Jarosław Łuczak (z prawej) z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Strzelinie poinformował, jakie działania podejmie zespół zarządzania kryzysowego w tym roku
Jarosław Łuczak (z prawej) z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Strzelinie poinformował, jakie działania podejmie zespół zarządzania kryzysowego w tym roku
Ostatnie posiedzenie Powiatowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego zdominował temat zagrożeń związanych z ptasią grypą. Jak poznać jej objawy? Czy mieszkańcy powiatu powinni się obawiać? W jaki sposób przebiega prewencja?
W piątek, 17 lutego, w sali konferencyjnej Starostwa Powiatowego w Strzelinie odbyło się posiedzenie Powiatowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego. Otworzył je starosta Marek Warcholiński. Następnie poinformował, jakie tematy będą poruszane na spotkaniu. Obecni byli między innymi przedstawiciele służb mundurowych, gminnych ośrodków pomocy społecznej, inspekcji weterynaryjnej oraz pracownicy strzelińskiego SANEPIDU-u.
Po chwili głos zabrał zastępca komendanta Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Strzelinie Krzysztof Dobrowolski. Poinformował o działaniach podejmowanych przez PZZK w 2016 roku. Mówił m. in. o akcjach organizowanych dla zachowania bezpieczeństwa podczas zimowego i letniego wypoczynku. Po jego wystąpieniu starosta podziękował przedstawicielom straży pożarnej, bowiem od lat zarządzanie kryzysowe opiera się na współpracy właśnie z tą instytucją. - Cieszę się, że jest też obecny po okresie dłuższej nieobecności inspektor ds. obrony cywilnej i klęsk żywiołowych strzelińskiego starostwa, Bogusław Polanin – stwierdził Warcholiński.
W dalszej kolejności Jarosław Łuczak z KP PSP Strzelin czytał o planach zespołu na obecny rok. Harmonogram prac jest bogaty, a znalazły się w nim m.in. takie zadania jak przeprowadzenie ćwiczeń związanych z działaniami wysokościowymi w kamieniołomie w Strzelinie lub w Jegłowej, propagowanie akcji ,,Bezpieczne wakacje”, zorganizowanie kampanii informacyjnej na temat pożarów w okresie letnim, przygotowanie do akcji ,,ZIMA” w czwartym kwartale tego roku.
- Nie próżnujemy, jeśli chodzi o prewencję. Dobrze współpracujemy z policją. Jeździmy po gminie i sprawdzamy, czy hodowcy wywiązują się z zalecenia jakim jest zamknięcie swojego drobiu – powiedziała pełniąca obowiązki powiatowego lekarza weterynarii Magdalena Łupicka – Aksamit
Nie mają bladego pojęcia...
Następnie rozmówcy przeszli do tematu wiodącego spotkania, a mianowicie zagrożenia wirusem ptasiej grypy. - Jej występowanie wiąże się oczywiście z migracją ptaków – wprowadził starosta. Następnie szerszej wypowiedzi udzieliła pełniąca obowiązki powiatowego lekarza weterynarii Magdalena Łupicka - Aksamit. - Na szczęście, nasz powiat jest wolny od przypadków wirusa H5N8. Mieliśmy jednak podejrzenie trzy tygodnie temu w Karszowie. Jeden z mieszkańców zgłosił, że padły mu cztery sztuki drobiu, a potem znalazł jeszcze jedną. Przeprowadziliśmy szybko inspekcję drobiu, lecz nie znaleźliśmy żadnych zmian mogących sugerować występowanie wirusa – tłumaczyła. - Czy dla zwykłych zjadaczy chleba stwierdzenie choroby po objawach zewnętrznych jest możliwe? - zapytał starosta. Łupicka - Aksamit odparła, że, niestety, takich objawów nie ma. - W Trzebnicy było 22 tys. kaczek i 64 tys. zakażonych gęsi. To wszystko poszło do likwidacji. Do tego doszło 600 tys. jaj wylęgowych od tych ptaków, które również zlikwidowano – wyjaśniała. Dodała także, że w Oleśnicy skala tego zdarzenia była duża. - Wirus przenosi się drogą kropelkową poprzez powietrze, paszę, czy wodę (…). Powiatowy Inspektorat Weterynarii nie próżnuje, jeśli chodzi o prewencję. Dobrze współpracujemy z policją. Jeździmy po gminie i sprawdzamy, czy hodowcy wywiązują się zalecenia jakim jest zamknięcie swojego drobiu – mówiła Łupicka – Aksamit. Wspomniała również, że inspekcja jest zobligowana do nałożenia wysokich kar pieniężnych za nieprzestrzeganie zakazu zamykania drobiu. - Ludzie, którzy trzymają drób na zewnątrz, nie mają bladego pojęcia, na co się narażają. Nie tylko siebie, ale także sąsiadów. Podczas interwencji gospodarze zaganiali przy nas zwierzęta (…). Zwróciliśmy się także do gmin, aby zebrać informacje o ilości drobiu w danych miejscowościach. Tutaj najbardziej kompletne dane przekazały nam Kondratowice (…). Liczymy, że pogada zmieni się na cieplejszą, bo wówczas wirus przestanie zagrażać – powiedziała.
Na koniec wicestarosta strzeliński Aleksander Ziółkowski zapytał, czy istnieje ryzyko przeniesienia choroby na człowieka. Lekarz weterynarii odpowiedziała, że w tym przypadku nie, choć nie wiadomo, w którym kierunku wirus może kiedyś zmutować się. Zaleciła również dbanie o higienę osobistą poprzez częste mycie rąk.
Na szczęście, na terenie powiatu strzelińskiego nie stwierdzono przypadków występowania wirusa H5N8. Mimo wszystko, apelujemy do hodowców, aby pamiętali o prewencyjnych działaniach i odizolowywali swój drób.

UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Przeczytaj też