ZNAJDŹ NA STRONIE

Prokuratura wyjaśnia przyczynę zgonu dzikiego lokatora belwederu
Prokuratura wyjaśnia przyczynę zgonu dzikiego lokatora belwederu
Jeden z mieszkańców belwederu zaopiekował się bezdomnym kolegą. Wspólne mieszkanie i biesiadowanie dla bezdomnego skończyło się tragicznie. Sprawą zajęła się prokuratura.
- Jak wynika z zeznań złożonych przez mieszkańca belwederu, który zgłosił zasłabnięcie swojego współlokatora, Jerzy Z. mieszkał u niego kilka miesięcy – powiedziała Monika Rakus, prokurator rejonowy. - Świadek zeznał, że jesienią ubiegłego roku zaproponował bezdomnemu koledze mieszkanie w belwederze. Nie chciał, żeby spędzał on zimę w altance na działce. Przyznał również, że często spożywali razem alkohol, ale tylko do pewnego czasu. Kilka tygodni temu Krzysztof Z. przebywał kilka dni w szpitalu i po wyjściu przestał spożywać alkohol. Mieszkaniec belwederu, który przygarnął kolegę, zeznał, że wykupił nawet przepisane przez lekarza koledze leki. Sam jednak nie przestał pić i jak zeznał często zasypiał po alkoholu - usłyszeliśmy od pani prokurator.
Do tragicznego zdarzenia doszło w nocy z wtorku na środę. We wtorek lokator belwederu pił wódkę, jak zwykle. Jak zwykle, zasnął i nie był w stanie przypomnieć sobie później, kiedy ostatni raz rozmawiał z Jerzym Z. Pamiętał tylko, że obudził się w nocy i zorientował się, że jego współlokator leży na plecach i nie oddycha. Dotknął jego głowy i stwierdził, że jest zimna. Natychmiast pobiegł na dół do sąsiada, żeby ten zawiadomił policję. Policja odebrała zgłoszenie ok. godz. 5.25 w środę 15 czerwca. - Na miejsce wezwany został lekarz i prokurator. Lekarz stwierdził, że zwłoki są wychłodzone i potwierdził zgon Krzysztofa Z. Bez przeprowadzenia sekcji zwłok nie potrafił jednak wskazać przyczyny śmierci. Na miejscu nie było śladów ingerencji osób trzecich. Za wcześnie jednak, żeby przesądzać o przyczynie zgonu – powiedziała prokurator Rakus.



UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Przeczytaj też