Rozbity na trawniku namiot służy Panu K. za miejsce do spania
Kilkanaście pism i perspektywa kolejnych miesięcy spania na trawniku, żona w mieszkaniu, a mąż obozuje po drugiej stronie ulicy. Tak widzi swoją najbliższą przyszłość dwoje siedemdziesięciolatków.

Małżeństwo, które opowiedziało nam o swoich kłopotach, to dwoje starszych schorowanych ludzi. Mieszkają w Strzelinie od 2011 roku i poprosili nas, żeby nie ujawniać ich nazwisk i imion. Zgodzili się na nagrywanie rozmowy i przedstawili dokumenty dotyczące ich problemów mieszkaniowych. Spotkaliśmy się w ich, socjalnym mieszkaniu.
Nawet jak zima będzie łagodna, to w nocy będzie naprzwdę chłodno
Wąski i krótki korytarz kończy się toaletą, z której korzystają nie tylko nasi rozmówcy, ale również lokatorzy z mieszkania obok. Pierwsze drzwi po lewej stronie prowadzą do mieszkania zajmowanego przez panią D. i pana K. Nasi rozmówcy prosili, żeby tak podpisywać ich w artykule. Pan K., jak dobry gospodarz, czekał na nas przed domem, a następnie zaprowadził do siebie. Jak okazało się później, to „do siebie” nie było tak do końca. - Proszę rozejrzeć się po naszym mieszkaniu – zaproponował pan K. Szczerze mówiąc, nie zajęło nam to dużo czasu. Mieszkanie liczy sobie (oficjalnie) zaledwie 13,5 m2 i trudno znaleźć tam choćby skrawek wolnego miejsca. Po prawej stronie stoi kanapa, na której śpi pani D. Między miejscem do spania i biurkiem, które służy za stół, jest tylko tyle miejsca, żeby zmieściły się nogi. Z drugiej strony biurka/stołu jest miejsce na krzesło. Meble kuchenne stoją jedne na drugich. - Mieszkanie jest tak małe, że nie ma miejsca dla mnie na spanie. Nie miałem wyjścia, musiałem rozbić namiot na trawniku, po drugiej stronie ulicy. Wokół musiałem postawić słupki ze sznurkiem, bo biegające wkoło dzieci potykały się o linki – wyjaśnił nasz rozmówca. Perspektywa spędzenia zimy pod namiotem jest dla pana K. bardzo realna. Co robicie, żeby zamienić się, czy otrzymać większe mieszkanie? - zapytaliśmy małżonków. - Piszemy. Napisaliśmy już kilkanaście pism w tej sprawie i nic... - z rezygnacją powiedziała pani D. Szafki kuchenne muszą stać jedna na drugiej, a i tak miejsca jest bardzo mało
Małżonkowie są osobami starszymi, po siedemdziesiątce, schorowanymi, szczególnie żona. Alergia, cukrzyca i orzeczona niepełnosprawność sprawiają, że pani D. potrzebuje ciepłych posiłków i warunków do zadbania o higienę ciała. A są zabiegi, których nie powinno wykonywać się na muszli klozetowej. Za kuchnię służy małżonkom kuchenka na butlę gazową. - Jesteśmy załamani. Nie oczekujemy przecież dużo. Proponowaliśmy kilka rozwiązań naszych problemów, niestety, pani burmistrz albo nie odpowiada na nasze pisma, albo gminni urzędnicy proponują nam absurdalne rozwiązania – przyznał pan K. - Jeżeli chodzi o kuchenkę gazową, to korzystanie z niej w pomieszczeniu bez wentylacji jest co najmniej ryzykowne, zdajemy sobie z tego sprawę, ale nie mamy wyjścia – dodała pani D.
Cały artykuł dostępny jest tutaj

UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Gravatar
spajker
RE: Zimę spędzę zapewne w namiocie...
lapsus powiedziała :
A ja głupi poszedłem do banku po kredyt, który będę spłacał przez 20 lat. A prościej byłoby napisać kilkanaście pism do burmistrza i wypłakać się dziennikarzowi lokalnej gazety. Cóż. Człowiek całe życie się uczy :D
no ale koszt namiotu cię ominął. mógłbyś też dostać mandaty za zaparkowanie namiotu na trawniku i mieć koszt zużycia butów na trasie namiot-kibel. jesteś szczęściarzem. a gdzie koszt papieru? a koszt długopisu do pisania skargi?jeszcze parę skarg a gmina wybuduje kolejny familok socjalny i odda go z nieodpłatną dewastację potrzebującym. tate i syn zgarna po 5 kilo za metr budowy familoka socjalnego a belweder będzie się rozmnażał aby było kim zapełnić te familoki socjalne.

