Do pracy w emiratach arabskich...
Wracamy do rozmowy z Darkiem Stępniem, strzelińskim podróżnikiem. Podobnie jak poprzednio będziemy wspominać wyprawę pana Darka do opływającego w luksusy, przebogatego Dubaju w Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
No właśnie, panie Darku, ile zarabia się pracując w ZEA?
- Rynek pracy w Emiratach można porównać do raju, ale z jednym zastrzeżeniem. Jest to raj dla Emiratczyków, dla przyjezdnych już niekoniecznie. Dzień pracy urzędnika trwa 6 godzin i za tę pracę otrzymuje on wynagrodzenie ok. 14 tys. dirhamów (1 dirham, ok. 1 zł – red.). Emiratczycy nie płacą podatków i nie ponoszą żadnych kosztów związanych z mieszkaniem, korzystaniem z energii elektrycznej, gazu czy wywozu śmieci. Szkoły są bezpłatne, oczywiście tylko dla Emiratczyków. Jeżeli chodzi o przedstawicieli innych zawodów, to np. początkujący policjant zarabia ok. 40 tys. dirhamów i po kilku latach pracy może liczyć na zarobki rzędu 80 tys. dirhamów. Prowadząc działalność gospodarczą do tej ostatniej kwoty należy dopisać kolejne zera na końcu. Tak więc Emiratczycy nie cierpią nędzy, żyją dostatnio, co przekłada się np. na znikomą przestępczość w Dubaju, czy innych Emiratach. Jeżeli już dochodzi do złamania prawa, to czynią to częściej przyjezdni, czyli pracownicy z innych krajów lub turyści.
A przeciętny Kowalski? Czy może wsiąść do samolotu i szukać szczęścia, czyli dobrze płatnej pracy np. w Dubaju?
- Oczywiście, ale jego zarobki będą zależały nie tylko od kwalifikacji czy branży, w której chce pracować. Podstawą jest, oczywiście, perfekcyjna znajomość języka angielskiego. Jeżeli ten warunek spełniamy, to w drugiej kolejności liczy się jaki mamy paszport. Najwyżej cenieni są posiadacze paszportów Zjednoczonego Królestwa (Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej – red.). Oczko niżej są posiadacze paszportów Unii Europejskiej i USA. Na samym dole, żeby nie powiedzieć na dnie tej piramidy, są Indusi, Pakistańczycy, Indonezyjczycy i jeszcze kilka nacji z tamtej części świata. Polak może liczyć na zarobki rzędu 10 tys. dirhamów, oczywiście, przed opodatkowaniem i za wszystko musi płacić. I bez świadczeń emerytalnych.
Mówiąc o pracujących w Emiratach Pakistańczykach i Indusach powiedziałeś, że pracują na samym dnie. Czy tak jest naprawdę?
- Niestety, tak. Pracują oni na budowach, a w Emiratach wszędzie się coś buduje, i żyją w niewyobrażalnych warunkach. Zarabiają ok. 900 dirhamów, śpią w kilkudziesięcioosobowych salach. A pracują w 30-40 stopniowym upale, przy wilgotności powietrza dochodzącej do 90%. Warunki, w jakich żyją i jak pracują, opisał Jacek Pałkiewicz (Dubaj prawdziwe oblicze – red.), za co dostał... dożywotni zakaz wjazdu do ZEA. Gdyby tylko pojawił się na lotnisku, trafiłby do więzienia na długie lata, jeżeli nie dożywotnio.
Wróćmy do Polaków w Emiratach. Przedstawiciele jakich zawodów mają największe szanse na dobrą pracę?
- Są to przeważnie inżynierowie różnych specjalności, architekci i, co może być pewnym zaskoczeniem, weterynarze. Najlepszym przykładem jest Marek Trela, który Janów Podlaski zamienił na stajnie (jest ich 6 – red.) szejka Abu Dhabi Sultana bin Zayed Al Nahyana, z 550 końmi. Natomiast żona innego szejka zażyczyła sobie, żeby jej domami, rezydencjami, zajmowały się tylko Polki i tak się stało. A na łamach „Słowa Regionu” ukazał się jakiś czas temu artykuł o strzeliniance pracującej w emirackich liniach lotniczych, co znaczy, że można, ale poprzeczka jest zawieszona bardzo wysoko.
Dziękuję za rozmowę i do usłyszenia po powrocie z kolejnej egzotycznej eskapady.
Jacek Sobko
UWAGA!
Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.
RE: Do pracy w emiratach arabskich...
pzfk 456 powiedziała : strzeliński cejrowski przywiózł strzelińskim tubylcom kolorowe świecidełka. tubylcy są źli na mnie że blichtr blichtrem a cygana cyganem nazywam. geografa już pochwaliłem.RE: Do pracy w emiratach arabskich...
Ech, spiker, że ty zawsze musisz być jak pięcioletnie dziecko... To twoje ego i jedynie słuszne komentarze. Naucz się waćpan żyć w społeczeństwie, boś całkiem zgorzkniał.RE: Do pracy w emiratach arabskich...
RES powiedziała : dobrze myślałeś. trzymam poziom polemiki ale odpuszczam w sytuacji, kiedy rozmówca swoim poziomem nie przebił jeszcze sufitu piwnicy belwederu. sobą reprezentuję siebie.RE: Do pracy w emiratach arabskich...
spajker powiedziała : Łoj spajker, a ja myślałem że trzymasz poziom i coś sobą reprezentujesz...c5zxkRE: Do pracy w emiratach arabskich...
XYZ powiedziała : fakt. szkoda czasu . niczego pan nie zrozumiał a wiele pan mi imputuje. zakończę to zdaniem prozaicznym - nie zwykłem rozmawiać z robactwem.RE: Do pracy w emiratach arabskich...
Dziękuję za to że jestem godzien tej czapki według pana, ale ja jestem zupełnie zdrów jeśli to pana interesuje. Niech pan nie kłamie bo ciągle pan obraża wyzywa i nic więcej. Żegnam, wymiana zdań z panem to nieporozumienie ...RE: Do pracy w emiratach arabskich...
XYZ powiedziała : szanowny pan niech mówi za siebie a nie za innych. jeżeli obrażam intelekt innych to tylko z tego powodu że u pana śladów intelektu nie odnalazłem. proszę wskazać adres swojego oddziału szpitalnego a prześlę szanownemu panu czapkę napoleona bonaparte.RE: Do pracy w emiratach arabskich...
Cały poprzedni komentarz jest esencja jej autora. Niech pan przestanie obrażać intelekt innych jeśli oni nie obrażają pana. No ale przynajmniej mówi że ruch to zdrowie i chodzi pieszo jak twierdzi nawet po zakupy do sklepu no ciekawe...RE: Do pracy w emiratach arabskich...
XYZ powiedziała : chodzę pieszo. nie szukam dziury w całym ale zauważam czarną dziurę w pańskim myśleniu. obrażanie się , afirmacja poganiaczy wielbłądów i emocjonalne riposty kierowane pod moim adresem to wszystko co pan sobą reprezentuje. niestety.RE: Do pracy w emiratach arabskich...
No same negatywy w tej zagranicy według pana a jakim pan autem jeździ: fordem, oplem czy fiatem a może czymś innym zagranicznym? Niech pan przestanie szukać dziury w całym - OK? Obrażanie to jedyne co pan pisze teraz niestety...