Tacy nasi imigranci
- Do zarządu Rodzinnych Ogrodów działkowych „Wyzwolenie” wpływa coraz więcej skarg na bezdomnych. Działkowcy skarżą się, że gromadzone przez dzikich lokatorów śmieci śmierdzą, a sterty bezużytecznych rzeczy, przeterminowanej żywności, są siedliskiem myszy i szczurów – powiedział nam Jerzy Rak, prezes ROD „Wyzwolenie”. Problem, z którym od kilku miesięcy borykają się działkowcy, sprowadza się do niezgodnego z prawem przebywania trzech osób na działkach. Ustawa o ogrodach działkowych zabrania nie tylko prowadzenia działalności gospodarczej na działkach, ale także zamieszkiwania tam. – Co najmniej od grudnia ubiegłego roku próbujemy rozwiązać problem bezdomnych na naszych działkach. Wielokrotnie zwracaliśmy uwagę osobom nielegalnie przebywającym na działkach i gromadzącym tam używane rzeczy, przeterminowaną i zepsutą żywność, że jest to niezgodne z prawem. Śmieci powodują fetor i gnieżdżenie się gryzoni, które mogą roznosić choroby. Ponadto gnijące odpadki powodują skażenie wód podglebia i gleby – zauważył Zbigniew Odziemek, sekretarz ROD „Wyzwolenie”.
Pan Tadeusz, który wybrał przebywanie na działkach zamiast w mieszkaniu, którego jest właścicielem, nie widzi w swoim zachowaniu nic nagannego. – Musiałem wyprowadzić się z mieszkania, bo sąsiedzi nie dawali mi żyć. Zostawcie mnie w spokoju. Na wiosnę kupię tę działkę, już to przecież mówiłem – powiedział pierwszy z dzikich lokatorów. Kilka minut rozmowy z panem Tadeuszem wystarczyło, żeby przekonać się, że bezdomność, to jego wybór. Dobrze się z tym czuje i nie zamierza czegokolwiek zmieniać w swoim życiu.
Drugi bezdomny jest również osobą w podeszłym wieku i również gromadzi na działce śmieci. Jednak jego sytuacja jest nieco inna, w porównaniu z panem Tadeuszem. Działka, na której przebywa drugi pan i zmienia ją w małe wysypisko śmieci, jest własnością jego żony. Rodzina próbuje pomóc ojcu przezwyciężyć skłonność do gromadzenia śmieci. – Już raz, na koszt rodziny, wywieziono z tej działki cały kontener śmieci. Do końca kwietnia przeprowadzona zostanie druga taka akcja. Nie rozwiązuje to jednak problemu, bo zapewne za kilka miesięcy znowu trzeba będzie wywozić śmieci. W lutym tego roku byłem na spotkaniu o bezpieczeństwie w mieście i powiecie w starostwie. Poruszyłem tam tę sprawę i zastępca komendanta powiedziała, że na początku marca policja zajmie się usunięciem dzikich lokatorów. Policja miała się wcześniej kontaktować z nami telefonicznie. Nie było żadnego telefonu – zauważył prezes Rak.
Trzecim bezdomnym jest pan Aleksander. – Mieszkam na działkach od października ubiegłego roku, dbam o działkę. Właścicielka sama zaproponowała mi, żebym tu mieszkał. Rodzice mają mieszkanie, ale nie chcę tam mieszkać. Byłem gnębiony non stop. Ile można wytrzymać? A pod most przecież nie pójdę. Tutaj odwiedza mnie syn. Wiem, że muszę opuścić działki i szukam nowego lokum. Jestem zarejestrowany w GOPS i urzędzie pracy. W styczniu złożyłem podanie do urzędu gminy o mieszkanie, ale nie mam jeszcze odpowiedzi. Były tu u mnie panie z GOPS, był pan dzielnicowy i rozmawialiśmy o mojej sytuacji. Nie pracuję, ale po świętach, po niedzieli, mam już obiecana pracę - powiedział pan Aleksander.
Ponad godzinę spędziliśmy w Wielki Czwartek na działkach. Rozmawialiśmy z bezdomnymi, słuchaliśmy racji prezesa i członków zarządu ROD „Wyzwolenie”. Staraliśmy się pokazać, że każdy z bezdomnych to inna historia, to inny problem z radzeniem sobie w życiu. Podobnie jak imigranci zmierzający do Europy z Afryki i Azji…
Służby miejskie i policja o bezdomnych
Zwróciliśmy się do straży miejskiej, GOPS i policji z pytaniami, co jest im wiadomo o bezdomnych osobach koczujących na działkach. Straż miejska i GOPS poinformowały nas, że o sytuacji bezdomnych na działkach wiedzą od stycznia tego roku. Policja zna sprawę od początku zimy.
