Pomagała innym, teraz sama potrzebuje pomocy
W lutym br. pani Bronisława dowiedziała się, że ma raka sutka. - Zauważyłam, że coś jest nie tak z moją piersią - opowiada. - Poszłam do ginekologa, a on skierował mnie na USG. Badanie zrobiłam prywatnie, bo na kasę chorych czekałabym do listopada. Lekarz stwierdził, że nie ma nic, ale skierował mnie na mammografię i zalecił powtórne USG.
Pani Bronisława pojechała na kolejne badania do Wrocławia. Po mammografii od razu założyli zieloną kartę. - Lekarz powiedział, że mam guza, miał trzy cm, a pod spodem 1,5 cm - mówi dalej Bronisława Ciukaj. - W maju zrobiono mi biopsję. Jak po miesiącu przyszły wyniki, skierowano mnie na operację.
Pierwszy zabieg chirurgiczny pani Bronisława przeszła w czerwcu. Wówczas lekarze sądzili, że chemioterapia nie będzie konieczna. Jednak badania histopatologiczne pokazały coś innego. Pojawiły się przerzuty do węzłów chłonnych. Konieczna była druga operacja. Pani Bronia przeszła ją w lipcu. Po usunięciu węzłów konieczna była jeszcze chemioterapia. - Przyjęłam już cztery chemie tzw. czerwone - kontynuuje Bronisława Ciukaj. - Teraz 28 listopada będzie pierwsza biała - dodaje nasza rozmówczyni. - Też muszę przyjąć cztery dawki. Po każdej bardzo źle się czuję i zwracam.
Lekarstwa, dojazdy na badania z Przeworna do Dolnośląskiego Centrum Onkologii we Wrocławiu oraz leczenie to zbyt duży wydatek dla pani Bronisławy. Dochody ma bowiem bardzo niskie. Dlatego w ubiegłym tygodniu Bronisława Ciukaj została nową podopieczną Stowarzyszenia Gramy o Życie. Założone ma swoje subkonto o numerze 79 9588 0004 0000 6044 2000 0310, na które można wpłacać potrzebne na leczenie pieniądze.
Zawsze chętnie pomagała
Pani Bronisława ma duszę społecznika. Zawsze chętnie angażowała się w pomoc innym. Kwestowała m.in. na rzecz chorej na raka mózgu Ani Kuczery. Była członkiem rady sołeckiej. Pomagała przygotowaniu wielu imprez, np. mikołajkach, dniu kobiet itd. Przez osiem lat zaangażowana była w działalność klubu piłkarskiego w Jegłowej. Pomagała także w pierwszych miesiącach działalności Gminnemu Uczniowskiemu Klubowi Sportowemu Młodzik Przeworno. Dlatego mało jest działaczy sportowych, którzy nie znaliby Bronisławy Ciukaj.
Mało tego. Pani Bronia zawsze działała przy swojej parafii. Pomagała m.in. przy budowie ołtarzy na Boże Ciało, nosiła sztandary, angażowała się w przygotowanie dożynek. Wszystkich społecznych aktywności bohaterki naszego artykułu nie sposób byłoby wymienić w jednym artykule.
Los sprawił, że teraz sama potrzebuje pomocy. Jesteśmy przekonani, że znajdą się inni wrażliwi ludzie, którzy dziś pomogą pani Bronisławie. - Jest ciężko, ale się nie poddaję - podsumowuje nasza rozmówczyni.
Pomoc finansowa jest ważna. Istotna jest również pomoc duchowa, dlatego prosimy wszystkich ludzi dobrej woli o modlitwę za panią Bronię. Wierzymy, że dzięki takiej pomocy Bóg Wielki w Miłosierdzie da jej upragnione zdrowie.
UWAGA!
Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.
RE: Pani Bronisława ma duszę społecznika...
Bronia, trzymaj sie i zdrowiej!!!