Pierwszy Honorowy Obywatel Miasta Strzelina i najwybitniejsza postać w całej powojennej historii naszego miasta. Ksiądz prałat Jan Tympalski, syn Jana i Antoniny z domu Rachwał urodził się 19 listopada 1928 roku w Posadzie Nowomiejskiej, starej wsi szlacheckiej, własności hrabiowskiej rodziny Krasickich, w powiecie Dobromil, woj. lwowskim.
Bolesne wspomnienia Polaków, wywodzących się z dawnych Kresów Wschodnich, pozostaną z nimi do końca życia. Świadków tamtych wydarzeń jest już coraz mniej. Dziś 83-letnia Maria Uzarewicz opuściła Kresy jako mała dziewczynka. Pamięta kilkutygodniową podróż, przystanek w Oświęcimiu i towarzyszące temu wydarzenia. Traumatyczne przeżycia związane z ludobójstwem i ucieczką przed śmiercią nie pozwalają o sobie zapomnieć. Jednak pani Maria zapamiętała też, jak wyglądało codzienne życie jeszcze przed tragicznymi wydarzeniami.
Dziś, 1 marca, strzelińskie delegacje złożyły kwiaty pod pomnikiem Walczących o Wolną i Niepodległą Polskę w parku im. Armii Krajowej w Strzelinie. Upamiętniły w ten sposób Narodowy Dzień Pamięci „Żołnierzy Wyklętych", poświęcony żołnierzom antykomunistycznego i niepodległościowego podziemia.
To już druga zima, którą jeden z mieszkańców Strzelina spędza w działkowej altanie. W ubiegłym roku została ona niemal całkowicie zdemolowana. Prawdopodobnie ktoś chciał w ten sposób zmusić lokatora do opuszczenia działki. Piotr Gwóźdź martwi się losem bezdomnego i obawia najgorszego. Okazuje się, że policjanci co jakiś czas kontrolują działkę. Co mogą zaproponować mężczyźnie i dlaczego sprawa twa już tak długo?
Stowarzyszenie ,,Gramy o życie” rozwija się bardzo prężnie. Z roku na rok przybywa podopiecznych i wolontariuszy. Czy mamy do czynienia z modą na pomaganie? W jaki sposób wesprzeć działalność stowarzyszenia?
Przy szpitalu straszy nieczynna portiernia. Jej wygląd nie napawa optymizmem pacjentów. Już niedługo ma ruszyć kolejny przetarg na firmę, która wyremontuje budkę.
Ludzie czekający na autobus przy drodze krajowej nr 39 narażeni są na niebezpieczeństwo. Nie ma tam przystanku, dlatego muszą stać na nieutwardzonym poboczu. W tym miejscu auta pędzą z zawrotną prędkością.