ZNAJDŹ NA STRONIE

Jak roślina może być niebezpieczna przekonał się Patryk Szejn, który poparzył sobie ręce. Na jego dłoniach widoczne są pęcherze
Jak roślina może być niebezpieczna przekonał się Patryk Szejn, który poparzył sobie ręce. Na jego dłoniach widoczne są pęcherze
Pęcherze na rękach, uszach i nogach – czwórka dzieci państwa Szejnów z Karnkowa poparzyła się niebezpieczną rośliną. Padło podejrzenie, że to może być barszcz Sosnowskiego. Czy ta toksyczna roślina występuje w Karnkowie?
W ostatnich dniach strażacy interweniowali w Karnkowie, gdzie padło podejrzenie, że przy drodze może rosnąć barszcz Sosnowskiego. To bardzo niebezpieczna Oparzone ucho ma także Paweł, drugi syn Patrycji Szejn (na zdjęciu)roślina. Kontakt z nią powoduje oparzenia skóry. Strażacy zabezpieczyli to miejsce taśmą ostrzegawczą. Nasza redakcja dotarła do rodziny Szejnów, która miała styczność z rośliną. – Mam czwórkę dzieci (Patryka, Pawła, Zuzię i Paulinę) i wszystkie poparzyły się barszczem – zaczyna Paulina Szejn. – Mają pęcherze na rękach, nogach, uszach. Po oparzeniu bardzo je swędziała skóra, więc drapały się. Te rany źle wyglądają. Byliśmy u lekarza. Dzieci przyjmują antybiotyki – dodaje. Kobieta twierdzi, że niebezpieczna roślina rośnie w kilku miejscach wsi, a także tuż obok jej domu. – Tutaj jest tego pełno. Niedawno kosiliśmy plac przed budynkiem, więc barszcz nie zdążył jeszcze urosnąć. Najgorsze, że nie wiemy, jak się tego pozbyć. Informowaliśmy gminę o całej sytuacji. Wiem, że prawdopodobnie tę roślinę znaleziono także obok świetlicy – mówi. Nasz dziennikarz rozmawiał z sołtysem Karnkowa Krystyną Rączką, która potwierdziła, że przy świetlicy strażacy zabezpieczyli rośliny. – Nie jestem w stanie stwierdzić czy to faktycznie barszcz Sosnowskiego. Niemniej jednak trzeba uważać – przekonuje sołtys. – O tym, że dzieci zostały poparzone wiem, bo byłam u państwa Szejnów. Cała sprawa została zgłoszona do urzędu gminy – dodaje Krystyna Rączka. Skontaktowaliśmy się również z Urzędem Gminy w Przewornie. – Straż Pożarna niElżbieta Wołoszczak ze Strzelina, specjalista od roślin leczniczych i przyprawowych nie ma wątpliwości, jaka roślina występuje w Karnkowiee jest przystosowana do prowadzenia działań związanych z likwidacją tego typu roślin. Gmina skorzysta więc z usług firmy, która usunie zabezpieczone rośliny, ale tylko z terenu gminnego. Na prywatnych działkach właściciele muszą pozbyć się roślin we własnym zakresie – tłumaczy Jan Wasylów z Urzędu Gminy w Przewornie. Urzędnik poinformował również, że w gminie, jak dotąd, nie było więcej tego typu zgłoszeń.

Trzeba uważać…
Zdjęcia roślin, które występują w Karnkowie, oraz oparzeń skóry dzieci pokazaliśmy specjaliście od roślin leczniczych i przyprawowych. – To barszcz zwyczajny, często mylony z barszczem Sosnowskiego. Zwykle porasta łąki, siedliska ruderalne, a także w większości zarośla nad brzegami rzek – zaczyna Elżbieta Wołoszczak ze Strzelina. – Różnicę widać m.in. po pokroju rośliny, liściach, łodydze i kwiatostanach. Barszcz Sosnkowskiego ma liście bardziej zaokrąglone, łodyga jest mniej owłosiona z rdzawymi plamkami i ma większe baldachy kwiatowe – dodaje. Specjalistka kontaktowała się również z Uniwersytetem Przyrodniczym we Wrocławiu, gdzie potwierdzono, że najprawdopodobniej to barszcz zwyczajny. Jak się jednak okazuje, na tę roślinę również musimy uważać. – W upalne dni (takie jak mieliśmy w ostatnim tygodniu) barszczem zwyczajnym także można się poparzyć, a dodatkowo może on wywołać wysypkę i pieczenie. W czasie upałów toksyczne związki mogą wydostawać się z rośliny w postaci lotnej. Broniąc się przed owadami i patogenami, roślina uwalnia olejki eteryczne. W chłodniejsze dni barszcz zwyczajny nie jest niebezpieczny. Należy Rodzina Szejnów z Karnkowa pokazała naszemu dziennikarzowi roślinę przypominającą barszcz Sosnowskiego, która rośnie tuż obok ich domuzaznaczyć, że dawniej był powszechnie używany. Z gotowanych młodych liści (wiosna-lato) przyrządzano smaczną zupę, a liści i pędów używano jako dodatku do potraw i innych ziół. Warto również zwrócić uwagę, że inną dziko rosnącą rośliną parzącą występującą w Polsce jest ruta zwyczajna. Jej olejek jest silnie drażniący, a objawy uczulenia przypominają oparzenie, ze względu na występujące na skórze zaczerwienienie i pęcherzyki – tłumaczy Wołoszczak.
CZYTAJ ten artykuł w całości. Dostępny tutaj











UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Gravatar
Pasza
RE: Dzieci poparzyły się niebezpieczną rośliną
Trzeba w upały więc można uważać bo można w siarczyste upały się poparzyć nawet barszczem
0
Gravatar
RH+
RE: Dzieci poparzyły się niebezpieczną rośliną
Paweł powiedziała :
Obserwator powiedziała :
Gdyby to zielsko wyrosło na terenie posesji komunalnej to urząd na pewno pomógłby usunąć to zielsko ale że wyrosło na prywatnej posesji to obywatelu radź sobie sam. cry
Nie, no oczywiście wszystko na koszt Państwa. Następny pasożyt.Nawet chwasty chce na koszt Państwa usuwać.
Państwowe pieniądze = moje podatki. Na koszt Państwa = na koszt podatnika.

0
Gravatar
Paweł
RE: Dzieci poparzyły się niebezpieczną rośliną
Obserwator powiedziała :
Gdyby to zielsko wyrosło na terenie posesji komunalnej to urząd na pewno pomógłby usunąć to zielsko ale że wyrosło na prywatnej posesji to obywatelu radź sobie sam. cry
Nie, no oczywiście wszystko na koszt Państwa. Następny pasożyt.Nawet chwasty chce na koszt Państwa usuwać.

0
Gravatar
Obserwator
RE: Dzieci poparzyły się niebezpieczną rośliną
Gdyby to zielsko wyrosło na terenie posesji komunalnej to urząd na pewno pomógłby usunąć to zielsko ale że wyrosło na prywatnej posesji to obywatelu radź sobie sam. cry
0

Przeczytaj także