Przełom stycznia i lutego jest czasem podsumowania działalności spółek wodnych w roku poprzednim. Walne zgromadzenie Spółki Wodnej w Trześni odbyło się w piątek, 29 stycznia. W zebraniu, oprócz członków spółki, wzięli udział pracownicy starostwa zajmujący się melioracją na co dzień i starosta Marek Warcholiński.
- Nasza spółka wodna liczy 37 członków – powiedział przewodniczący Józef Teneta. – W ubiegłym roku do spółki wpłynęło 26 663 zł, w tym 2203 zł składek członków spółki. Pozostałe środki pochodziły z dotacji UMiG Strzelin – 5 tys. zł, urzędu wojewódzkiego – 10 tys. zł, urzędu marszałkowskiego – 3 tys zł i dotacja celowa z Rady Sołeckiej Trześni – 4 tys. zł. Poza tym firma Agro-Polen z Chociwela przekazała 2,46 tys. zł na prace, jakie wykonaliśmy współnie, czyli spółka wodna i Agro-Polen – poinformował zebranych Józef Teneta.
Prace, o których mówił przewodniczący, polegały na odmulaniu, korytowaniu i koszeniu rowów melioracyjnych, wycince drzew i zakrzewień a także na przebudowie i udrażnianiu przepustów mostowych. W sumie wykonano prace na 1138 m rowów. To pięć różnych rowów o długości od 164 m do 240 m każdy. Koszt wykonanych prac zamknął się kwotą nieco ponad 23 tys. zł.
Oprócz działalności melioracyjnej spółka z Trześni dofinansowała organizowany w wiosce dzień dziecka (172 zł) i zakupiła materiały na remont kapliczki (200 zł).
Na zebraniu spółki ustalono również wysokość składem na bieżący rok. Ustalono, że składek roczna liczona od 1 ha fizycznego wyniesie 12 zł. Dla członków, którzy posiadają mniej niż 1 ha gruntu – 22 zł. Składkę w takiej samej wysokości zapłacą członkowie, którzy nie posiadają gruntu, ale są właścicielami zabudowań mieszkalnych lub gospodarczych.













































































Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij
zaorać Polskę
Najpierw pługiem po rowie a potem zrzuta na odkopanie, pazerny przemysłowy rolnik niszczy wszystko w koło pól. Drzewa wycięte, rowy i drogi polne zaorane i co i nic ślepo głucho, w razie czego z podatków się odbuduje, ,,biednym'' rolnikom wolno wszystko.