Wielkie okazy młodego grzybiarza
Niedawno rodzina wybrała się na grzybobranie do Romanowa. - Oczywiście, jak każdy prawdziwy grzybiarz mamy swoje miejsca. W tym roku to już nasz czwarty raz i zarazem wyjątkowy. Mój syn po piętnastu minutach w lesie przyniósł nam trzy kozaki. Bardzo dorodne, i co się później okazało, zdrowe. Byliśmy szczęśliwi i dumni, że nasza pasja rozwija się również w nim - komentuje mama Filipa.
Po powrocie do domu rodzina postanowiła zważyć zdobycze syna i wyszło aż 1,5 kg. Gratulujemy. Grzybki zostały oczyszczone, pokrojone i obecnie suszą się.
UWAGA!
Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.
RE: Wielkie okazy młodego grzybiarza
Sezon ogórkowy czas zacząć.RE: Wielkie okazy młodego grzybiarza
W czerwcu gryby??? Nie może być! :eek:RE: Wielkie okazy młodego grzybiarza
Dumna z najlepszego młodego grzybiarza w strzelinie