ZNAJDŹ NA STRONIE

Neoklasycystyczny zegar z rzeźbionymi znakami zodiaku na elewacji spichlerza

Ubywa mieszkańców Żeleźnika w gminie Strzelin. W latach siedemdziesiątych zameldowanych było tu 200 osób. Obecnie mieszka zaledwie 70. Co się stało? – Część ludzi wymarło, inni wyjechali za pracą, a dzieci rodzi się jak na lekarstwo – rozkłada ręce sołtys Bożena Matwijiszyn.

 

Za komuny w Żeleźniku działały pegeery. Pracowali w nich ludzie z Muchowca, Jegłowej i Łojowic. Państwowe gospodarstwo zatrudniało traktorzystów i kobiety pracujące przy burakach. Na folwarku znajdowało się mnóstwo krów. Niestety, w latach 90. transformacja systemowa wymusiła likwidację zakładu.

– Część pracowników przeszła na wcześniejszą emeryturę, inni znaleźli pracę u Francuza w Łojowicach. Wiele osób wyjechało szukać pracy w dużych aglomeracjach – opowiada Teresa Szczepańska, przewodnicząca rady sołeckiej w Żeleźniku.

We wsi nie ma żadnego sklepu spożywczego (wcześniej działały dwa). Na zakupy ludzie jeżdżą do Strzelina i sąsiednich miejscowości. Plusem jest plac zabaw i świetlica na 30 osób. Niestety, w świetlicy nie ma wody. Podczas imprez okolicznościowych zamawia się toi toie i kombinuje wodę we własnym zakresie. W przyszłości przy boisku ma stanąć wiata rekreacyjna. Obecnie wszystko jest na etapie sporządzania przez gminę dokumentacji.

 Dawniej organizowaliśmy andrzejki, mikołajki, Dzień Kobiet i spotkania opłatkowe. Mamy w świetlicy prąd i zastawę stołową. Naczynia myjemy w domu. Ostatnio w świetlicy urządzane są tylko stypy – mówi sołtys Bożena Matwijiszyn.

Plusem jest gminna komunikacja autobusowa i nowe przystanki z wiatą. Autobus kursuje kilka razy dziennie przez okoliczne wsie. Cena biletów nie jest wygórowana.

Jezdnia bywa dziurawa jak ser

Dużym minusem jest droga przechodząca przez wieś. Pani sołtys od lat walczy o naprawę nawierzchni i posiada bogatą korespondencję z Powiatowym Zarządem Dróg (PZD) w Strzelinie.

– Drogę wybudowano ponad 40 lat temu. Jestem od 17 lat sołtysem i od początku walczę o jej naprawę. Niedawno załatano większość ubytków, ale z czasem fatalny stan powróci – relacjonuje pani sołtys.

W Żeleźniku znajduje się przedwojenny folwark i pałac. Miejsce często odwiedzają rowerzyści, którzy zjeżdżają ze szlaku, aby obejrzeć ciekawostki. Jedną z nich jest neoklasycystyczny zegar z rzeźbionymi znakami zodiaku na elewacji spichlerza, wchodzącego w skład folwarku. Rada sołecka pisała apel do ówczesnego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków we Wrocławiu, aby zabezpieczyć monument. Kontrolę przeprowadzono, a sporządzony z niej protokół przesłano dzierżawcy obiektu.

Cały artykuł zamieściliśmy w 45 (1233) wydaniu papierowym Słowa Regionu.

UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Przeczytaj także