Według nowych przepisów, które mają wejść, problemem może być prawidłowa segregacja prowadzona przez wspólnoty i lokale wielorodzinne
Jeszcze tylko przez kilka miesięcy mieszkańcy naszego powiatu, a wśród nich także mieszkańcy gminy Strzelin, wyrzucając odpadki do śmietnika, będą mieli względny spokój. Ustawodawca przyjął bowiem prawo, według którego każdy będzie musiał swoje śmieci segregować. Dla tych, co tak robią obecnie, zmiany będą mniej odczuwalne, dla niesegregującej reszty duże, jednak dla wszystkich będą one zauważalne w portfelu.
O szczegółach planowanych zmian w gospodarce śmieciowej kontynuujemy rozmowę z wiceburmistrzem Strzelina Mariuszem Kunyszem.
- Poważniejszy problem selektywnej zbiórki odpadów prawdopodobnie pojawi się w zabudowie wielolokalowej. Wynikać to może z tego, że np. w blokach zawsze była odpowiedzialność zbiorowa. Mieszkańcy takich lokali korzystają z tzw. gniazd odpadowych. Wraz z nową ustawą wystarczy, że jedna osoba nie będzie selektywnie gromadziła odpadów i przez to zanieczyści pozostałe odpady. W takim przypadku, odbiorca, np. zakład z Gaci, może uznać, że śmieci nie są oddawane selektywnie i kosztami trzeba będzie obciążyć wszystkich lokatorów. W związku z tym są pewne pomysły, o których mówiliśmy niektórym wspólnotom i władzom spółdzielni. Już dziś trzeba nad tym pracować, by znaleźć jakieś rozwiązanie. Jednym z nich są altany śmietnikowe, które zresztą od ubiegłego roku gmina dofinansowuje. W takich altanach mogą powstać wydzielone, zamykane gniazda dla poszczególnych klatek. Problemem może być jednak sytuacja, że ktoś uprze się i nie będzie chciał segregować, akceptując ponoszenie za to odpowiedzialności w postaci kary. Wówczas warto rozważyć, aby dla takiej osoby, czy kilku osób, wyznaczyć dodatkowe miejsce, gdzie takie niesegregowane odpady będzie mógł wyrzucać, czyli wymusi potrzebę dodatkowej inwestycji w altanę na śmieci niesegregowane – mówi wiceburmistrz. -Tyle że koszty zorganizowania tego typu miejsca powinni ponieść raczej sami zainteresowani. Temat jest nowy, ale zawsze to jakieś rozwiązanie warte rozważenia przez zarządców budynków wielolokalowych. Drugim wyjściem jest ujawnianie służbom gminy każdorazowo osoby, która zanieczyszcza segregowane przez innych odpady i złamanie źle pojętej solidarności mieszkańców danego budynku. Wówczas podwyższony koszt zagospodarowania wszystkich odpadów ponosi ten sprawca.
Dla tych osób, które dotychczas segregowały, sposób podziału odpadów w ogóle się nie zmieni i pozostaje taki sam: tworzywa i drobne metale (pojemniki żółte), szkło (pojemniki zielone), papier (niebieskie), bioodpady (brązowe) i zmieszane do pojemników czarnych (szarych).

Za zniżkę koniec z PSZOK-iem
Ustawodawca w nowym prawie przewidział pewne rozwiązania, które są w mojej ocenie niedopracowane. Chodzi mianowicie o osoby, które prowadzą przydomowe kompostowniki w zabudowie jednorodzinnej. Według ustawy, osoby takie będą mogły otrzymać zniżkę w śmieciowych opłatach. Jednocześnie jednak nie będą mogły już posiadać brązowego pojemnika na odpady bio. - Ponadto osoby takie będą poddawane kontroli gminnej, czy ich kompostowniki są prawidłowo prowadzone. Jeżeli tak nie będzie, to ulgę taką stracą na pół roku – wyjaśnia Kunysz. - Rozwiązanie to ma kolejny minus, jakim jest wielkość tych zniżek, które na początku będą niewielkie. Trzecim minusem jest to, że osoby takie nie będą mogły również oddawać bioodpadów na PSZOK. A wiadomo przecież, że nie wszystkie odpady organiczne nadają się na kompostownik. Na przykład gałęzie, których przy pielęgnacji drzew i krzewów w ciągu roku produkuje się dość sporo. Takie produkty muszą oddawać na PSZOK lub do systemu zbiórki bioodpadów, bo co innego można z nimi zrobić? Kolejnym minusem kompostowników jest fakt, że nie każdy ma co z wyprodukowanym kompostem zrobić. Jeżeli ma małą działkę, nie ma jakiegoś warzywnego ogródeczka, to nie ma jak wytworzonego kompostu wykorzystać. I co posiadacze kompostowników mieliby z takim odpadem robić, gdyby im nie wolno było wywozić bioodpadów w ramach sytemu? – pyta retorycznie wiceburmistrz.

UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Przeczytaj również