- W naszej głowie pojawia się często lęk, strach przed tym, że będziemy źle oceniani przez innych - powiedziała Katarzyna Nowak ze Strzelina
Choć pisać zaczęła dopiero po czterdziestce, wydała już swoją drugą książkę. Nie czuje się jeszcze pisarką, a w swoich wierszach pisze o Bogu, pracy i życiu codziennym. Dlaczego, jej zdaniem, wielu artystów chowa swoje dzieła w szufladzie? W jaki sposób wspiera młode, nieodkryte talenty?

Pani Katarzyna Nowak jest szczęśliwą mamą dwójki dzieci i mieszka od sześciu lat w Strzelinie. Pochodzi zaś z Jegłowej w gminie Przeworno. Niedawno wydała swoją drugą książkę, tomik wierszy. O swojej twórczości oraz o tym, skąd czerpie inspiracje, rozmawiała z naszym dziennikarzem.

Spotykamy się przy okazji wydania przez Panią tomiku wierszy. Nie jest to jednak pierwsza Pani publikacja.
- Zgadza się. Dużo wierszy powstało przy okazji wykonywania przeze mnie prostych, codziennych czynności. Przerywałam je wówczas i zapisywałam na kartce. Jak nie zapiszę szybko tych myśli, wiersz nie powstanie. Wcześniej napisałem biografię, w której poruszyłam istnienie Boga w naszym życiu. Pisałam o tym, jak go doświadczałam oraz jak rozwiązywał moje problemy.

O czym są Pani wiersze?
- Poruszam różne tematy. Część z nich skierowana jest do dzieci, część jest o moich przyjaciołach jeszcze z czasów pracy w Amazonie. Uwielbiam też pozytywnie nastawiać drugiego człowieka. W wierszach poruszam rozmaite tematy. Jest tutaj o Bożym Narodzeniu, o choince, o miłości, o firmie Amazon. Znajdą się tutaj wiersze śmieszne, proste, ale też takie o poważniejszej tematyce.
Moim marzeniem jednak jest wydanie bajek. Mam już gotowe teksty. Do tego współpracuje ze mną Milena z Jegłowej, która tworzy piękne obrazki i ilustracje. W tomiku wierszy, o którym rozmawiamy, znajduje się wiele ilustracji wykonanych przez nasze zdolne dzieci. Każdy ma w sobie jakiś talent. Publikując ich rysunki, zachęcam tym samym do realizacji marzeń. Warto wspierać i promować młode, nieodkryte talenty.

Do kogo jest skierowany ten tomik?
- Przede wszystkim do nieodkrytych talentów. Do osób, które trzymają swoje dzieła w szufladzie. W naszej głowie pojawia się często lęk, strach przed tym, że będziemy źle oceniani przez innych. Chowamy wtedy swoje wiersze do szuflady, a powinniśmy przecież wyciągać je na wierzch i realizować się w ten sposób. Wielu naszych słynnych pisarzy też miało swoje lęki, ale w końcu się odważyli i dzisiaj słyszy o nich cały świat. Pozwólmy, żeby inni też cieszyli się naszą twórczością. Jeżeli wiersz jest wesoły, to rozweseli też inne osoby.
Tekst ukazał się w nr 9 (1048) wydaniu "Słowa Regionu". Cały artykuł przeczytasz na portalu egazety.pl, eprasa.pl, a także nexto.pl i e-kiosk.pl


UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Przeczytaj również