ZNAJDŹ NA STRONIE

„Pomoc uchodźcom, którzy przeżywają wielkie dramaty, przeżyli bombardowania, nieszczęścia spowodowane utratą bliskich, dobytku, to co niesie za sobą konflikt zbrojny i wojna, jest tym co powoduje, że nie sposób znaleźć żołnierza, który nie chciałby pomagać„ powiedział płk Artur Barański Dowódca 16 DBOT.
W województwie Dolnośląskim wojskowa Grupa Wsparcia Relokacji Uchodźców działa głównie w punkcie informacyjnym na Dworcu Głównym PKP we Wrocławiu oraz w miejscowościach, do których trafiają rodziny uciekające przed wojną. Codziennie służbę we wsparciu pełni kilkudziesięciu żołnierzy. Ich główne zadanie to pomoc administracji publicznej a także wsparcie uchodźców wojennych w różnych sytuacjach np. w przenoszeniu bagaży, pomoc osobom starszym i niepełnosprawnym, reagowanie w sytuacji, gdy potrzebna jest pierwsza pomoc przedmedyczna. Dzięki temu uchodźcy mogą sprawnie opuścić pociąg a następnie przejść do autobusów i innych środków komunikacji, które rozwożą ich do wskazanych lokalizacji. Dla tych, którzy postanowili zatrzymać się nieco dłużej na dworcu nie będąc do końca zdecydowanym, gdzie będzie Ich docelowe miejsce pobytu służymy niezawodną pomocą i zapewniamy im bezpieczeństwo.
„Jesteśmy tam, gdzie to jest pilne i konieczne, gdzie wiemy, że mundur żołnierza polskiego przyniesie spokój, da poczucie bezpieczeństwa matkom, ich dzieciom, wszystkim, którzy musieli uciekać ze swojego kraju. Wiemy, że jesteśmy niezbędni w takich sytuacjach” wyjaśnia dowódca dolnośląskich Terytorialsów.
Żołnierze wspierają również punkty recepcyjne, pomagają przy rejestracji i kwaterowaniu uchodźców. Realizowane zadania i dysponowanie siłami 16 DBOT mają ścisły związek z aktualną liczbą przybywających do Wrocławia uchodźców wojennych. Dlatego wsparcie w organizowaniu wielu ruchomych punktów przyjmujących uchodźców to jedno z zadań żołnierzy 16 DBOT.
„Uchodźcy przyjeżdżają do Wrocławia, to są dziesiątki tysięcy osób, całość koordynacji spoczywa na barkach Wojewody Dolnośląskiego, a my wspieramy urząd i całą dobę pomagamy uchodźcom. Celem jest też zadbanie o bezpieczeństwo ludzi i ogólny porządek” podsumowuje płk Artur Barański.
We współpracy z wolontariuszami, żołnierze otaczają opieką osoby uciekające przed wojna, ułatwiają im odnalezienie się w nowym miejscu, w terenie który jest dla Nich zupełnie obcy.
„My widzimy potencjał niesienia pomocy we wszechstronnym doświadczeniu i umiejętnościach Terytorialsów. Wśród nas są przedstawiciele różnych zawodów, ratownicy medyczni, lekarze, specjaliści w dziedzinie psychologii, nauczyciele wychowania przedszkolnego, wyszkoleni opiekunowie starszych osób , żołnierze znają język ukraiński, rosyjski, angielski. Te umiejętności pozwalają nieść pomoc nawet w najtrudniejszej sytuacji ” wyjaśnia Dowódca 16 DBOT.
Codziennie dolnośląscy Terytorialsi udzielają pomocy setkom uchodźców oraz ich dzieciom. W skład każdej grupy udzielającej pomoc wchodzą żołnierze cechujący się przede wszystkim empatią, żołnierze którzy w każdej sytuacji potrafią okazać wsparcie i przyjaźń.

UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Gravatar
Cześ
RE: Nasi sąsiedzi mogą zawsze na nas liczyć...
spajker. powiedziała :
nasi sąsiedzi mogą zawsze na nas liczyć - rzekł pułkownik. nasi sąsiedzi czesi wiedzą o tym już od 1968.
Tee, spiker!!! Taki znawca historii jesteś??? Jak tusk i komoruski :D

0
Gravatar
spajker.
RE: Nasi sąsiedzi mogą zawsze na nas liczyć...
nasi sąsiedzi mogą zawsze na nas liczyć - rzekł pułkownik. nasi sąsiedzi czesi wiedzą o tym już od 1968.
0

Przeczytaj także