Pracownicy siedzą i opierają się na łopatach...
W środę, 16 marca, w sali obrad Urzędu Gminy Przeworno odbyło się wspólne posiedzenie komisji stałych Rady Gminy Przeworno. Głównym tematem był stan dróg w gminie. Na spotkanie zostali zaproszeni wicestarosta strzeliński Aleksander Ziółkowski oraz p.o. dyrektora Powiatowego Zarządu Dróg w Strzelinie Zdzisław Ziąber. - Należy przypomnieć zapisy ustawy o drogach publicznych, które precyzują, jakie ciągi komunikacyjne powinny mieć charakter powiatowy - poinformował Ziółkowski. - Tylko droga łącząca Strzelin z Przewornem spełnia to kryterium. Niestety, pod naszym zarządem jest o wiele więcej innych ciągów komunikacyjnych - kontynuował. Przyznał też, że drogi powiatowe na terenie gminy Przeworno i Borów są w najgorszym stanie. Następnie głos zabrał dyrektor Ziąber, który mówił o pracach, jakie wykonywali ostatnio pracownicy PZD w gminie Przeworno. Dodał także, że na początku kwietnia rozpoczną się naprawy nawierzchni, które zostały zdegradowane po zimie. Przedstawiciele powiatu wspomnieli również, że samorząd jest właścicielem wielu kilometrów dróg, a możliwości finansowe starostwa są mocno ograniczone.
Uwagi zgłosiła radna Wioletta Piątek. Wspomniała o fatalnym stanie nawierzchni w Kaczowicach. - Nie można tam dojechać z żadnej strony - powiedziała. Następnie radna Joanna Pieczonka mówiła o odkrzaczaniu poboczy na drodze Przeworno - Karnków. Jej zdaniem, przebiega ono bardzo wolno. Ziąber odpowiedział, że pracownicy PZD wykonują podobne zadania również w innych miejscach. Na te słowa radna Wioletta Piątek odparła. - Widziałam pracowników zarządu dróg podczas robót. Oni siedzą i opierają się na łopatach, zamiast coś robić, a godziny pracy im lecą - stwierdziła. Dyrektor podziękował za informację i obiecał że postara się wyjaśnić sprawę.
Priorytet dla starostwa
Radny Wiesław Misiewicz również miał sporo zastrzeżeń do pracy robotników PZD. Wspomniał, że na ul. Skalników w Jegłowej znajdują się niedrożne studzienki, a ulica Staszica jest mocno zdegradowana. Do dyskusji włączyła się radna Monika Konsencjusz.- Wygłaszamy swoje uwagi, a państwo je skrzętnie notujecie. Może warto ustalić przybliżony harmonogram prac? - zasugerowała. Odpowiedzi udzielił wicestarosta. - Taki harmonogram miałby sens, ale powiat ma w budżecie mało pieniędzy. Często inne samorządy partycypują w naszych inwestycjach. Na przykład gminy zakupują materiał, a nasi pracownicy wykonują roboty - poinformował Ziółkowski.
W tej sprawie głos zabrał wójt gminy Przeworno Jarosław Taanek. - Panie starosto, nie zgodzę się z tym. Remont dróg powiatowych nie może zależeć od tego, czy gmina się dołoży do inwestycji, czy też nie - skomentował. - Oczekuję też konkretnej odpowiedzi odnośnie odcinka Jegłowa - Strzelin. Czy pan Ziółkowski przy ustalaniu budżetu odda swój głos za remontem tej drogi? - kontynuował wójt. - Oczywiście, że tak - odparł wicestarosta. - Ta droga leży we wspólnym interesie nas wszystkich i jest obecnie priorytetem - zaznaczył. Dodał także, że nawet gdyby gmina nie zechciała pokryć części kosztów związanych z jej budową, to starostwo i tak będzie dążyło do realizacji tego zadania. Inwestycja może wynieść ok. 6 mln złotych.
W dalszej części posiedzenia dyrektor PZD mówił, że najważniejsze są główne ciągi komunikacyjne, a drogi w gminie Przeworno będą naprawiane w pierwszej kolejności. Głos zabrał też sołtys Przeworna Ludwik Hrycak, który podziękował za „chodnik” na ul. Kolejowej w Przewornie i zasugerował, żeby zebrać tam pobocze po przeciwnej stronie jezdni. - Nie jest to duże przedsięwzięcie. To tylko jeden dzień pracy - stwierdził sołtys. Dodał również, że powstają nowe nawierzchnie na drogach w powiecie, które już po krótkim czasie wymagają remontów.
Następnie radny Wiesław Misiewicz zapytał, kiedy odbędzie się przegląd najbardziej zdewastowanych dróg gminnych. Wójt Taranek odpowiedział, że w marcu. Sołtys Hrycak chciał dowiedzieć się, kiedy zostanie wyremontowany chodnik na ul. Kościelnej w Przewornie. Taranek stwierdził, że w pierwszej kolejności gmina zajmie się remontami dróg.
W kolejnym punkcie obrad wójt poinformował radnych o programach unijnych, w których gmina Przeworno będzie brała udział.
Następnie pracownik Urzędu Gminy Przewrono, Mieczysław Zacierka przedstawił zarys koncepcji rozwoju gospodarczego gminy. Mówił między innymi o ewentualnej budowie farm fotowoltaicznych i turbin wiatrowych. Był to ostatni punkt posiedzenia komisji.








































































Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij
RE: Pracownicy siedzą i opierają się na łopatach...
Indolencja, niezaradność i nieznajomość języków obcych zaprzepaściła szanse gm. Przeworno na drogi. Nasze dzieci wychowują się w gminie, która ma gorsze drogi niz Pakistan i Rumunia. Wstyd ogromny, toż my są w UE ! A nikt nie potrafi podpiąć żadnego projektu pod kasę. Amatorzy. Lepiej ten niewydolny twór zaorać, a ludzie sami przesiedlą się gdziekolwiek, bo wszędzie jest lepiej niż w Przewornie. Robie rocznie 500 000 km i takiej degrengolady jak w tej gminie nie widziałem nigdzie, oprócz Donbasu.RE: Pracownicy siedzą i opierają się na łopatach...
Robiłem przy łopacie i nie jest mi obca.Ona nigdy nie wybacza.Zawsze Cię wyprostuje wzmocni i nabierzesz endorfin.Odciski biorą się od ciężkiej roboty.Natomiast łokcie od biurka są bardzo narażone na grzyby skórne nie mówiąc już o kręgosłupie i oczach.Jedyny wniosek?RE: Pracownicy siedzą i opierają się na łopatach...
taka rada urzędników zachowuje się jak dziecko w markecie. dzieciak i rada chcieliby kupić/naprawić to to i tamto. no ale pieniędzy brak. w obliczu braku pieniędzy rada i dzieciak snuje marzenia o lepszej przyszłości zapisane w komiksie albo w planach rozwoju gminy.( na jedno wychodzi).