Plac między garażami na osiedlu w Przewornie w końcu doczeka się remontu. I to jeszcze w tym roku. - Podczas komisji wyjazdowej prosiłem radnych, aby tu przyjechali i zobaczyli, jak wygląda teren - mówi Paweł Kwaśniak, radny z Przeworna. - Problem jest i trzeba zwyczajnie wykonać studzienkę i odpływ do pobliskiego potoku Kaczka. Wówczas woda nie będzie się gromadzić na przestrzeni między garażami. I cieszę się, że w końcu w budżecie naszej gminy znalazły się pieniądze na realizację tego, potrzebnego dla mieszkańców osiedla, zadania. O rozwiązanie tej problematycznej spawy wnosiłem dużo wcześniej, ale nie było na ten cel zabezpieczonych pieniędzy, więc zadanie stanęło w martwym punkcie.

- Już niedługo, mam nadzieję, ryb na wędkę nie da się tu łowić - śmieje się Wojciech Leja, mieszkaniec osiedla w Przewornie, który ma garaż we wspomnianym miejscu. - Problem z zastojem wody na terenie między garażami był od dawna. Kiedy budowano kanalizację, podszedłem do wykonawców, sugerując, że powinni coś z tym zrobić. A wystarczyło wykopać tylko jedną studzienkę więcej. W odpowiedzi usłyszałem, że tak się nie da. Sytuacja zamiast się polepszyć, nawet się pogorszyła. Dawniej po opadach deszczu stało tu dużo wody, a teraz jest jej jeszcze więcej.
- Po prostu, woda nie ma gdzie odpływać - dodaje Zdzisław Trela, mieszkaniec osiedla w Przewornie, który także ma w tym miejscu swój garaż.

Dziś w tej sprawie pewne jest jedno. Gmina chce jeszcze w tym roku problem rozwiązać. Jak to zrobi, jeszcze nie wiadomo. Dlaczego?
Cały artykuł w wydaniu papierowym "Słowa Regionu".












































































Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij