Jedna z klientek banku PKO skarży się na sposób dostarczania korespondencji. Znajduje listy na podwórku, płocie lub u sąsiadów. Kobieta jest zbulwersowana i zaniepokojona, że tak ważna korespondencja wala się w różnych miejscach. Nie jest to odosobniony przypadek. Na podobne problemy narzeka więcej klientów.
Do naszej redakcji zgłosiła się niedawno jedna z mieszkanek Wiązowa. Kobieta jest klientką banku PKO. Od pewnego czasu jest zaniepokojona sposobem otrzymywania korespondencji. – Listy zostawiane są na płocie lub u sąsiadów. Ostatnio korespondencja leżała na podwórku – skarży się. – Co miesiąc otrzymuję w wersji papierowej imienne wykazy z banku o stanie mojego rachunku. To są bardzo poufne informacje. Nie rozumiem, dlaczego listy nie są dostarczane do domów lub skrzynek. Nie może być tak, by korespondencja z tak ważnymi danymi walała się w różnych miejscach. Każdy może ten list zabrać i wykorzystać zawarte w nim informacje – dodaje. Zbulwersowana kobieta powiadomiła o zajściu oddział banku PKO w Strzelinie. – Usłyszałam, że listy dostarcza InPost i mogę skierować do nich skargę. Bank ma jednak podpisaną umowę i to w ich gestii powinno leżeć załatwienie tej sprawy. Nie rozumiem, dlaczego tak poważna instytucja podpisała umowę z operatorem, który w taki sposób dostarcza korespondencje – podkreśla. Z naszych ustaleń wynika, że ten przypadek nie jest odosobniony. Na podobne problemy narzeka więcej klientów.
Będzie reklamacja…
W tej sprawie udaliśmy się do oddziału banku PKO w Strzelinie. Odesłano nas do rzecznika prasowego. – Przepraszamy naszych klientów za wszystkie niedogodności związane ze sposobem dostarczania korespondencji bankowej – mówi Roman Grzyb z biura prasowego banku PKO BP. – Zachęcamy do zgłaszania wszystkich nieprawidłowości. Uwagi klientów są dla nas cennym źródłem wiedzy na temat postrzegania poziomu usług naszych partnerów. Prowadząc przetargi na świadczenie tego rodzaju usług, uwzględniamy nie tylko cenę, ale również kwestię jakości – dodaje. Rzecznik prasowy poprosił naszego dziennikarza o podanie danych klienta, aby bank mógł zgłosić reklamację u operatora pocztowego. – Powiadomimy zainteresowaną o jej wynikach. Niezależnie od sytuacji zachęcam wszystkich klientów do korzystania z serwisu bankowości elektronicznej iPKO, co umożliwia stały dostęp do danych rachunku, w tym pobierania w dowolnym momencie wyciągów w formie elektronicznej. Informujemy również o możliwości dostarczania korespondencji przez bank w formie mailowej – kończy Grzyb.
UWAGA!
Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.