W sobotę, 13 maja, w siedzibie Stowarzyszenia św. Celestyna w Mikoszowie odbyła się XXXVII Prezentacja Uczniów Społecznych Ognisk Muzycznych i Społecznych Ognisk Artystycznych. Gości i wykonawców powitała dyrektor Małgorzata de Haan. Młodzi muzycy wykonali utwory na akordeonie, fortepianie, gitarze i skrzypcach. Jedna osoba stanęła do konkursu w kategorii śpiew. Swoje umiejętności zaprezentowały także trzy zespoły. Poziom artystyczny był bardzo wysoki, co potwierdzili członkowie komisji konkursowej - profesjonalni muzycy - Tadeusz Melka, Dorota Słowikowska-Juszczak oraz Maria Zawartko, prezes Dolnośląskiego Towarzystwa Muzycznego.


W przeglądzie uczestniczyli uczniowie SOM i SOA z terenu całego województwa, a także muzycy ze Społecznego Ogniska Muzycznego w Mikoszowie. Patryk Masłowski zajął II miejsce w kategorii akordeon, Tymon Maras - I miejsce w kategorii fortepian. W tej samej kategorii Janowi Zakałkowi przyznano III miejsce. Oczekiwanie na ogłoszenie wyników umilił występ zespołu Demolo z Wrocławia, który wykonał piosenki ludowe z rozmaitych regionów naszego kraju, a także własne interpretacje popularnych przebojów. Laureaci konkursu otrzymali z rąk członków komisji konkursowej oraz dyrektor Małgorzaty de Haan ceramiczne króliczki i aniołki wykonane przez podopiecznych Zakładu Aktywności Zawodowej Celestyn.

Warto w tym miejscu wspomnieć, że we wrześniu bieżącego roku Społeczne Ognisko Muzyczne z Mikoszowa będzie obchodzić dwudziestolecie istnienia. Zostało założone w 2003 roku przez dyrektor Małgorzatę de Haan. - Sama jestem muzykiem, uwielbiam muzykę i zawsze była ona obecna w moim życiu - podkreśla dyrektor de Haan. - Prowadziłam badania dotyczące muzykoterapii i widząc jaki pozytywny wpływ ma muzyka na ludzi, bardzo chciałam, żeby u nas w stowarzyszeniu takie ognisko powstało. Chodziło mi o połączenie zdrowych dzieci wspaniałych, utalentowanych i tych niepełnosprawnych, które mają również talenty - dodaje nasza rozmówczyni. Ognisko w Mikoszowie działa już od dwudziestu lat. Są osoby, które stawiały tutaj swoje muzyczne pierwsze kroki, a później kontynuowały naukę w szkołach muzycznych i w Akademii Muzycznej.

Na ten temat pisaliśmy w 19 (1157) wydaniu papierowym Słowa Regionu.
Komentarze
Ja także zapowiadałem się niezłym wokalistą,jeszcze w latach 90tych. Choć miałem talent i odwagę moja kariera pewnej nocy zakończyła się zanim się zaczęła. Śpiewałem sobie na cały regulator "raz sierpem raz młotem czerwoną hołotę". Zamiast braw i owacji w nagrodę dostałem łomot od policji.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.