- 14 stycznia br. pracownicy socjalni przeprowadzili rozmowy z 2 osobami przebywającymi na ogródkach działkowych. - informuje Władysława Maturlak, kierowniczka GOPS. Ustalono, że jedna posiada mieszkanie na ul. Wodnej, ma prawo do świadczeń z ubezpieczenia społecznego i nie ma potrzeby zamieszkiwania na ogródkach. Zaproponowano stronie pobyt w schronisku dla bezdomnych, pomoc w postaci obiadów, ale osoba ta nie wyraziła zgody. Druga osoba bezdomna, lat 43, z powodu konfliktów rodzinnych (z matką) dobrowolnie opuściła stałe miejsce zamieszkania. Nie potrafiła dostosować się do wymagań stawianych przez matkę (zakaz spożywania alkoholu). Stronie zaproponowano pobyt w schronisku dla bezdomnych, noclegowni i ogrzewalni, ale nie wyraził zgody. Przyjął natomiast pomoc w postaci gorącego posiłku (obiadu) oraz pomoc pracownika socjalnego w postaci załatwienia spraw urzędowych. Informujemy również, że pracownicy socjalni są w stałym kontakcie z osobami bezdomnymi. Jedynym narzędziem naprawy sytuacji dostępnym pracownikom socjalnym jest rozmowa z bezdomnymi i obserwacja. Jak wynika z rozmów z tymi osobami, nadal nie wyrażają one zgody na pobyt w schronisku dla bezdomnych i nie oczekują żadnej pomocy ze strony Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej, który też nie ma możliwości, uprawnień do zmuszenia ich do opuszczenia ogródków działkowych – powiedziała Władysława Maturlak.
- Rozwiązanie problemu osoby czy osób mieszkających na terenie ogrodów działkowych nie leży w gestii straży miejskiej - powiedział Robert Harhala, komendant straży miejskiej. Informacje o takich sytuacjach przekazywane są do GOPS, zaś strażnicy służą pomocą pracownikom opieki społecznej podczas wykonywanych czynności w takich sprawach. Osobom bezdomnym zawsze proponowana jest pomoc w celu zapewnienia bezpieczeństwa i poprawy warunków życia, zwłaszcza w sezonie zimowym, kiedy takie skoordynowane działania prowadzimy także z policją – poinformował nas Robert Harhala, komendant straży miejskiej.
Natomiast asp. sztab. Ireneusz Szałajko, oficer prasowy KPP w Strzelinie poinformował nas, że „policja strzelińska o pobycie, aż trzech (wcześniej wiedziała o dwóch – red.) dowiedziała się podczas konsultacji społecznych w starostwie powiatowym od prezesa tych działek. W ramach akcji zima policjanci proponowali zastanym na terenie działek osobom noclegownie we Wrocławiu, ale bezdomni nie chcieli z niej skorzystać. Powiadamiany był Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej w Strzelinie. Policjanci na bieżąco monitorują ten problem w ramach akcji „Zima” w tym i ubiegłym roku.
Z uwagi na wyjaśnienia i uszczegółowienie okoliczności w kwietniu do komendy zaproszony zostanie prezes ROD „Wyzwolenie”, przedstawiciel GOPS i UMiG w Strzelinie”.
O krokach podejmowanych przez GOPS, straż miejską i policję w sprawie bezdomnych będziemy informować.
UWAGA!
Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.
RE: Tacy nasi imigranci
Panie spajker, aby islamista dostał sie do Europy z Afryki lub Syrii , musi zapłacić przemytnikom tyle, ile Pan wyciągasz w swoim warzywniaku przez pół roku, więc nie ucz Pan Araba, jak sie biznes robi, bo sprzeda Pana razem z kioskiem. Mobilność , plenność i małe potrzeby tych ludzi są ich orężem, a naszym postrachem. Sami stworzylismy system, którego nie potrafimy opanować.RE: Tacy nasi imigranci
cocomo powiedziała : "Imigrant w Niemczech dostaje wiecej niż w Polsce wynosi najniższa krajowa" -- jankesi swoimi wojenkami wywołali arabską wiosnę na skutek której do starej qrwy europy lgnie 10 milionów imigrantów. blondynka z berlina publicznie mówi że dostaną zasiłki czyli pieniądz za free tak bez pracy, więcej niż polak za pracę o którą trudno. podaj adres jakiegoś przedsiębiorcze go imigranta bo dla mnie to są ludzkie odpadki lgnące do łatwego pieniądza. imigranci dostają pieniądz za free a w ramach braku konieczności pracy mają czas na pranie mózgów w meczetach a później wybuchają w ramach buntu przeciwko pokoleniu 1000 euro. przygarnij cyganów do domu a później napisz koment jako praktyk a nie jako teoretyk. oiwallah abhar.RE: Tacy nasi imigranci
Co wy z tymi imigrantami bez przerwy? Imigrant w Niemczech dostaje wiecej niż w Polsce wynosi najniższa krajowa. To alkoholicy i tyle. Nie obrazajcie imigrantów, bo są bardziej przedsiębiorczy niż ci ,,działkowcy" Z tego co wiem, islam wyklucza alkohol.RE: Tacy nasi imigranci
Obecność szumowiny na działkach od dawna powinna być obiektem zainteresowania pana dzielnicowego,j eśli nie jest to bardzo żle świadczy o jego służbie i braku rozeznania środowiska meneli.Ci dzicy lokatorzy są utrapieniem dla mieszkanców Strzelina mających groby bliskich na pobliskim cmentarzu,które permanentnie są okradane ze zniczy ,ktorymi biedni bobaskowie rozświetlają mroki zasiedlonych altanek.Ale o tym pan dzielnicowy nic nie wie,bo aby wiedzieć to trzeba wyjść zza biurka i ruszyć w teren ze sławną mapą w dłoni.RE: Tacy nasi imigranci
ogródki działkowe "wyzwolenie" to nazwa rodem z propagandy prl w sojuszu ze związkiem radzieckim. wystarczyło poczekać kilkadziesiąt lat a już nazwa "wyzwolenie" stała się adekwatna do rzeczywistości. właściciele i użytkownicy działek chcą się wyzwolić od ludzkiego robactwa.