Pasażer pobity metalową rurką
Kilka razy w tygodniu sokiści patrolują dworzec w Strzelinie. Miesiąc temu graficiarze pomalowali jeden ze składów Kolei Dolnośląskich. Niestety, chuliganów nie udało się zatrzymać. Linia Wrocław – Strzelin – Kłodzko – Międzylesie nie należy do tzw. linii wysokiego ryzyka. To oznacza, że kradzieże, dewastacje i wybryki chuligańskie zdarzają się rzadziej niż na głównych trasach kolejowych w Polsce.
Na tej linii sporo problemów stwarzają graficiarze, którzy malują składy stojące na torach odstawczych. Młodzież sprejem zamalowuje głównie stare składy. - Po zmyciu farby specjalnymi rozpuszczalnikami pociągi fatalnie wyglądają – opowiada Krzysztof Kukliński, rzecznik wrocławskiego oddziału Straży Ochrony Kolei.
W czerwcu na szlaku Wrocław – Strzelin doszło do awarii zasilania. Spowodowali ją złodzieje, którzy ukradli 70 metrów kabla zasilającego. Sprawcy wycięli przewody z rowu zabezpieczonego betonowymi płytami. Sokiści zatrzymali jednego ze złodziei, którego przekazano policji.
- W pociągu relacji Wrocław – Strzelin – Kłodzko funkcjonariusze pilnują porządku. Pouczają Czechów, którzy piją piwo tłumacząc, że nasze przepisy tego zabraniają. Karzą też palaczy tytoniu i podróżnych przechodzących przez tory w niedozwolonych miejscach – mówi Adam Radek, rzecznik regionalnego oddziału SOK w Opolu, który działa na terenie Strzelina.
Miesiąc temu w jednym z autobusów komunikacji zastępczej na trasie Strzelin – Ząbkowice Śląskie jeden z podróżnych został pobity metalową rurką. Mężczyzna z poważnymi obrażeniami głowy trafił do szpitala. Sokiści zatrzymali pijanego bandytę. Miał 1,6 promila i został przekazany policji.
Aby sokiści byli bardziej skuteczni, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA) chciało zwiększenia uprawnień. Jednak projekt poszedł w odstawkę z powodu braku pieniędzy.
- Propozycja zapisów ustawy przewiduje rozszerzenie posiadanych uprawnień funkcjonariuszy o możliwość pobierania od ludzi odcisków linii papilarnych, przeszukiwania osób, pomieszczeń i dokonywania kontroli osobistej, a także przeglądania zawartości bagaży i sprawdzania ładunku, w razie istnienia uzasadnionego podejrzenia popełnienia czynu zabronionego – informuje Sylwester Wesołowski z Komendy Głównej Straży Ochrony Kolei w Warszawie.
Sokiści w ramach tzw. czynności operacyjnych mogliby również filmować zdarzenia i rejestrować dźwięk.
- Uprawnienie to nie ma na celu podsłuchiwania podróżnych w pociągach. Rejestrowanie dźwięku będzie możliwe za zgodą prokuratora, tylko przy realizowaniu ściśle określonych czynności zmierzających do wykrycia sprawcy przestępstwa popełnionego na terenie kolejowym – kończy Sylwester Wesołowski.
Zasadnicza zmiana polegałaby również na tym, że SOK nie podlegałby pod spółkę PKP Polskie Linie Kolejowe S.A., ale bezpośrednio pod MSWiA.












































































Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij
RE: Pasażer pobity metalową rurką
w prymitywnym iranie doktryną sądownictwa jest prawo odwetu. taki moslem który oblał kobietę kwasem w twarz otrzymał od irańskiego sądu wyrok skazujący. oficjalny kat iranu chlusnął mu miska kwasu w twarz. oby w polsce też tak było. taki graficiarz powinien zostac utopiony w farbie i doznać na własnym majątku takich szkód materialnych jakie sam wyrządził. (jeżeli graficiarz nie ma majątku to powinien zostać dawcą organów)