0
Gravatar
lapsus
RE: Zimę spędzę zapewne w namiocie...
A ja głupi poszedłem do banku po kredyt, który będę spłacał przez 20 lat. A prościej byłoby napisać kilkanaście pism do burmistrza i wypłakać się dziennikarzowi lokalnej gazety. Cóż. Człowiek całe życie się uczy :D
0
Gravatar
spajker
RE: Zimę spędzę zapewne w namiocie...
Abacus powiedziała :
Życie pisze różne scenariusze. Czasem jest to wynik złych decyzji, złych okoliczności. Każdy w życiu popełnia błędy większe lub mniejsze.Jest to ciężkie do ocenienia. i myślę że poniższe komentarze są nie na miejscu. Trochę pokory nie zaszkodzi.
mieszkańcy osiedla piastowskiego dostali lokale za free od likwidatora pgr. teraz każdy chce tak mieć. głosują na potomków władców pgr aby znów coś za darmo dostać, w pobliżu aquapark , bazar itd. dlaczego ludzie pracowici mają być zabijani podatkami w tym celu aby dołożyć się do ludzi leniwych i głupich? wspomaganie rozmnażania się ludzi głupich prowadzi do samozagłady ludzkości. tacy ludzie z trawnika to dobry marker dla reszty społeczeństwa. zadbaj o siebie. niemcy z lat 1933-1945 nie liczyli na siebie ,czekali aż pomoże im fuhrer. zamiast dobrobytu dostali tysiąc amerykańskich dywanów lotniczych na głowę. ważne jest aby nie tworzyć precedensu. ja w rfn zap-lałem w polu 14 godzin dziennie za 5 marek ( dzisiaj 5 złotych ) na godzinę a mieszkałem w namiocie. wodę do mycia i do picia miałem w budynku na cmentarzu a za żywność służył mi spleśniały najtańszy chleb tostowy kupiony u turka. byłem szczęściarzem, miałem pracę w rfn. byłem kimś wyjątkowym a zazdrościli mi wszyscy. mogłem sobie kupić kasetę magnetofonową w peweksie za te moje marki. zadbaj o swoje potomstwo a później ono zadba o ciebie. taka jest kolej rzeczy. pasożyty nie są mile widziane niezależnie od ich wieku.

0
Gravatar
Abacus
róznie bywa
Życie pisze różne scenariusze. Czasem jest to wynik złych decyzji, złych okoliczności. Każdy w życiu popełnia błędy większe lub mniejsze.Jest to ciężkie do ocenienia. i myślę że poniższe komentarze są nie na miejscu. Trochę pokory nie zaszkodzi. Jeśli człowiek pracował przez swój okres produkcyjny i w pewnym momencie mu po prostu nie wyszło, myślę że warto wtedy im pomóc. Państwo jest w pewnym sensie gwarantem ludzi pracujących dla Państwa. Mamy MOPS, GOPS, który generalnie wspiera ludzi co nie chce im sie pracowac, i wiedza jak zakombinować z dochodami. MOPS nie widzi, i nie chce widzieć ludzi np. na emeryturze samotnych, bo oni wtedy piszą że ta osoba ma rodzinne. Pytanie a co Państwo teraz zrobi dla tej osoby co pracowała całe życie dla Państwa? Brak empatii u pracowników MOPS, GOPS jest nagminna. Czasy się zmieniają, seniorzy powinni dostawac wiecej od MOPSu, nie mówię tu tylko o rzeczach materialnych ale także opieki. Tak, jest na zachodzie. U nas idziesz prosić o pomoc dla seniora to ci mówią a Pani nie może sama jej pomóc jako rodzina. Pytanie po co ten MOPS? dla alkoholików co nie mają dochodów?
0
Gravatar
Pisior
RE: Zimę spędzę zapewne w namiocie...
antyk powiedziała :
Zgłosić się do PiSu. Oni wszystkim dają. lol
Platforma zagarniała dla siebie lol lol lol lol lol

0
Gravatar
antyk
RE: Zimę spędzę zapewne w namiocie...
Zgłosić się do PiSu. Oni wszystkim dają. lol
0
Gravatar
Student
RE: Zimę spędzę zapewne w namiocie...
Mój Tata nie zarabiał dużo, a wszystko co zarobił odkładał, po latach wybudował mały domek, ma trochę oszczedności, żyje skromnie, bo ma nie wysoką emeryturę.A jego rówieśnicy , koledzy etc. Wszystko co zarabiali to wydawali w barach, kasynach czy agencjach, dziś dziadują, mówią że państwo jest złe, że system do d*py, że wszyscy to złodzieje itp.Dlatego jak widzę kogoś 50+ kto nie dorobił się przez całe życie nawet "roweu", to już wiem że jest coś nie tak, a w 99,9% przypadkach jest to wina samego delikwenta.
0
Gravatar
Stalowa
RE: Zimę spędzę zapewne w namiocie...
Stalowa powiedziała :
Całe życie "bimbali" a teraz dajcie bo nam się należy.....Dostali za darmoche lokal. Ciekawe czy mają emerytury? Bo jak mają to znaczy że się obijali. Nie ma nic za darmo..A jak otrzymują emerytury to niech sobie wynajma lokal...
O jak nie maja..sprostowanie

0
Gravatar
Stalowa
RE: Zimę spędzę zapewne w namiocie...
Całe życie "bimbali" a teraz dajcie bo nam się należy.....Dostali za darmoche lokal. Ciekawe czy mają emerytury? Bo jak mają to znaczy że się obijali. Nie ma nic za darmo..A jak otrzymują emerytury to niech sobie wynajma lokal...
0
Gravatar
Frank
Slup
Nie slupa to wina, ze go slepy nie widzi.
0

Przeczytaj również