak i żołnierzy podległych 11 LDKPanc.
16 DBOT liczy obecnie ponad 700 żołnierzy. Przeprowadzono 5 szkoleń podstawowych na poligonie. Mimo trudnych warunków robiliśmy wszystko, aby zorganizować szkolenia i umożliwić ochotnikom zasilenie szeregów 16 Dolnośląskiej Brygady Obrony Terytorialnej.
UWAGA!
Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.
RE: Terytorialsi z Dolnego Śląska podsumowali 2020 rok
Harcerze z łukami i scyzorykami dowodzeni przez "zasłużonych , nieupolitycznio nych, wykształconych i doświadczonych przełożonych", nie daj boże wysłani w czasie konfliktu zbrojnego na pole walki. Najsmutniejsze jest to , że niemalże każda z formacji tak funkcjonuje. Kartonowy obraz Państwa przedstawiony w pokolorowanych statystykach. Oby rzeczywistość nas nie zweryfikowała...RE: Terytorialsi z Dolnego Śląska podsumowali 2020 rok
spajker. powiedziała : A my mamy harcerzyków , sami sobie wystrugali karabinki z drewna i biegają po lesie głośno emitując sygnały wystrzałów...Putin od momentu powstania tych komandosów już spania nie ma...Jak jeszcze na czele tej Superarmii stanie Antoni I Wybuchowy to wizja granicy polsko-chińskiej staje się jak najbardziej realna...Jedyna obawa to korniki...RE: Terytorialsi z Dolnego Śląska podsumowali 2020 rok
https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/raport-zespolu-pawla-mosznera-dotyczacy-karabinka-grot/zd5zwvq,79cfc278rosjanie mają dziesiątki tysięcy czołgów, miliony armat, tysiącesamolotów, tysiące głowic jądrowych i tysiące okrętów.jednym z okrętów jest atomowy jurij dołgoruki z floty bałtyckiej.jurij ma 18cie wyrzutni rakiet uzbrojonych w głowice jądrowe a każda rakieta po wystrzeleniu rodziela sie chyba na 20 mniejszych rakiet o sile rażenia około 20 kiloton ( nagasaki miało na głowie 20 kiloton). jak ten jurij pierdnie 17toma rakietami na polskie województwa a w każdej rakiecie po 20 pocików po 20cia kiloton to w każdym województwie padnie każde miasto powiatowe i zdmuchnie każdą wioske w polsce. jurijowi zostanie jeszcze 18ta rakieta w zapasie. co zrobią terytorialsi? będą dobijać poparzonych zacinającymi sie karabinkami grot?doradcami ministra obrony macierewicza było dwóch młodziaków, jeden z ameryki lat 18cie a wyglądał jakby miał lat 12cie i drugi misio pysio- pomocnik aptekarza po szkole klepania różańców u swojego taty w toruniu. bezpieczniej dla polski jest zaniechanie stawiania oporu to obejdzie się bez zniszczeń. na sybir wyjadą politycy i urzędnicy a reszta polski i polaków przeżyje. zmieni się język urzędowy i tyle strat. ta garstka terytorialsów i ich zdolnosć bojowa to tyle co powstańcy w getcie warszawskim. szkoda że tak jest ale jak jest się słabym militarnie to nie trzeba być słabym na umyśle i np prowokować putlera do wojny mając za siły główne harcerzy i amerykańskie dziecko.Najlepiej!
Wszyscy bądźmy żołnierzami! Ciekawe kto będzie pracował i podatki płacił!!!